alkoholicy-jak długo żyją?

u mnie jeden mega pijak (alkohol wlasnej roboty - taki co oczka szczypia, czasem i denaturat) i zmarl majac 80+. byl samotny, miaszkal na wsi ale nigdy w stresie :D co sobie zrobil to zjadl, wiecznie zadowolony z zycia, nigdy za duzo nie pracowal, wysypial sie :)inny dzis 65 lat ale ten z kasa - dobre alkohole i zonka dba o niego - tez nigdy sie nie przepracowaywal, ona go utrzymywala, chucha i dmucha co by jadl i aby sobie krzywdy nie zrobil po pijaku, wyspany, wypoczety i bez zmartaien - mysle ze on tez dlugo pozyje :) wychodzi na to ze nie alkohol ale stres i trud zycia zabija :)

Rozumię każdy wpis, nastawiony wrogo do alkoholików. Jestem jednym z nich... ale trzeźwym od 3 lat. Mam w planie ten stan utrzymać do końca swoich dni ale... Uwierzcie wszyscy Ci, którzy by chcieli TYCH OCHLAPUSOW wystrzelać... Całkiem ŁATWO jest popaść w tę CHOROBĘ lecz naprawdę trudno jest sie z niej wyleczyć... leczenie w zasadzie trwa do końca życia. Te/ci ,,menele’’ to osoby, które najczęściej nie otrzymaly od nikogo wsparcia ( mozna by powiedzieć NIE ZASŁUŻYŁY) ... a bez tego jest prawie niemożliwe wyjsć o własnych siłach z nałogu. Ja miałem to szczęście, że obok mnie była moja małżonka. Czy bede długo żył po tym jak przepiłem pare lat swojego życia..? Jeden Pan Bóg wie, bo ze swojej obserwacji (a mam 55 lat) nie ma to chyba wielkiego znaczenia... Moja mama, tata...brat juz nie żyją, a żadne z nich nie pozbyło zbyt długo (64,63,48) A NIE CHLALI TAK JAK JA! Nie napisałem, że byli abstynentami bo bie byli, potrafili korzystać z alkoholu tak jak z tegoż korzystać sie powinno. Nie ma według mnie jednoznacznej odpowiedzi. Pozdrawiam M

Mam ojca alkoholika,moim zdaniem ...zbyt długo.

Tez mam ojca alkoholika... tez zbyt dlugo...

Jak długo żyją?    Za długo!!!!!

Moja matka ma 63 lata. Pije codziennie, od ponad 30 lat. Pije, trzezwieje i tak w kółko - 7 dni w tygodniu. Przepija całą emeryturę w ciągu kilku dni. Wszyscy czekamy, aż odejdzie ale chyba prędzej my się wykończymy bo przysparza sporo problemów.