Czy przeszkadza wam gdy facet was przygniata

Jak w temacie, czy podczas seksu klasycznego przeszkadza wam gdyby facet zamiast podpierać się na łokciach, w większym stopniu położył się na kobiecie? Gdy kobieta leży na mnie nawet całym swoim cieżarem to sprawia mi to przyjemność, odwrotnie nie pytałem aby nie wyjść na cipę.

Ważę 80 kg przy 180 wzrostu.

Czyli nikt nie ma zdania. Pytam bo w pozycjach, przy których to facet w jakiś tam sposób musi się podpierać to za długo nie wytrzyma, tzn. mało wygodne, na boku jest ok.

Pytam bo w pozycjach, przy których to facet w jakiś tam sposób musi się podpierać to za długo nie wytrzyma trening czyni mistrza najwyraźniej jesteś mało sprawny i do najsilniejszych nie należysz a odpowiadając na twoje pytania- zależy np od wagi faceta i tego co kto lubi

Znaczy wytrzyma dosyć długo ale to mało wygodne tak samo jak kobiety za bardzo nie lubią podpierać się na rękach na pieska, wolą wypiąć sam tyłek do góry a przodem sobie leżeć.

zależy od wagi faceta i tego co kto lubi Właśnie pytanie było czy panie, część pań to lubi czy znikoma część?

rzeczywiście jesteś mało doświadczony..........

To temu pytam.

to on nie wie, że zawsze podpiera się na łokciach? nie wyobrażam sobie tego, żeby facet mnie przygniatał, naprawdę musi być niedoświadczony, współczuję

wiesz, zawsze w trakcie mozna zmienic pozycje. nikt nie nalega, by robic to w niewygodnym ukladzie. ja nie za bardzo lubie byc przygniatana, ale przytulanie jest ok ;-)

ja nie lubie... po takich akcjach bolaly mnie zebra, miesnie... a byly momenty, ze mialam wrazenie, iz oddechu mi brakuje... ale wyjasnilam w czym rzecz... okazalo sie, ze kwestia nie lezala w braku sily czy wytrzymalosci ( silownia), ale w tym, ze on chcial calym soba czuc moje cialo.... potem juz bylo ok.. a teraz on jest moim ex

poaz tym jemu tez niewygodnie manewrowac bez podparcia sie na lokciach, hihi

a pytajac wychodzisz raczej na troskliwego faceta- uwierz, niektore kobiety to lubia-niz na cipe

Właśnie temu pytałem, bo wcześniej zawsze podpierałem się na łokciach (po części ze strachu aby jej nie zgniatać i że mi nie powie, że jej niewygodnie) i tak samo wolę przylegać całym ciałem niż tylko wiadomo czym. Czyli na łokciach i częściowo można się stykać jak przy całowaniu ale nie leżeć.

lezenie=przygniatanie=brak przyjemnosci jakiejkolwiek z jakiego regionu Polski jestes, ze mowisz " temu" pytam, a nie "dlatego' pytam?? ( to nie jest zlosliwosc z mojej strony, zwykla ciekawosc)

Dlatego = temu , nie wiem czy to naleciałość regionalna, wyrwało mi się po prostu, Górny Śląsk jak już.

jestes i strasznie strachliwy zamiast zapytac sie swojej dziewczyny jak jej wygodnie czy jej przeszkadza twoje lezenie na niej czy nie,moze ona to uwielbia baranie tępy ? a wiadomo czym wogle ci działa bo nawijasz opozycji ciala a wiadomo gdzie ty jej wkladaszzzz? całowac sie pewnie tez nie umiesz

Ja lubię. Mój facet ma prawie 2 metry, waży prawie 100 kg i uwielbiam gdy leży na mnie. Oczywiscie nie całym ciężarem ciała, bo wtedy się duszę.

ta :D mmm :P

Z całowaniem nie wiem, samokrytycyzm , no na 3.5 chyba bym się załapał, ale gdy mnie partnerka bardzo podnieca to wszystko z nią odbieram jako pozytyw, nawet gdy w czymś jest zupełnie kiepska, chodzi o sypialnie, podobnie myślę panie odbierają mężczyzn (całowanie).

Przecież jeśli zgnieciesz partnerkę całym swoim ciężarem to zacznie się dusić , co za przyjemność być zgniatana prasą hydrauliczną z naciskiem 80-100kg...czy jest wtedy miejsce na doznania z seksu? A jednocześnie miło jest czuć się całym ciałem, tyle że facet ma być lekki , siła nacisku o połowę mniejsza niż sam waży...więc jednak trochę się podpierać na łokciach i kolanach ..oprócz momentów...a jednocześnie lekko leżeć na partnerce całym ciałem w pozycji klasycznej...szczególnie oszczędzać nacisk na jej klatkę piersiową aby się nie dusiła...gdy pozbawiasz partnerkę możliwości oddychania to wtedy dla niej to już nie seks ale tortury. Większym ciężarem można obciążać jej biodra i okolice talii, ale góra klatki piersiowej musi być lekka, kobiety przeważnie oddychają górną częścią płuc a nie przeponą w czasie seksu. Teraz wiesz...nie wszystko powinno się przygniatać, ale wybiórczo można trochę przygniatać..od czasu do czasu. Najgorzej jest gdy facet zlegnie bezwładnie całym dużym ciężarem na o wiele mniej ważącej partnerce......chyba jakiś debil.

Wreszcie rzeczowa odpowiedz, dzięki. Jeszcze jedno teraz tak mi przyszło do głowy czy lubicie podczas seksu być czasami trzymane mocno za ręce, nie tak od początku ale gdy już atmosfera staje się bardziej energiczna.

hmm coś kłamiecie;) To czemu na filmach widac jak Pan całuje Panią..chwyta ją delikatnie za dłonie..:) Jak on to robi jak musi leżeć na łokciach:)? Jak leży na łokaciach ni może jej pocałowac..dotkac twarzy.. coś tu nie tak:):P jest z tą pozycją. Ktoś kłamie..filmy..albo wy;):D

jak ma leżeć całym ciężarem na mnie? :| nie przeszkadzałoby mi to, gdyby mój tak zrobił, chociaż jest ode mnie większy :P ale przy seksie taka opcja jest chyba niemożliwa, bo żeby się ze mną całować musi się podpierać rękami ... poza tym to nie jest taki problem, wcale nie wymaga to dużo siły :o sama jak też czasem jak jestem na górze to się lekko opieram rękami, ale też często zmieniamy pozycje. widać, że jesteś prawikiem :D

może dlatego ta pozycja taka niewygodna..;) ani pocałowac..ani dotknac szyi w trakcie...facet moze tylko lezec na łokciach...;) Ale można zmienic kąt..tej pozycji i powinno byc okey..tak pod katem 30 lub 60 stopni:) Tlko nie wiem łóżko na haku powiesiec a panią do łóżka przyleic;) wtedy facet może całowac panią, dotykac szyi..dłonią ustami..dotykac jej dłoni ramion;)

*przykleić..;)

a wiesz autorze, że bardzo czułą i wrażliwą częścią dłoni kobiety jest...:) wewnętrzna strona dłoni? Nie zapomnij o tej czescie w trakcie sexu..a juz na pewno w trakcie tej pozycji o którą piszesz;)

Wypowiem się. Nienawidzę jak mój facet na mnie leży, nie mam jak oddychać, zgniata mi wszystkie narządy i w takiej pozycji beznadziejnie całuje. Facet powinien opierać się jednak kolanami o podłoże i wisieć w miarę brzuchem w powietrzu a nie miażdżyć partnerkę.

jestem facetem i uwielbiam leżeć na kobiecie nawet bez seksu.

Ja lubię sobie poleżeć na moich facetach. Nigdy nie miałam dwa razy lżejszego chłopaka od siebie(nie jestem pedofilką), więc opcja odwrotna raczej nie wchodzi w grę. Widuje się pary, gdzie pani jest dwa razy większa od pana, to wtedy chyba żaden problem, żeby taki mały paniczyk poleżał sobie na swojej kobiecie.