Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lerupii

Do Kobiet ale nie mniej niż 20 lat !!

Polecane posty

Gość Lerupii

Co myślicie o facetach którzy nie potrafią nawiązać rozmowy, nie potrafią prowadzić rozmowy nie potrafią być luzakami.Po prostu nie mają zdolności oratorskich nie są gawędziarzami nie są kawalarzami.Są mil starają się ale nie wychodzi i zazwyczaj taka rozmowa sam na sam z dziewczyną kończy się ciszą.Czy myślicie o takich osobach( po Was tego nie widać) czy jesteście się w stanie w takiej osobie zauroczyć czy wogóle nie bierzecie ich pod uwagę. Ja jestem takim typem introwertyka i niewidzę żeby kobiety wysyłały jakieś sygnały, niestety widze że mają mnie głęboko w d...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczna bombonierka
jak dla mnie taki facet nie byłby odpowiedni, bo ja tez jestem milczkiem. Ale jeśli dziewczyna jest gadułą i śmieszką to taki facet na pewno miałby u niej szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomiędzy tymi pojeciami
'nie potrafi prowadzic rozmowy' a byc ' gawędziarzem ' jest spore pole przejsciowe. Facet nie musi byc gawędziarzem , ale jak powie czesc i na tym rozmowa się konczy , to troche lipa , bo jakos trzeba rozmwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że są nieśmiali i, że przy dłuższej znajomości się rozkręcają - no chyba, że zakochają/ zauroczą się to wtedy jeszcze mniej mówią. Może trafisz na kogoś kto dobrze będzie się z Tobą czuł, że ta cisza nie będzie przerażać tylko będzie czymś naturalnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
Ale jak prowadzić rozmowe będąc małomównym z dziewczyną która sama nie podtrzymuje tej rozmowy która nie ma inicjatywy. Czy jak ktoś nie jest interesujący w rozmowie to ma też nie interesujący sposób a nawet nudny wyraz twarzy.Ja mam wrażenie że tak mnie inni odbierają. Jak Wy Kobiety reagujecie na takie osoby, napewno mieliście z kimś takim doczynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta może myśleć, że to ona ciebie nudzi i, że może nie chcesz z nią rozmawiać to w końcu nic nie mówi :D i takie wariactwo, zamiast powiedzieć szczerze jak jest normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem typem gadułu i śmieszki i tacy faceci mnie nudzą, ja lubie rozmawiać, a nie prowazduć monolog, szukać teamtu na siłę.... NUDAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojiko
kobiety ignoruja takie osoby a wręcz od nich uciekają chociaż często same nie są skomunikatywne to wolą przebywać z ludzmi którzy prowadzą potrafią prowadzić rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
Tu nie chodzi o monolog.Jak ktoś potrafi wciągnąc do rozmowy zainteresować rozmową to jakoś idzie gorzej jak kobiety same nie przejawiają iniciatywy i to ja mam być tym przewodnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola2354890
Wydaje mi się, że takiemu mężczyźnie potrzeba naprawdę wygadanej kobiety. Jednak coś jest w tym powiedzeniu, że przeciwieństwa się przyciągają. Ja nieraz jestem gadatliwa, ale kiedy poznaję kogoś nowego zazwyczaj jest mało tematów do rozmów. Staram się jak mogę, żeby rozmawiać, zamiast milczeć, ale potrzebuję kogoś kto mi w tym pomoże, kto też rozpocznie jakiś temat, zapyta mnie o coś itd. Nie potrafiłabym sama inicjować wszystkich tematów, prędzej czy później nastałaby niezręczna cisza i zaczęłabym się z takim facetem męczyć, a on pewnie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...ja miałam jeden raz styczność z takim chłopakiem. Był nawet dość przystojny,ale prawie nic nie mówił! Na początku mi to aż tak bardzo nie przeszkadzało i sama nawijałam;) ale po kilku spotkaniach zaczęło mnie to irytować. Ja nie skreślam takich mężczyzn,ale uważam ,że skoro na początku przy pierwszym podejsciu czy drugim spotkaniu czuli się zawstydzeni itp. to pozniej powinni już się otworzyć bardziej - w końcu pierwsze koty za płoty :D no i niestety zerwałam znajomość z tym nawet sympatycznym chłopakiem bo prócz miłego usposobienia i uśmiechu nie dało się z nim pogadać. W sumie to monolog prowadziłam większość czasu hehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
Ja już nawet nie chodzę na randki po ostatniej która była totalną klapą.Na siłe ciągnięta rozmowa albo cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumialabym gdybys nie umial nawiazac rozmowy, bo kiedys tez mialam taki problem, ale jezeli ja bym mowila, opowiadala, a ty bys sie nie wlaczyl do rozmowy, to bym sie z toba umowiwc juz nie chciala, chyba, ze bys byl bardzo przystojny :P hehe zle to zabrzmialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra po kawalku to bedzie tak
zarowno moj maz jak i najlepszy przyjaciel to introwertycy :) jesli wszystko inne z nimi ok to oczywiscie dajemy im szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest nieśmiały, albo ma taką naturę, że nie pepla o byle czym, co mi by odpowiadało bo sama taka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola2354890
Bumbumshoko skoro sama taka jesteś to pewnie siedzielibyście obok siebie, byłaby kompletna cisza, każdy tylko patrzyłby na zegarek i zastanawiał się, co tu robi. Musielibyście się sobie bardzo spodobać, żeby nie nudzić się ze sobą w tej ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
Mam 24 lata.Problem w tym że kobiety nie interesują się takimi ludzmi.Same nie wychodzą z inicjatywą nie "zaczepiają" Jak ktoś prowadzi ciekawie rozmowę to ja nie milcze ale trudno mi samemu być tym prowadzący i podtrzymującym dialog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jesteś nieśmiały i jeszcze prawiczek to nie masz szans u kobiety:p🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola23coś tam :D Bez przesady, gdyby to było np. pierwsze spotkanie to napewno starałabym się nawiązać kontakt, ale napewno byłoby to troche naciągane, sztuczne. A miałam koleżankę, z którą potrafiłyśmy siedzieć naprawdę długo i się nie odzywać, pełne zrozumienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
nie da się ukryć że to są naczynia połączone skoro nie komunikatywny, nie zabawny to i nieśmiały. Nie do końca uzyskałem odpowiedz. Czy Wy dziewczyny jak przychodzicie do domu to przed snem myślicie o takich osobach które spotykacie czy to na uczelni czy w pracy czy w innych miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam takie osoby, wkoncu moge dac upust swojemu paplaniu :D :P hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
gdybym wiedział że moją osobą jest jakaś dziewczyna zainteresowana ale nie umie ze mną nawiązać rozmowy i dlatego chętniej rozmawia z innymi to bardziej bym się postarał.A tak to wydaje mnie się że ma mnie gdzieś bo jestem nudny.Nie ma żadnych sygnałów z jej strony że jej się podobam że chciałaby ze mną się bliżej poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nawet lubie takie osoby :D potrafie sama podtrzymac rozmowe i gadac za dwie :P pod warunkiem, ze jest to poczatkowy etap znajomosci. bo nie wyobrazam sobie sytuacji, ze 10 lat po slubie mąz nadal nie ma smialosci ze mna normalnie gadac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
Husky - 10 lat po ślubie to niektórzy siebie mają tak dosyć że chociaż wcześniej przegadali nie jedną noc to teraz ograniczają się do lakonicznych komunikatów.Natomiast w zdrowym związku jest tyle wspólnych tematów że rozmowy są naturalne.To jest już całkiem inna sytuacja.Ja z osobami które znam i z którymi mam wspólne tematy potrafie dlugo i często rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwo
Ja mam tak samo. Jestem pogodną osobą, buzia mi się nie zamyka, dużo się śmieję, żartuję, ale.... jak tylko podejdzie jakiś mężczyzna, który mi się podoba, albo chociaż uważam go za przeciętnego, milknę, zatyka mnie, czuję się jakaś osaczona, skrępowana i nie jestem w stanie słowa ze siebie wydusić :( Jak spotkam bardzo brzydkiego mężczyznę jestem sobą... :( Mam 24 lata, wielu mężczyzn się mną interesuje, ale na tym koniec- dochodzi do spotkania i wychodzę na matoła- ani be, ani me (tylko gula w gardle stoi, a w głowie jedna myśl: "wyluzuj, wyluzuj, wyluzuj!!!"). Chciałabym poznać kogoś z podobnym- sztywnym podejściem do płci przeciwnej ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
Ciekaw jestem czy ktoś był na terapii w tym zakresie i jakie efekty to przyniosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerupii
dziwactwo -- to są kompleksy.Ja jestem osobą niedowartościowaną. I to też mnie ogranicza nie pozwala mi się czuć swobodnie.Boję się że źle wyglądam coś głupiego zrobie coś niedorzecznego powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, z tym malzenstwem to byl przyklad. chodzilo mi, ze jezeli ten problem wystepuje tylko na poczatku to spoko. nawet na to bym nie zwrocila uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×