Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helaszkkaaa

alkoholicy-jak długo żyją?

Polecane posty

Gość helaszkkaaa

niestety wszyscy alkoholicy w mojej rodzinie /taka rodzinka :(/ umierali przed 50tką lub 60tką z pijących ostała się jedna osoba, przed 60tką, babcia, chciałabym by choc ona dłuzej pozyła, bo to niemal ostatnia osoba ze starszego pokolenia :( wnuki uwielbiają ją, nie widziały pijanej, bo gdzie indziej mieszka, niestety nie chce przyznać się do problemu :( jestem ciekawa czy znacie, znaliscie alkoholika, który długo żył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helaszkkaaa
czyli jednak mogą długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helaszkkaaa
macie moze jakieś doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powidzmy to tak 11
mój ojciec chla odkad żyję czyli juz 23lata a wczesniej pewnie tez, on ma 47lat i chyba jeszcze do smierci mu daleko, choc to wszystko mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle ile komu
jest pisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helaszkkaaa
uuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój teść ma 76 lat. pije od zawsze. non stop. min. 3 piwa dziennie(to minimum!!!!)do sama nie wiem jakiej ilośći dochodzi max. wódka, piwa i inne jednego dnia. i żyje. ma się dobrze. tylko Ci którzy w cierpieniu czekali na jego śmierc umierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djdhchcgv
mój dziadek alkoholik ma 72 lata i żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem coś o tym i alkoholicy zazwyczaj żyją bardzo dlugo bo tylko alkohol trzyma ich przy życiu znałem jednego faceta chlał codziennie i żył i miał sie dobrze a tylko przestał pić i kopnoł w kalendarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wreszcie spokój
Nie zawsze tak jest.Sporo pijaków umiera na marskość wątroby.Mieszkam w bloku i dosłownie jeden za drugim w młodym wieku zmarli na marskość wątroby.Około siedmiu facetów od 43 lat do 52 lat ; najwięcej wykończyli się.A jaki mamy spokój w bloku aż miło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak długo żyja tak długo zyją, ale za to dwa razy więcej widzą :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkam w bloku, gdzie większość pracuje w kopalni, ludzie zarabiają sporo pieniędzy i problem alkoholików tu prawie nie występuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam kilku alkoholików i maja oni sie dobrze, pomimo pewnych dolegliwości np: moj niedaleki sąsiad wiek po 40-ce co roku na wiosne ląduje na odtruciu, ostanio popękaly mu wrzody, wymiotował krwia, teraz lezy w szpitalu, inny zul po 40-ce ma padaczke alkoholową, inni cofneli sie w rozwoju , stali sie zlosliwi, kilka zulow z okolicy zginelo w wypadku samochodowym, bo np. zasna na jezdni albo nagle wbiegl pod kola, jeden zamarzl niedaleko domu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 40 tce, tzn, ile?41,50,60,70?Żul po 40tce,to co drugi,ale spotkać żula po 70tce to już sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dziadek całe życie ostro pił, palił 40 papierosów dziennie, miał sporą nadwagę i jadł tłuste mięso wieprzowe 3x dziennie i żył 70 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie sex jak kon owies
dopoki maja co pic 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jak wcześnie popłynęli. Jak od nastoletnich lat łoili, to 40-stka max. Są tacy, którzy dopiero w wieku dojrzałym mają problem i wtedy już różnie. Generalnie zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze że tak krótko nie trzeba będzie się meczyc z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafalloooo
Ja jestem alkoholikiem, piję codziennie od 12 lat, mieszkam sam, sam się utrzymuję i nikogo nie męczę prócz siebie :P Piję zawsze po pracy, dwusetkę i 4 piwa, następnie trzeźwieję przez noc, idę do pracy i tak w kółko. Przyznaję, że ta ilość już dawno przestała mi wystarczać by poczuć przyjemny spokój ale więcej po prostu nie mogę bo do 7 rano nie zejdę do 0.0 promila a w pracy często wyrywkowo sprawdzają. Za to w piątek zawsze piję do zgonu, w sobotę poprawiam a w niedzielę tak do południa 4 piwka na kaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez od 10 lat pije.. ostatnie lata codziennie po 0,5 litra wodki... tak się ustawilo:( jak nie wypije nie usne i nie dam rady wstać.. o 7 rano wstaje i wioze dzieci o szkoły.. normalnie funkcjonuje.. ale od 16 popołudniu już musze się napic.. dramat :( nie ma pomocy.. nie da się rzucic.. nic nie pomaga.. alkohol zawsze wygra!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam męża alkoholika ...od poniedziałku do czwartku wypija 8-10 piw...a w piątek po pracy do zgonu ..sobota od samego rana do zgonu,niedziela tak samo tylko szybciej kończy ,bo w poniedziałek do pracy....rzygać się chce, i ma się w najlepsze za to ja kłębek nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znalam takiego, umarl jak mial 98 lat, byl sprawny i samodzielny do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dobrze zje, wyśpi się, nie zarzyna się w pracy to będzie pił i żył długo, mój dziadek zmarł jak miał 86 lat codziennie łykał a papierosów to kilkadziesiąt dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edward80
Są tacy, którzy dożywają starości, ich widać, ale na każdego starego alkoholika przypada kilka zgonów młodych. Ja mieszkam na wsi pod Łukowem (granica mazowieckiego i lubelskiego, generalnie wschód) i tu alkoholizm to plaga. Ilu ja już znałem takich co umarli w wieku 30-50lat. kilkudziesięciu? A z pijących 'dziadków' to widuję dwóch, kilku też zeszło w wieku po 70-tce. Największy pomór był w zimie 2001, najprawdopodobniej na melinie był zanieczyszczony spirytus, padło kilkunastu. Ja czuję obrzydzenie do alkoholu od dzieciństwa, za dużo się na patrzyłem na innych, w tym na swoich rodziców (śmierć w wieku 45 i 63lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4444555555
różnie, najczęściej max do około 60-65 max. nie dłużej. Znałam takich co padli w wieku 23 lata, 41 lat, 52 lata z powodu alkoholu nagła śmierć. Pili codziennie mniejszą lub większą ilość, upijali się za to w weekendy. W pełni sprawni, pracujący, nie leczący się na nic. Na wsi nie ma pijaków po 65, nie znam ani jednego, reszta padła lub żyją bo przestali całkiem pić, są abstynentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niedziele po wipiciu 1,5 litra dobrego czerwonego wina zlapal mnie bol silny brzucha. Tak sie wystraszylam ze postanowilam nie tknac juz alkoholu. Mialam juz takie ataki ale nigdy bezposrednio po alkoholu. Czy to moze byc trzustka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długo. Alkoholicy są jak karaluchy. Na moim osiedlu jest menel po trepanacji i paru po wylewach. Dalej piją i żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam alkoholika, który pił dzień w dzień dręczyl rodzinę, lał żonę leżał po rowach nie pracował i umarł w wieku 80 lat. Przerwał picie bo wylądował w szpitalu, umarł szczęśliwie nieprzytomny chyba na raka żołądka bo jak rozcieli to powiedzieli, że nic się nie da zrobić. Wkurza mnie to, że jego życie dla niego samego było ok a rodzina w rozsypce schorowana, przygnieciona ciężarem życia z alkoholikiem. Wystrzlelac alkoholików, którzy niszczą całe rodziny!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie aa
Parę lat temu wyprowadzilam się z moich stron, ostatnio spotkałam znajomą i powiedziała ,że 50% osób w naszym wieku nie żyje a mam 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×