Jestem zakochana w kims kto nie istnieje.. w kims kto mi sie przysnił... ;/

Dzisiaj miałam piekny sen.. nie bede go opowiadac bo duzo by trezba... alew tym snie byłam zakochana w kims byłam przy nim.. kochałam go... I nadal go kocham.. :O:O:O Mieliscie kiedys tak? Ten sen był idealny, moj własny swiat w ktorym byłam szczesliwa.. tak bardzo bym chciała tam byc :( z nim... :(

zmień dilera

ja tez tak mialam.. dziewczno jak mi źle bylo jak sie obudziłam..........

mi tak samo.. :( przez to jestem smutna.. ;[

byl jak ze snu... z jmarzen kiedy bylos ie nastolatka i marzylo o chlopaku..spontanicznym..jak z kasiazki.. filmu... pocieszyc cie? znalazlam kogos takirgo na ziemi.. ostatnio mu powiedzialam ze to wlasnie wtedy o nim snilam. ale za duzo by tu opowiadac..zacznij wierzyc ze SĄ NIE-ZWYKLI ludzie

Zrób sobie wróżbę

ale nie rozumie, czy to był ten ze snu , czy tylko tak idealny-jak ze snu? Nie moge zrobc sobie wrózby bo nawet nie wiem jak on ma na imie ;(

zobacz na to http://www.youtube.com/watch?v=eFFFz9cecL8

eee...

spotklalo mnie dzis takie cos...obudzilam sie mega szczesliwa...:)

wiem o co chodzi, ale nie martw sie, taki stan z reguly trwa tylko jeden dzien :)

i tez sie budzilam zakochana w kims kto mi sie tylko przysnil, kto tak na prawde nie istnieje. Czułam taki spokoj przy nim, akceptacje, ciezko to nawet opisac. I to nie sa jakies erotyczne sny(chociaz takie tez sie zdarzaja:) facet nawet nie był przystojny, był niski i łysy, ale bylo mi przy cholernie dobrze.