Co zmienilybyscie u swoich mezczyzn

Jak w temaciku :) Piszcie :)

dwie rzeczy i byłby ideałem :) żeby sie nie spóźniał i żeby bardziej dbał o siebie i swoje otoczenie w sensie higieny

zmienic jego charakter. Wkurwia mnie jego cholerny upor :(

Ja tylko to,ze bałaganiarz !!Reszta ok trafilam w 10! Zwłaszcza,ze to moj mezus!!

nic. gdybym cokolwiek zmieniła, to nie byłby już on ;)

fajter ideałów nie ma,kazdy ma wady ,,chyba ze ty świetosc..

Jego uparty charakter, wulgarne zwracanie sie do wszystkich. Chcialabym aby byl mniej nerwowy i bardziej czuly :(

caly :(. Musze wymienic go na lepszy model :D

nie jest idealny, ale nie chciałabym idealnego. po prostu akceptuję jego wady, kocham je na równi z zaletami :)

zeby trafial w tzzzipkie a nie w tylek.

Heh, mój był ideałem. Puszczał się, więc już ideałem nie jest. Gdyby się nie puszczał, nadal by nim był. Więc to puszczanie się bym zmieniła :P Tak wiem, użyłam cztery razy tego samego sformułowania. Żeby zadać konkretne pytanie : Serio, to po co spotykacie się z kimś, kto nie jest dla was ideałem?

zeby tak glosno nie chrapal, bo nie moge nocami sie w spokoju oddać kafeterii :o

a i zeby mi fotek ze stopki na kafeterii nie usuwał, to też. no bo jak widac wlasnie niedawno to uczynił

Ideał, nie oznacza, że ktoś nie ma wad, tylko że nam odpowiada taki jaki jest. Ale nie znaczy to, że nie trzeba nic zmieniać. Jak to w przyrodzie... my się zmieniamy, partner się zmienia, zawsze warto coś zmieniać na lepsze, ale razem. Np. Może kiedyś nie przeklinał, a teraz zaczął. Nie rozstajemy się tylko mówimy co jest nie tak i pomagamy, żeby przestał. Albo odwrotnie, zawsze przeklinał, ale kiedyś nam to nie przeszkadzało, a teraz przeszkadza. Mówimy o tym, próbujemy zmienić lub zaakceptować na nowo.

Kontynuując... ...chciałabym żeby dawał mi częściej kwiaty i robił drobne niespodzianki, jak na początku związku. Czemu Panowie tak szybko o tym zapominają?