Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LadyMel

cisza po udanej randce...

Polecane posty

Gość LadyMel

Witam, Poznałam starszego sporo od siebie faceta na jednym z randkowych portalów. Spotkaliśmy się i już na koniec pierwszego spotkania zaplanowaliśmy drugie. Drugie spotkanie było również bardzo miłe. Pocałował mnie i wyraźnie był bardzo zadowolony po spotkaniu. Poznałam to,np. po uśmiechu jaki był na jego ustach gdy wysiadałam z jego auta po tym jak odwiózł mnie do domu...cała w skowronkach, rozmarzona i szczęśliwa, że wreszcie spotkałam poukładanego, sensownego gościa, z którym nadaję na tych samych falach czekam aż się odezwie....:( Już dziś 5 dzień ciszy...nie wiem czy się do niego odezwać.... Starszy, doświadczony facet....bierze mnie na wstrzymanie...nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierze cie na naiwnosc
twojego wlasnego myslenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMel
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też myślę
że powinnaś go po prostu zapytać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwoneczek757
mam to samo !!! wszystko bylo spoko i 3 dzien ciszy.. juz raz tak mialam okazalo sie, ze chlopak mial dziewczyne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy..
ehh ja też po każdej randce myślę czy się jeszcze facet odezwie. Umowilismy się juz na 5, ale nie wiem kiedy ta niepewnosc ustaje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem takiego zachowania, chociaż jestem facetem. można to tylko tłumaczyć niezdecydowaniem i osobą trzecią na horyzoncie. jak wiem, że mi kobieta nie pasuje, to mówię - sorry, ale nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMel
niepewność jest najgorsza.... a jeszcze gorsze jest to, że spotkanie było fantastyczne....stąd moje dręczenie siebie przybiera ogromne rozmiary.... Nie potrafię znieść tej ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwoneczek757
dlatego po 2 takich wypadkach stwierdzilam ze juz sie nie umawiam z ludźmi których dobrze nie znam.. jedynie co moze byc to chlopak z mojego otoczenia, kumpel, ktory by chcial cos wiecej.. spotkaniom z osobami malo znanymi mowimy stanowcze NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ma sie nie odzywać na wypadek gdyby facet już nie chciał się spotykać, bo jeśli by sie odezwała to kreuje w ten sposób niewygodną dla niego i upokarzającą dla niej sytuację. Jeśli to dziewzyna nie jest zainteresowana a facet wydzwania, to jest to obiektywnie mniejsza dla niego porażka, bo to faceci latają z natury za babami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMel
z tym mężczyzną mam wspólną znajomą, która twierdzi, że to u niego normalne... Podobno bardzo ceni swoją niezależność... trudno mi to zrozumieć, facet ma 38 lat, myślałam, że szuka stabilizacji i że ma ustabilizowane emocje...a także, ze jest odpowiedzialny za naszą znajomość, którą sam rozpoczął, a mnie oswoił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liddddddddd
Ma inną laskę na horyzoncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Mel, heh, właśnie miałam takiego: 37 lat - ja mam 29, sam za mną latał i wydawałoby się, że szuka stabilizacji, nawet mi miłość wyznał, tak na poważnie... facet upośledzony w dziedzinie związków, podświadomie jeszcze bardziej ceni niezależność niż mu się wydaje, kretyn, ja jestem zupełnie niezaborcza i wyrozumiała, debil - stracił taką szansę na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liddddddddd
W tym wieku faceci to stare wygi wiedzą jak omotać dziewczyne. Nie daj sie zwieść pozorom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liddd, kurczę felek, racja! muszą być doświadczeni... stare wygi... wiedzą jak w to się gra. Czasem jest też tak, że się zakochują, przestraszają i uciekają. Wiedziałam o tym wcześniej, tylko, że tę informację interpretowałam na korzyść faceta: oj, biedaczek, zakochała się i nie wie, co z tym zrobić, no, ale kocha :) a to nie jest tak. Tylko tak: poczuł coś, zagubił się, niespodobało mu sie bo stracił na chwilę kontrolę (emocje, miłość i niezależność idzie się jebać), nabrał obrzydzenia do stanu zakochania i unie chce tej dziewczyny... on nie che!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMel
Wszystko rozumiem, tylko, że on był w dwóch długoletnich związkach. Teraz te "byłe" mają już swoje rodziny. Nie chciałam odrazu wyznawać mu miłości, czy być natrętna, nie byłam też zbyt uległa. Osoby które się tej sytuacji przyglądają z boku ciągle mnie o niego dopytują i nawet przez myśl im nie przejdzie, ze to już koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMel
A jak myślicie, czy on może się do mnie zraził po tym, jak mu zrobiłam loda w samochodzie? Wtedy był bardzo zadowolony, a ja strasznie napalona, ale ja teraz się zastanawiam, czy nie zrobiłam tego za szybko? Albo niewłaściwie? Choć wcześniej żaden chłopak się nie skarżyl i mówił, że niezla w tym jestem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze nam kobietom wydaje sie ze spotkanie wy[padlo swietnie, nei oznacza ze facet mysli o nim tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem czemu on milczy
Pewnie mu żona zabroniła umawiać się na randki. Jaką masz pewność, że to nie żonkoś mający ochotę na skok w bok? On Ci powiedział, że wolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×