Czy angazować się w związek z 17 lat młodszym??

róznica 11 lat to nie tak wcale bardzo duzo...

5 miesięcy znajomości to nie mało ale z pewnością nie duzo. Rożnica wieku trochę duża. Lecz często to bez różnicy czy facet ma 24 lata czy 40 - zachowuje się podobnie ;) z presją otoczenia i znajomych trudno walczyc. Pytasz czy się angażowac ? Z pewnością możesz spróbowac, bo pewnie już sie trochę zaangażowałaś. Raz się żyje :)

trochę duża:) ale są długie zwiazki z 20 letnia róznica i wiecej.,..

wczoraj sie widzielismy,.,.,bylo cudownie.,,,

znam zwiazek z 16 letnia róznica i jest ok

ja znam zwiazek ona jest 20 lat starszai jest brzydka , nieatrakcyjna, on piekny,,,i on nie chce innej, bo mu koledzy "mili" podtykali ,on nie był zainteresowany

ja też znam małżeństwo, gdzie ona jest 18 lat starsza od niego, są razem od 30 lat :-)

oo, no proszę..18 lat...w naszym społeczenstwie udało im sie przezyc 30 lat??? nieprawdopodobne,,,:)

To,ze ktos zyje z kims lat 10,20,30,50...nie oznacza,ze jest szczesliwy w zwiazku. karolinkakakakaka---Wiesz,to,ze facet jest piękny nie oznacza,ze jest inteligentny.Stawiam na to,ze ten pieknis inteligencja nie grzeszy i nawet jak ma powiodzenie u pan w roznym wieku,to po blizszym poznaniu traci na wartosci i dopiero ta starsza o 20 lat kobieta wzmacnia jego ego,bo ona jest zadowolona,ze on zainteresował sie nią,nie razi ja wiele rzeczy ktore rażą młodsze.

Wróce jeszcze do urody. Mam brzydką,grubą,z widoczym sporym, owłosieniem wszedzie,na twarzy ma brodke która nie depiluje kolezankę.Ma męza ,z wyglądu cud malina.Piękny,wysoki,dosłownie super.Ale cóż,jest po prostu intelektualny innaczej...

ale ja znam tego kolesia jest fajny , charakter ma ok, jest lubiany ogólnie..

jeny bródka na twarzy.,,,, a nnie mozezesz jakos jej powiedziec? widocznie tez jest inteligentna inaczej,,,,bo normalna kobita nie nosi owłosienia na twarzy, no sorryy

a co..sugerujesz,ze tylko nienormalni zainteresuja sie starszymi o duzo kobietami????

karolinkakakakakkakaka--Piszesz,ze znasz kolesia.A czy znasz go z zycia codziennego,spedziąłs z nim troszke czasu mieszkając z nim,mając te same kłopoty.ze oceniasz go,ze jest rownym kolesiem,ze jest lubiany.Bardzo wiele osob w towarzystwie jest lubianych,a w zaciszu domowym nie sa tacy fani i partnerzy są z taka osoba z róznych względow,nawet ze wzgl.na roznice wieku.

no na pewno jest lubiany i jest inteligenty, reszty nie znam to fakt

W miłości data urodzenia nie ma znaczenia, szczególnie że modne stało się dojrzałe macierzyństwo. Poza tym, w dobie rozwiniętej kosmetologii pani powyżej czterdziestki potrafi lepiej wyglądać, mieć lepszą cerę i figurę niż udręczona macierzyństwem dwudziestoparolatka. Czasami przeszkodą bywają różne oczekiwania wobec życia codziennego, ale to zdarza się także w związkach tradycyjnych. Rezygnacja ze szczęścia ze względu na wątpliwości natury obyczajowej prowadzić może do trwałego poczucia straconej szansy. A rodzina i znajomi? Dla życzliwych najważniejsze jest nasze dobre samopoczucie, a z nieżyczliwymi nie warto się zadawać.

to co wyzej, super

U mnie jest 14 lat różnicy. Był szybki ślub bez cienia wątpliwości. Na szczęście on ma też dzieci więc wspólnych nie chcieliśmy i nie było z tym problemu. Myśle że tylko chęć posiadania przez młodszego potomstwa może popsuć taki związek (jesli chodzi o wiek oczywiście). Ja jednak tym tez bym sie nie przejmowała. Lepiej byc szczęśliwym nawrt kilka lat niz wcale,

a widac naocznie ta róznice?

up

nie czytalam wszystkiego ale powiem: autorko, masz 41 lat i nadal jakies mrzonki o milosci i zwiazkach az po grob? zycie cie jeszcze nie nauczylo ze to tylko w filmach? :P zapomnij o tych bzdurach i ciesz sie tym co masz, moim zdaniem to nie przetrwa ale przez kilka- kilkanascie miesiecy, moze pare lat, mozesz sie cieszyc mlodym meskim cialem, (zakladam ze jest atrakcyjny :P ) i sztywna, dluga erekcja :P :D :D dzwine tylko ze seksu nie uprawiacie, w koncu w takich zwiazkach to jest najwazniejsze,

wa sie mylisz, bo miedzy nami jest uczucie, a niech trwa kilka lat, a co,,zwiazku równolatków maja wieksze szanse? watpie

jak ja Ci zazdroszczę tej pewności siebie

a co tam,żyje sie tylko raz i nie ma co rezygnowac ze szczescia chocbt chwilowego, pozaty, wiemy ile nam jeszcze dni, lat zostało?nikt tego nie wie..

super,,

moze sa takie zwiazki sama znam jeden

ągnieszko nie wyobrażam sobie żeby mój syn ułożył sobie życie z taką starą prukwą.Sory nie chciałam ci ubliżyć.Pomyślałaś co powie jego rodzina.

miała jakieś kazirodcze zapędy wobec swojego synka ? :P jesteś zazdrosna ze kobieta w Twoim wieku mogłaby z nim seksic i oboje mogliby być szczęśliwi a Ty nie bo jesteś lub będziesz jak to siebie sama nazwałaś starą prukwą .... a ja Ci jeszcze dorzucę i egoistyczną suką jesteś a do tego wszystkiego zatrzymałaś sie w czasie dziewczyno mamy juz 21 wiek czy Ty qrwa nie słyszysz ze to brzmi tandetnie i małomiasteczkowo ... "Pomyślałaś co powie jego rodzina" ... przeczytaj sobie to swoje zdanie kilka razy i odpowiedz se na 1 tylko pytanie czy zależy Ci na szczęściu syna czy jednak bardziej na tym co powie rodzinka czy inni ludzie? Przeje**ne mieć taka matkę jak Ty juz współczuje Twojemu synowi bez względu na to ile ma w tej chwili lat. mężowi Twojemu tez raczej należy współczuć cos mi sie wydaje :P

dobrze powiedziane...:)bravo

a na dole ma napisane ; zyj i pozwól zyc innym, co za fałszywa kobita..