Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krajanka83

Wakacje z jego dziecmi - nie mam ochoty, co robic

Polecane posty

Czegos tu nie rozumie, Ile ma dokladnie zasadzone na dzieci? Wysokosc alimentow zasadza sad, a nie ustala notariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
podpisali ugode u notariusza i ustalili taka kwote widzialam papier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisz to
a po zapłaceniu alimentów ile mu zostaje? Tyle samo co ty wkładasz do tej wspólnej kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oq wtrace sie i ja
Cos mi to wszystko dziwnie brzmi: O ile wiem alimenty ustala sie na podstwawie zarobkow ojca /dzieci/ . Czy sie myle? No wiec jesli placi tyle ile placi to jest to sprawa JEGO rozliczen a nie Twoich. Tak samo jak jest dosc oczywiste , ze chce zabrac ze soba swoje dzieci na wakacje ale nie jest juz tak oczywiste po co Ty masz z nimi jechac? To sa dla Ciebie obce dzieci , tym bardziej , ze Cie nie znaja i nie masz w stosunku do nich zadnych zobowiazan. /Rozumiem , ze to nie Ty bylas przyczyna rozwodu? Wiadomo , ze uklady w ktorych jedna ze stron ma obciazenia sa trudniejsze niz te , gdzie obie strony startuja bez zadnej przeszlosci. Ale i takie uklady istnieja i wiele z nich niezle funkcjonuje. Moim zdaniem - powinnas scisle ustalic kto za co placi i ktop z kim kiedy spedza ile czasu, bo to wydaje mi sie troche rozmyte w Twoim ukladzie. Absolutnie nie powinnas jechac na te wspolne wakacje nawet gdyby to mialo grozic rozbiciem zwiazku. Dzieci powinny Cie najpierw poznac i zaakceptowac jesli macie razem spedzac czas. Milosci sie nie kupuje i to sobie zapamietaj. Tym bardziej nie kupuje sie milosci cudzych dzieci. Rozdziel swoje finanse. Swoja droga to jestes naiwna albo po prostu glupia. Sorry , ale tak pisze ale tak Cie odbieram z Twoich postow. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem żoną mężczyzny który ma dziecko z pierwszego małżeństwa. Razem 3 lata, po ślubie 7 m-cy. Też mam problemy na tym polu, ale dużo dalej usytułowane. Dlaczego jeszcze nie znasz jego dzieci? Ile mają lat? Chętnie pogadam...to co ty mam już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
A czy on i jego była nie robią Ciebie w Bambuko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:39 [zgłoś do usunięcia] Cheryll A ja Cie rozumiem bo jestem w podobnej sytuacji. To znaczy bylam na poczatku zwiazku. Teraz jestesmy dluzej i dzieci mnie znaja. Nie zmienia to jedna faktu ze ja nie lubie z nimi spedzac czasu. Moj facet wie ze na wspolne wakacje nie ma co liczyc. I wogole zlosci mnie kiedy stara sie zrobic z nas wszystkich jedna rodzine. Dla niego to jest inaczej ale dla mnie nie ma opcji aby moj czas poswiecac jego dzieciom. To jego i on sie niech bawi, a kiedy przychodzi czas dla nas jestesmy tylko my. a teraz odwroc sytuacje. Ty masz dzieci a twoj facet je zlewa....???? wzielas faceta z dziecmi to je akceptuj pindo wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ile sad mu zasadzil? Zdaje sie ze dajesz sie niezle robic w bambuko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
sad jeszcze niczego nie zasadzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
Jak nie zasądził ? To nie mają rozwodu ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
dlaczego uwazasz ,ze daje sie robic w bambuko?? wiesz , mnie 100zl roznicy nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
jeszcze nie, bo ona na rozprawie zmienila zdanie i stwierdzila ,ze rozwodu mu nie da oszukala Go na 50 tys zl w ogole swinia z niej wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz coś więcej w takim razie. Mój mąż żadnych notarialnych papierków nie podpisywał. Odszedł. Zostawił wszystko. I dopiero sąd zadecydował ile alimentów. I 800ZŁ.to ztrasznie dużo, dołóż jej no np.500 bo ona wychowuje,to masz 1300 na jedno... Ale przecież w sumie chodzi ci o wakacje. Przedewszystkim najpierw musisz je poznać. A to wymaga czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
No to wszystko jasne! Jesteś kochanką! dlatego nie chce abyś poznała jego dzieci . Razem z żoną robią cie w bambuko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
"oszukala Go na 50 tys zl w ogole swinia z niej wredna"... każdy facet tak mówi :D To akurat nie ma znaczenia przy rozwwodzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacje i alimenty to
ch.uj w porownaniu z problemem który u was jest twój facet nie jest solo musisz go traktować on plus dwa jak odsuniesz go od dzieci to mam nadzieje ze cie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddddddddd
a może poprostu mu powiedz,że nie masz ochoty marnować swoich wakacjii spędzacje z jego dziećmi... maszdo tego prawo. Poza tym to nie jest dobry pomysł by pierwsze spotkanie to były tygodniowe wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
Każ mu wyprowadzić dzieci do lasu i zostawić je na pastwę wilków. co proponujesz w sprawie jego dzieci. ma im nie dawać na alimenty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oq wtrace sie i ja
No to wszystko jasne. Jestes w ukladzie z zonatym facetem. Nie obchodzi mnie jak to nazywasz. Mozesz na to mowic milosc czy zwykle bzykanko, ale dopoki on nie ma rozwodu z sadu to jest ZONATY. A to zmienia wszystko. To jest rodzina a Ty jestes do tej rodziny dodatkiem i tak pozostanie dopoki tego rozwodu nie bedzie. Co to znaczy , ze wszystko macie "wspolne" Jak mozecie miec wszystko wspolne skoro on nie ma ustalonych rozliczen ze swoja rodzina? Na te wakacje na pewno nie polecam Ci jechac z jego rodzina. Bedziesz sie czula jak piate kolo u wozu. To juz lepiej pojedz sama. Przynajmniej odpoczniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
On tlumaczy mi, ze widzi sie z Nimi raz w roku i chce spedzic z Nimi wakacje nikt mnie nie robi w bambuko Moj facet bardzo chce i, zebym poznala dzieci, to ja nie przejawiam zbytniego entuzjazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
Powinnaś się odsunąc, niech on najpierw się rozwiedzie . Ta ugoda u notariusza to względem jego dzieci i jego żony jest ! On jest winny,więc licz się z tym,że jeśli już dojdzie do tego rozwodu to on nie tylko będzie płacił kasę na dwoje dzieci ale i na żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
Krajanka - coraz bardziej wątpię w to co napisałaś . "nie jestem brzydka, nie jestem nawet przecietna jestem wyksztalcona i mam dobra prace"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oq wtrace sie i ja
I masz calkowita racje , ze nie przejawiasz entuzjazmu do poznania jego dzieci. W takim ukladzie zadna kobieta przy zdrowych zmyslach takiego entuzjazmu by nie przejawila. Skoro on tak rzadko widzi te dzieci to powinien spedzic tydzien z nimi sam na sam. Rodzinnie . Bez Ciebie. On tez sie powinien nauczyc pewnych rzeczy. Sorry ale za duzo widzialam takich, ktore byly w Twojej sytuacji i potem sie budzily z reka w nocniku. Zacznij dbac o swoje interesy. Ty jestes sama a on ma rodzine i dupe na boku do bzykania. W razie czego on bedzie mial przygode na koncie, podniesione wlasne ego a Ty zostaniesz na lodzie i bedziesz miala obsrana opinie taniej dupy co sie dala bzyknac i odstawic. Brutalne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
trudno sie od kogos odsuwac jak sie z kims wybudowalo dom... a ta umowa notarialna to tylko i wylacznie alimenty na dzieci i z jakiej racji ma utrzymywac zone, skoro rozwod nie jest z jego winy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powinno byc
"trudno sie od kogos odsuwac jak sie z kims wybudowalo dom..." Możesz jaśniej ? bo chyba mi się wydaje,że zwariowałaś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oq wtrace sie i ja
DZIEWCZYNO OBUDZ SIE !!!!!!!!!!! Jaki rozwod ???? Przeciez on nie ma zadnego rozwodu. On jest nadal zonaty. Jaki dom wybudowalas ??? A masz na to papier , ze ten dom jest Twoj czy to tylko na gebe? Bo jak na gebe to oprocz tego ze dajesz sie dupczyc zonatemu to jeszcze zostajesz na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To się kupy nie trzyma
jedna wielka sciema, pełno tu sprzeczności. Ktoś wywołał temat, coś tam wie, ale to za mało , aby być wiarygodnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a mozesz mi napisac
co to znaczy ze zona nie chce dać rozwodu? Bo ja myslalam ze o rozwodzie decyduje sąd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krajanka83
o jakiej rodzinie mozna mowic, skoro On nie mieszka w polsce nie widuje sie ani z dziecmi ani z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×