Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MamaLizaczka

mama banalne pytanie. Od kiedy uczyłyście bobasa

Polecane posty

Moja córka ma 14 miesięcy i wszędzie czytam że dziecko koło 2 lat świadomie może się nauczyć siadać na nocnik. Ja powiem szczerze zaczęłam moją córkę sadzać na nocnik w wieku 9 miesięcy i jest skutek pozytywny. Kupa zawsze na nocnik (woła "eeeee"). Siku też po 2 drzemkach dziennych i po porannej pobudce zawsze na nocnik. Reszta jak mi się utrafi. POLECAM NAUKĘ NOCNICZKA JAK NAJWCZEŚNIEJ!!!! WARTO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak pisałaś
dzieci zaczynają rozumieć swoje potrzeby fizjologiczne ok 2 roku życia moje dziecko ma 15 miesięcy, ma nocnik, ale raczej się nim bawi, siada na niego udaje ze robi qpe pierdzi :D itp, ale jak zdejmuję mu pampersa i sadzam zeby się załatwiło jest bunt i niezadowolenie i wyskakuje z niego szybciej niż go tam posadziłam, więc nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie polecam nauki korzystania z nocnika jak najwcześniej bo to niepotrzebny stres dla dziecka i mamy. Twoja historia dowodzi jedynie tego, że nie dlatego dziecko woła Ci na nocnik bo ją wcześniej sadzałaś, tylko tego, że dziecko Ci dojrzało do korzystania z niego. Kropka. Mój syn ma 2,5 roku, nigdy go na nocnik nie sadzałam na siłę - a już napewno nie tak wcześnie! Miał rok i 11 miesięcy, kiedy kupiłam mu nocnik i zaczęłam tłumaczyć o co chodzi. Jesli się udało mu nasiusiać były oczywiście oklaski. Kiedy miał 2 lata i 2 tygodnie zaczął chodzić bez pieluchy po domu i czasem sikał do nocnika a czasem sikał po nogach. Karą dla niego było to, że sam musiał się przebrać. Na dwór nadal była zakładana. Kiedy miał 2 lata i miesiąc pewnego dnia się zbuntował i nie pozwolił założyć sobie pieluchy kiedy wychodziliśmy na dwór. Od tego momentu nie miał na sobie pieluchy ani w dzień, ani na dworze, ani w nocy! Wpadki zdarzyły się 3 - ale był wtedy przeziębiony. Więc nikt mnie nie przekona do wczesnego sadzania dziecka na nocnik. U nas nauka trwała 2 tygodnie! bez stresu, bez nerwów - dziecko po prostu dojrzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do to i ja coś powiem -- nie zgadzam się z Tobą,że dziecka nie powinno się sadzać tak wcześnie na nocnik-ja swoja córeczką zaczęłam sadzać jak miała 14 miesięcy a sama wołała jak miała 17 msc . Oczywiście na noc i na spacery dalej pampers była zakładany, no i oczywiście w domu też były jakieś "wpadki" . Także ja jestem za szybkim sadzaniem dziecka na nocniczek ;) . Ale to tylko moje zdanie,także każdy może mieć inne na ten temat,nie musi się za mną zgadzać . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto ci powiedział że to był stres dla dziecka i dla mamy? Bez przesady nie jestem sadystka i nie sadzałam na siłę:-o Nie wiem skąd takie przypuszczenia... Najpierw w wieku 9 miesięcy zaczęłam ją sadzać po porannej pobudce i jedyna jej reakcja to olbrzymie zdziwienie..a już jak usłyszała siusianie to w ogóle szok takie oczy robiła. Wszyscy mieli ubaw. Stopniowo było coraz lepiej. Nie za każdym razem dała się posadzić. Czasem jak wtsawała niedospana, marudna i płakała to jej odpuszczalam. Nie wyobrażam sobie np teraz obmywać jej pupę obklejoną w kupie (no bo jak zrobi kupę w pieluchy to tak jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie wyobrażam sobie
jak dwulatek że tak się brzydko wyrażę wali kupsko w pampersa. Ohyda. Wynika to chyba z lenistwa rodziców bo z czego innego. Dziecko które już pewnie siedzi powinno się stopniowo przyzwyczajać do nocnika. Oczywiście nic na siłę ale takie dziecko wbrew pozorom wcale nie płacze na nocniku. Popiearam autorkę i inne odważne matki. BRAWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie wyobrażam sobie
i jeszcze dodam: ja przyzwyczajałam dziecko jak miało 7 miesięcy (wtedy już pewnie zaczynało siedzieć) i kiedy miało rok robiło normalnie kupki i siusiu do nocnika. Jak można z tym tak zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i kiedy miało rok robiło normalnie kupki i siusiu do nocnika. Jak można z tym tak zwlekać. " A świstak zawału dostał na takie głupoty. Dziecko ma półtora roku to ledwo zaczyna czuć swoje potrzeby fizjologiczne - czyli mówiąc dosłownie ciśnienie na pęchesz i na dupę. I nie uważam, że jeśli dwuletnie dziecko jest juź bez pieluchy to jest zwlekanie :o Nauka zajęła mi po prostu 2 tygodnie zamiast roku... PS: a do tych mam co "nie wyobrażają sobie myć tyłka dwuletniego dziecka z kupy", to jak zrobi do kibelka to wycieracie mu papierem? Bo ja tak czy siak myję tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jak widac na stópce ile ma teraz nauczył się sikac jak miał 2 lata i 4 miesiące. Ja chodziłam do pracy,dziecko było z babcią,nie miała czasu go przypilnowac i ot tak się stało. Ja poszłam na zwolnienie i w ciągu dwóch tygodni w mig nauczył się sikac i robic kupki do nocnika. Natomiast kolega syna który skończy niedługo 3 latka nadal chodzi w pampersie,pomimo tego że mamusia od urodzenia siedzi z nim w domku i ma tylko jego. To ja nie wiem od czego to zależy. Też jestem za wcześniejszym sadzaniem na nocnik i mam zamiar sadzac drugiego synia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kshdfsakfsdff
to i ja coś powiem Nie pisz pierdół, bo twoje dziecko to twoje dziecko, a inne matki mają prawo sadzać na nocnik kiedy chcą i każdy ma swoje racje. Piszesz, że to źle dla dziecka, stres itp. A gówno prawda, bo im wcześniej się przyzwyczaja dziecko do nocnika tym lepiej dla niego. Dziecko wcale nie musi zrobić do nocnika w wieku 7 miesięcy, ale jak już potrafi stabilnie siedzieć to nawet dla oswojenia go z nocnikiem powinno się go sadzać. Dziecko później się mniej boi i stresuje. Każde dziecko dojrzewa w innym tempie, ale ty chyba tego nie wiesz, a piszesz, że tak jest. Zaprzeczasz sama sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kshdfsakfsdff
Jestem zdania, że im wcześniej się przyzwyczaja dziecko tym lepiej. Oczywiście nic na siłę i jak dziecko chce to jak najbardziej uczyć i sadzać na nocnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuuulka
Tez jestem za wczesnym sadzaniem na nocnik.Moj syn jak mial 17 mies to robil siku i kupe,spal bez pieluchy ;) Jestem jak najbardziej za wczesnym sadzaniem i uczeniem na nocnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie ... bo pozniej ma 3-4 lata i sika po nogach albo w przedszkolu (!) w pielusze chodzi.. ale to wszystko dlatego,ze matki sa wygodne. ja mysle,ze jak juz dobrze siedzi to warto go oswajac z nocnikiem,bo pozniej taki dziukus maly rosnie i trzeba po super-nianie dzwonic z grajacym nocnikiem:/.. paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piszę tylko na swoim przykładzie o tym, że jak widać NIE TRZEBA sadzać wcześniej bo dziecko i tak i tak załapie dopiero jak będzie chciało i przyjdzie jego moment. Oczywiście pod warunkiem, że się go nie przegapi. Poza tym żaden mądry lekarz nie pozwoli sadzać 7-miesięczniaka na nocniku - podobnie zresztą jak w chodziku. Przecież ja nie mówię, żeby tak nie robić bo niech sobie każdy robi jak chce. Powtarzam - wg mnie to strata czasu - ale to tylko (znów się powtórzę) na przykładzie mojego dziecka, które nauczyło się w dwa tygodnie bez sadzania, bez moich nerwów, że po raz setny zasikało majtki itd. (być może jestem za mało cierpliwa, a właściwie napewno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś zwolenniczką wczesnego
sadzanie na nocniku? Zaczęłaś sadzac dziecko w wieku 9 miesięcy, a teraz ma 14 i jeszcze nie osiągnęłas końcowego efektu, czyli nauka trwa już 5 miesięcy :O Druga mądra uczyła dziecko 7 miesięcy :O A moja córka dojrzała do samodzielnego korzystania z nocnika koło 2 roku zycia i nauka trwała 1 dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu24
moja córcia nauczyła się korzystać z nocnika jak miała 2,5 roku. Próbowałam wcześniej, ale to był koszmar, moja córka prężyła się jak kłoda, żeby nie usiąćś na nocnik, płakała i uciekała, sama zakładała sobie pampersa pod stołem, żebym jej nie sadzała. I to był stres. Dla mnie i dla niej. Odstawiłam nocnik na miesiące i zaczęłam znów próbować, powolutku, bez presji. Jak się udało to biłam brawo, zagadywałam ją, czytałam bajki, żeby chwilę posiedziała. I dopiero wtedy się przekonała do nocnika. Nie wiem czemu wcześniej tak się go bała. Najgorsza była presja "babć". " take duże dziecko i sika w pampersy", albo " moje dziecko miało 9 miesięcy jak wołało" itp... i w kółko te teksty słyszałam ,może przez to wcześniej postresowałam córkę i siebie, przez presję otoczenia, żeby moje dziecko "nie odstawało" od innych. Ale jak moja córka w końcu przekonała się, to nie miała ani jednej wpadki, nigdy, nawet w nocy, więc wiem, że była gotowa do samodzielego załatwiania się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne..............
Jeśli o chodziku rozmawiamy-to co z tego, że żaden lekarz nie pozwoli, skoro większośc moich koleżanekwkładało już 6-7 mies dzieci do chodzika? Ja osobiście chodzików nie uznaję... Mo brat pewnie siedział mając 6 miesięcy i moja mama zaczęła go sadzać na nocnik-oczywiście obłożonego poduszkami i przytrzymywała go-i jak miał rok, to naprawdę pieluchę miał tylko na dwór i na noc... Moją córkę zaczęłam sadzać jak miała 14 mies-po kilka razy na dzień-potrafiła nawet godzinę siedzieć, ale w końcu robiła. Byłam konsekwentna i dwa tygodnie przed skończeniem 2 r życia mała zaczęła mi sama wołać, że chce pisiu i kupę-wstrzymywała i wysiusiaLa się dopiero na nocnik lub ubikacje-w nocy też bardzo rzadko zrobi w pieluchę-jak mocno chce to się obudzi i chce na nocnik. Z kolei mój kuzyn ma dziecko w wieku mojej córki (teraz 2 lata) i jego mała nigdy na nocnik sadzana nie była-bo twierdzili że ponad roczne dziecko jest na to za małe i że sama zacznie wołać. teraz ma 2 lata i wali tylko w pieluchy-o nocniku nie chce słyszeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne...... : więc u Ciebie nauka też trwała długo. Nie możesz mieć pewności czy gdybyś zaczęła uczyć ją 2 tygdonie przez tym terminem kiedy Ci się nauczyła nocnika, efekt nie byłby taki sam prawda :D U nas np. prawie w ogóle nocnika nie było, Mały chciał od razu kibelek i sam sobie do neigo biega i siada (no chyba, że już ciemno to trzeba mu zaświecić :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne..............
Przypuszczam, że gdyby mała wcześniej nocnika na oczy nie widziała, to byłby problem jak z córką mojego kuzyna, która ma dwa lata i dopiero jej nocnik pokazali-i mała za nic nie chce-przyzwyczaiła się do pieluch. Moja mała od 14 miesiąca wiedziała, że codziennie ją sadzam i czekam aż zrobi. Później pokazywałam jej, że mama też idzie pisiu, sadzałam na nocnik misie i lale dla zabawy i jak mała nie widziała, wlewałam wodę i nocnik grał-jaką miała radochę, że miś pisiu zrobił-po prostu dużo czasu i konsekwencji poświęciłam w tym, żeby mała nauczyć. Jak miała 20 mies, to zdawała sobie sprawę z potrzeb fizjologicznych-wołała ale niestety w chwili gdy już robiła w pieluchę-ale i na to znalazłam sposób-tłumaczyłam, że w pieluszkę nie wolno, tylko na nocnik albo kibelek i kilka razy przy małej zaczęłam wołać-mama chce pisiu i biegłam do kibelka (mała za mną), siadałam na sedes i robiłam i podziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne..............
Każdy jednak ma swoje zdanie na ten temat i sposoby. Ja się tu wykłócać nie będę-napisałam co ja zrobiłam i nie wymagam, żeby przyznawać mi rację. Na moje dziecko to podziałało i to najważniejsze :) Czy trwało to długo wg Was czy nie-to nie ważne-ja się cieszę, że mam już problem z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś zwolenniczką wczesnego
to i ja coś powiem- dzięki :) No cóz, pewnie niektóre mamy nie maja nic sensowniejszego do zrobienia z dzieckiem, niż siedzenie godzinami przez kilka miesięcy w oczekiwaniu na siku czy tez kupę, w złudnym przekonaniu, że wczesne korzystanie z nocnika ma jakikolwiek wpływ na dziecko. Ja wyszłam z założenie, że 18-stki w pielusze nie skończy, a czy stanie się to koło 1 czy 2 a nawet 3 roku życia nie miało dla mnie specjalnego znaczenia. Wolałam, żeby córka była dojrzała do zdjęcia pieluchy i nauka trwała w miare krótko i bezwypadkowo, bez niepotrzebnego stresu po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuuulka
A ja jestem zdania ,ze jak dzieciak po 2 urodzinach chodzi w pampku to wina rodzicow .Lenistwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne..............
No i zaraz kłótnia się wywiąże jak to na Kafeterii-norma :) Każdy ma swoje zdanie i podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś zwolenniczką wczesnego
martuuulka- a czyją jest winą, że jesteś niedouczona i nie wiesz w jakim przedziale czasowym dziecko może byc gotowe do kontrolowania własnych potrzeb fizjologicznych? Brak potrzeby dążenia do wiedzy u dziecka traktuję jako zdecydowanie większy grzech, niż pielucha w 3 roku życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmk09090
ja sadzałam od 7 miesięcy jak już pewnie siadał teraz ma prawie rok to był kiepski pomysł był tylko płacz i uciekanie z nocnika raczkował jak miał 6 miesięcy. Chyba każde dziecko musi do tego dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synia 2
taaa akurat synek ma dwa lata i nie robi na nocnik, czasem siku, kupy nigdy a jak byl maly to robil, teraz ma tyle zajec ze nie zawola, jeszcze nie rozumie dzieko spokojnie moze jeszcze latac w pileuchach a do 6 lat zdarzaja sie jeszcze niekontrolowane popuszczania ja jak gdzie jedziemy to nie mam zamiaru braz nocnika ze soba, przyjdzie czas na to ze sam zawola, plaunuje go oduczac w lecie acha jesli dziecko z nocy ma mokrego pampka to nie jest gotowne na odpieluchowanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synia 2
sorrki za literowki:P kazde dziecko jest inne zreszta, chlopcy dluzej robia w pieluchy ja sie martwilam ze jeszcze nie siada na nocnik, to mnie nawet pediatra uspokoila a jak mial 10 mcy to go sadzalam, pozniej do 1.5 roku robil bez problemu, ale to jest meka, zaraz po przebudzeniu nie mam serca go sadzac na nonik, przyjdzie pora ze i w dwa dni sie oduczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz będzie nagonka na mnie, ale pewne mądre zdanie mówi, że dziecko jest najbardziej gotowe do sikania do kibelka, kiedy schodzi ze schodów naprzemian kładąc nóżki (tzn. nie dostawiając jedna do drugiej). Każda mądra mama wie, że u dziecka nie da się uczyć wielu procesów jednocześnie bo jeśli skupi się na nauce sikania w wieku 9 miesięcy to może sobie "zapomnieć" np. o raczkowaniu a co za tym idzie chodzeniu. Udowodnione jest również, że dziecko nawet jeśli już jest bez pieluchy,a uczy się mówić to może mu się zdarzać coraz częstsze moczenie ze względu na zaaferowanie nauką mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×