Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beatris12345

Jak długo czekałyście na zaręczyny???

Polecane posty

Witam! Jestem w zwiazku z mężczyzną juz 5 lat. Mamy syna, mieszkamy ze sobą. Ale nie wiem czy On ma zamiar zenić się ze mną, bo nic nie mowi na ten temat, woli unikac tego tematu. Moze ja niepotrzebnie się łudze...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do philozoph: Czasami męczę go tym tematem bo naprawde nie wiem co ma zamiar robić w zyciu, jak chce zyc... Ale kiedy pytam gdzie chciałby wziąc slub w cerkwi, czy w kosciele (on jest prawoslawny) to odpowiada, ze NIGDZIE. Albo mowi, ze ZADNEGO SLUBU NIE BEDZIE. Ktoregos dnia ale byl podpity powiedzial mi, ze na slub cywilny moglby sie zgodzic ale nie teraz. A teraz znowu jest to samo, SLUBU NIE BEDZIE I TYLE. Nie wiem co mam o tym myslec... zeby chociaz poprosil mnie o reke to bym wiedziala, ze chce ze mna byc... a Tu nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to 'nie wiesz, co masz o
tym mysleć' ? Przecież odpowiedział Ci jasno i to nie raz- nie chce się z Toba ożenić. Po co ma Cie prosić o rękę, skoro żadnego ślubu nie będzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet wyraźnie ci powiedział że ślubu nie ma i nie będzie. I nie masz na to co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie wiem czy On ma zamiar zenić się ze mną, SLUBU NIE BEDZIE I TYLE. Odpowiedzial, wiec o co pytasz? Moze zapytaj sie, dlaczego nie chce i sytuacje bedziesz miala zupelnie jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale On tak naprawde mysli? Czy poprostu nie jest na to gotowy? My szklanej kuli nie mamy:) Te pytania musisz zadac swojemu partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteście razem 5 la i macie dziecko.I on ma dalej takie nastawienie to tego ślubu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MA KOCHANKE
i nie chce sie wiazac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 5 latach razem on nie jest gotowy na slub z matka swojego dziecka? - no to nigdy nie bedzie. albo zyj z nim tak jak teraz, albo odejdz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co ci ten ślub?
jesteście razem, macie dziecko. Myślisz, że ślub coś zmieni? Będzie cię bardziej kochał? Albo jak się "odkocha" to nie odejdzie? Nie ufasz mu i chcesz go zatrzymać jakimś papierkiem. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie naciskam na ten slub ale nie chcialabym tez zostac stara panna. Rozumiecie chyba. Tylko tak sie zastanawiam czy facet ma taka potrzebe, czy dla niego jest to obojetne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej cięzko ufac komus kto zamiast porozmawiac oswiadcza ze nie bo nie i koniec. przy braku porozumienia nie ma zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast naciskać 'bo ja chce slub, kiedy bedzie?' podejdz do tego w troche inny sposob: powiedz o swoich pragnieniach lub obawach zwiazanych z waszym zwiazkiem i zapytaj, co on o tym sadzi. jesli powie 'slubu nie bedzie i koniec' nie boj sie zapytac jaki jest tego powod i czy jest to stan chwilowy czy tez nie. niedomowienia rodza napiecia - czasami niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co ci ten ślub?
mamy XXI wiek, pojęcie "stara panna" to wiek XIX :O i żeby nie było wątpliwości, jestem kobietą po 30-tce, 12 lat z facetem. Bez ślubu. No nie wiem, mi to wystarcza. Nie chcemy ślubu, bo po co? Ślub jest drogi, a rozwód jeszcze droższy :P W naszych codziennych relacjach ten papier nic nie zmieni, więc po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
A ja uważam, że skoro on wyraźnie broni sie przed slubem to ma jakis powód - może wcale nie chce z tobą spędzic reszty zycia. Gdyby chciał to co by mu zależało żeby miec ten papierek. To wcale nie takie kosztowne - ja w ubiegłym roku braam slub i kosztowało to niecałe 90 zł. Przecież rozstać sie zawsze mozna ale w momencie brania slubu dajemy partnerowi dowó, że jest dla nas wazny i że myslimy o nim poważnie. % lat razem dziecko i taka niechęć do tego papierka to naprawdę dziwne i podejrzane. Szczera rozmowa - tylko tak sie dowiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
rozumiem cię. też bym sie wściekła. jesteście już rodziną więc jego zachowanie normalne nie jest. jak w ogóle wam sie układa? może są konflikty, kłótnie, nie dogadujecie się ze sobą? jakiś powód musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co on ma się teraz z Tobą ożenić? Mieszkasz z nim, masz z nim dziecko. Sprzątasz mu dom, gotujesz mu obiadki. Ma wszystko to co miałby w małżeństwie. Po co mu zobowiązanie? Rozwieść nie jest się tak łatwo. Teraz ma drogę wolną, nic go nie krępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham mojego meza
Ja nie wiem ale bylam kiedys w zwiozku 3 lata i facet sie nie okreslil wiec adijo, ha ha:-) A moj maz ktorego poznalam po tym feralnym 3 letnim zwiazku oswiadczyl mi sie po pol roku znajomosci i jestesmy szczesliwym malzenstwem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
No własnie Lili - facet wszystko ma i jest mu wygodnie ale może autorka wcale nie jest jego wymarzoną kobietą. Inaczej by się z nią juz dawno ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze zdarzają się miedzy Nami klotnie, tak jak w kazdym zwiazku. Ale po kilku dniach jest juz wszystko wporzadku bo nie potrafimy sie dlugo na siebie gniewac. Mieszkamy razem, On placi rachunki, ja robie zakupy, zyjemy jak malzenstwo. Jest zameldowany u mnie na stałe, wszedzie jest wpisany jako moj konkubent. O jej jak ja nienawidze tego okreslenia!! :) No ale jest jak jest. Ja wcale na ten moment nie czekam, tylko sie zastanawiam jak to mozliwe ze byc ze soba tak dlugi i nic nie zmienic. Dla mnie to moze zostac tak jak jest ale podkreslam, ze jak kazda kobieta chcialabym doswiadczyc tego szczegolnego wydarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Wiosenna Rosa: Dlaczego myslisz, ze nie jestem jego wymarzona partnerką? Moze to wlasnie nie o to tu chodzi. nie jestesmy złą para, miewamy swoje gorsze dni ale rutyna napewno Nas nie zabija. Moze watek tkwi gdzies glebiej, moze chodzi o jego dziecinstwo. Przeciez to tez moze miec zwiazekz tym co sie dzieje teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
nie wiem, tak napisałam, bo to naprawdę bardzo dzkiwna sytuacja. skoro żyjecie jak małżeństwo i jestescie rodziną (dziecko przecież bardziej łączy niz papierek) to czemu on ma taki uraz do slubu? przecież odpowiedzialność już ma za dziecko za rodzinę więc ślub byłby tylko formalnością dowodem na to że chcecie spędzić reszte zycia jak poważnie z nim o tym nie porozmawiasz to sie nie dowiesz o co chodzi. My tu możemy tylko "gdybać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popaprana3
Ja też nie czekałam a oświadczył się po 8 miesiącach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Ja jestem ze swoim 2,5 roku i coś wspominał ,że planuje zaręczyny w te wakacje... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiam z Nim i bedzie to moja ostatnio rozmowa na te sprawy. Wiecej do tego nie wroce. Zobaczymy co ciekawego mi powie. Dam znac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×