Pośmiejmy się z nieuków ze szkoły

Na pewno w szkołach zdarzały się wyjątki, które nie potrafiły rozwiązać najprostszego zadania czy odpowiedzieć na pytanie ile jest 2+2 więc proponuję opisywać tutaj nieuków i śmieszne sytuacje z nimi związane. Więc ja zacznę: - W 3 klasie liceum jedna z koleżanek została poproszona o rozwiązanie zadania z matematyki, oczywiście nie potrafiła tego zrobić więc nauczyciel dyktował jej co ma pisać na tablicy, powiedział jej wynik tyle, że problem polegał na tym, że nie wiedziała jak napisać liczbę 2000, nie wiedziała ile zer na końcu :o - W 2 klasie jedna z dziewczyn zapytała ile ma ktoś lat gdy urodził się w 1991r - Kolega miał poprawkę z historii i jeden z egzaminatorów zapytał go kim był Jezus Chrystus a ten odpowiedział "Jezus Chrystus był człowiekiem, który chodził po świecie i głosił swoje teorie" :D Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę.

Moja kumpela o Janie Pawle II: "Pierwszy polak, pierwszy papiez, ktory zostal nie wlochem wybranym". Nikt nie kumal o co jej chodzi :D W gimnazjum kolezanka odpowiadala przy mapie polski na lekcji geografii i nie potrafila pokazac wisly...

tak tak u nas w liceum pare osob nie wiedzialo gdzie jest afryka, ameryka, europa...

sam/a jestes tlukiem moze stan lepiej przed lustrem moze wtedy sie posmiejesz! kurwa juz ludzie nie moga zakladac glupszych tematow. wiesz ja ogolnie jestem taka ze nie lubie wysmiewac sie z ludzi, bo wiem ze im w danym momencie nie jest przyjemnie. a ty widze malolata najmadrzejsza.... szkoda slow ze tez tacy ludzie plataja sie po swiecie!!!!!

W podstawówce (8 kl) razem ze mną do klasy chodził chłopiec, który bardzo oryginalnie zapisywał zadania z matematyki...przykład: zamiast 1234+223=1457 pisał, 10002000304+200203=1000400507...he,he,...mam nadzieję, że dziś już tak nie zapisuje liczb...

napisała to prawda tumany łażą wszędzie mój brat który ma 16 lat nie wiedział gdzie jest woj śląskie podstawowych rzeczy nie wiedzą i jak oni przechodzą z klasy do klasy ?

no to co ze ktos nie umie. nie umie to dostaje ocene na jaka zasluzyl po chuj jeszcze go wysmiewac?! po chuj robic komus przykrosc?! banda z was chamow! ja zawsze kiedy ktos byl przy tablicy czy glubil wzrok na mapie to rzucalam jakis temat zeby inni nie byli skupieni na tej osobie i zeby ona mniej sie stresowala. wniosek z tego taki ze mialam zachowanie poprawne, ale ogolnie nie lubie jak ktos kogos wysmiewa. to szczyt buractwa i prostactwa.

to jak ona sie dostala do tego liceum SA w koncu jakies egzminy wstepne ? Wydaje mi sie ze jesli sie nie umie napisac liczby 2000 to idzie sie do szkoly specjalnej . albo zawodowej .

właśnie,ile to razy coś pokręciłam ze stresu :( może nie aż tak,że nie mogłam znaleźć wisły,ale jednak jak sie wszyscy na mnie gapią i krytycznie oceniają,to ja tak nie moge...

Oceniani? :D Każdy z nich skończył szkołę (ciekawe dlaczego) a według mnie uczeń który nie potrafi napisać liczby 2000 powinien cofnąć się do podstawówki...

ok ja wam dam przyklad ale nie ze szkoly tylko doroslych ludzi po 23 lata.. jestem po studiach geograficznych a moj chlopak zaczyna cos tam studiowac ale w ogole nie ma pojecia o informatyce. Czesto wyjezdzam w podroze sluzbowe np do londynu, mowie mu oczywiscie ze tam lece.Ktoregos razu gramy w "panstwa miasta" i pada litera "s" a moj misio wymyslil panstwo na S - sztokholm.... zaczelam miec pewne podejrzenia ze cos jest nie tak to zadaje pytanie misio co jest stolica rzymu- w odpowiedzi slysze: hmm teraz sobie nie przypomne ale chyba sycylia, mowie sobie ok, stres.. to w myslach mowie zapytam sie o londyn ale po chwili stwierdzam ze to niemozliwe, ale mowie niech sie podbuduje, pytam "misio a gdzie jest londyn?" w odpowiedzi zadumanie i "hmmm chyba gdzies na poludniu europy.... chyba umarłam w tamtej chwili... nikomu o tym nie pwoiedzialam bo sie wstydze,, rodzice by chyba mnie zabili

Mialo byc co jest stolica włoch oczywiscie- przepraszam

przypadki z liecum: synonim prezentu: prezydent gdzie cos sie zdarzylo(nie pamietam dokladnie) zamiast w bonn to w bonie:O na klasowce zaraz przed matura, kilka razy zdarzalo sie to imie, wiec nie mogla to byc pomylka Sienkiewicz Chenryk

ano co do ,,ch'' to jeszcze Homera dodam:D

na pytanie kto to był Judasz moja przyjaciółka walnęła: ten, który ochrzcił Jezusa :o

III klasa ogólniaka. Kumpela została poproszona do tablicy ( fakultet z gegry) i miała pokazać syberie ...hmm wskazała na afrykę:) potem amazonke no i wskazała nil....ona z gegry miała 4 ja 2:(

Koleżanka w pierwszej klasie gimnazjum była wywołana do odpowiedzi. nauczyciel historii zadawał jej pytania ale nawet na te najłatwiejsze nie potrafiła odpowiedzieć.w końcu zniecierpliwiony nauczyciel spytał ja czy wie na jakim kontynencie mieszka na co ona wypaliła że w Azji:-)

A co chodzi z Jezusem? Przecież niektórzy moga to tak interpretować, i nie świadczy to o niedouczeniu :O

Mój kolega z podstawówki, miał odmienić "kruka" przez przypadki. I słyszymy: Mianownik: kruk Dopełniacz: wrona Celownik: orzeł. Po orle pani nie wytrzymała i kazała temu orłowi siadać. :D

1 klasa liceum, matematyka- dziewczyna nie wiedziala ile to jest pierwiastek z 49 jedna z najlepszych szkol w miescie, klasa z rozszerzona fizyka :o

pierwsza klasa liceum - kolega miał zaznaczyc zero na osi liczbowej. nie wiedziałam, czy za jedynką, czy przed....

Tak tak pośmejmy się, dla mnie to beznadziejne. Wiecie ile stres potrafi zrobić człowiekowi, sama miałam wpadki na lekcji, zawsze miałam paraliż przed odpowiedzią przed całą klasą, i nie raz zaliczyłam wtope, tak samo jak znajome, ale raczej nie naśmiewałyśmy się z tego co innego nauczyciele, którzy poczuli się dowartościowani stawiając jedynkę :)

" A co chodzi z Jezusem? Przecież niektórzy moga to tak interpretować, i nie świadczy to o niedouczeniu" ale co tu jest do interpretowania jeśli judasz nie miał nic wspólnego z jakimkolwiek chrztem? judasz to w inną stronę. no ale ja tam niewierząca jestem, więc się zaraz okaże, że naprawdę judasz zamiast zdradzić to go ochrzcił :P

"- Kolega miał poprawkę z historii i jeden z egzaminatorów zapytał go kim był Jezus Chrystus a ten odpowiedział "Jezus Chrystus był człowiekiem, który chodził po świecie i głosił swoje teorie" " przecież, taka odpowiedź jest poprawna :o nie każdy musi mowić, że to Syn Bozy i jeszcze do tego Ojciec i Duch Święty w jednym. :-)

Dokładnie, przecież Jezus był człowiekiem, który sobie chodził po świecie i głosił własne teorie :P

po kilka uczniów wybierano dyżurnymi szkolnymi, pilnowali niby porządku w szkole na przerwach i mieli takie plakietki z napisem "dyżurny szkolny" i kolega zgubił plakietkę i zrobił sobie w domu nową gdzie napisał "durzurny szkoły" i tak paradował sobie po szkole aż dyrektorka dopatrzyła i dała mu nową :D