Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiosna_Sie_spoznia

Czy stracilam przyjaciela? POMOZCIE!!!!

Polecane posty

Gość ivvvvvvvvvv
Aha, jeszcze jedno. Odpowiadając na twoje pytanie - mnie nie sprawiałoby przyjemności kuszenie osoby, na którą nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
droga Ivvvvvvvvvvv. Wg podanego przez Ciebie zrodla: Flirt- zachowanie społeczne (wiec jednak nie seksualne). Koles jest przystojny, to prawda. Ale to nie pierwszy przystojny kolega ktorego pozalam od czasow zamazpojscia i co z tego? skoro tak jak twierdzisz facet sie napala (co prada juz od conajmniej 2 lat) to jego strata. Ja mu mego ciala zaoferowac nie mam zamiaru. Szkoda ze twierdzisz ze mu o to chodzi, niestety bede musiala na niego inaczej spojrzec. Myslalam ze jeszcze sa faceci, ktorzy na widok spodniczki, rajstop i szpileczek umieja odroznic kolezanke od ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
Po pierwsze nie droga, bo jestem facetem. Po drugie seks to też jest zachowanie społeczne, wiesz? I przeczytaj co jest napisane w nagłówku "ten artykuł dotyczy zachowań seksualnych". Jeżeli facet się napala, to Twoja wina, bo ty go nakręcasz celowo. Adorujesz go, kusisz, żeby się dowartościować, a fakt, że on się może przez to zakochać czy coś w tym stylu, masz w dvpie. Dlatego zwykła kurevka z ciebie. Ale nie dziwi mnie to specjalnie - wiele lasek jest takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po jakiego do niego
wydzwaniasz:-o Zastanów się nad sobą,pieprzysz jak pokręcona,sama nie wiesz o co ci chodzi.Wczesniej,ze tylko kolega,teraz ,ze się na ciebie napala,ze chcesz poflirtować,a jak jest naprawde nikt nie wie. Moze to ty uczepiłas się gościa i on nie wie jak odczepic sie od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
nikogo sie nie uczepilam. Rozmawiam z nim jak z dziesiatkami innych kolegow z pracy (mam 98% kolegow bo to branza informatyczna) Inni tez czasem dzwonia po godzinach w sprawie pracy do mnie i jakos normalnie wszystko jest. A tylko tego to jakos zestresowalo totalnie chociaz ciagle powtarzal "zawsze mozesz do mnie zadzwonic" I czemu jestem niby kurevka? Czemu to kobieta musi byc zawsza ta zla a wy faceci to biedne pokrzywdzone istoty? Czemu nie powie zonie ze dzwoni kumpela z pracy z ktora juz pracuje od 2,5 lat w jednym malym dziale??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
No to nie jest standard, że z kolegami się flirtuje. A może mówisz też swojemu mężowi "idę poflirtować z kolegą"? Bo skoro to tak normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
nie wydzwaniam do niego tylko 2 razy dzwonilam i raz oddzwonilam (na 2,5 lata znajomosci to chyba nie jest tak zle) I dzwonilam na jego telefon FIRMOWY a nie prywatny; w sprawie PRACY a nie prywatnej. Moze stanac ktos wreszcie po mojej stronie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
nie wiedzialam jak tego nazwac. Koles jest przystojny ale nigdy nie rzucalam zadnych tekstow typu "co slychac malutki" To nie w moim stylu. Kilka glebszych spojrzen w oczy to to co moge sobie zarzucic. I naprawde serdeczne rozmowy, pocieszanie w trudnych chwilach. Ale nic wiecej. Czy jestem dlatego az tak zla kobieta? Naturalnie cieszylo mnie to gdy widzialam oznaki zainteresowania..jestem tylko czlowiekiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
"Kilka głębszych spojrzeń w oczy" to jeszcze nie flirt. Do flirtu niezbędne są kusicielskie teksty (choć niekoniecznie tak prostackie i bezpośrednie jak Twój przykład), oraz gesty - to znaczy głaskanie, przelotny dotyk, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
ivvvvvvvv.. jestes facetem i masz jak widac doswiaczenie i glowe na karku. Powiedz mi jak sie mam zachowac w czwartek gdy on wroci do pracy. Zeby nie zrobic z siebie kompletnej idiotki i nie stracic tej przyjazni / kolezenstwa. Knujemy teraz przeciwko zlemu szefowi i koles opowiadal mi wiele tajemnic w zaufaniu wiec nie moge teraz tak nagle umilknac. Jak myslisz? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
"Kilka głębszych spojrzeń w oczy" to jeszcze nie flirt. ---> no wlasnie dlatego nie wiem co ja mam z tym fantem zrobic; jestem ladna i zgrabna dziewczyna, i wiem ze sie faceta podobam. I z takim co mi sa obojetni chetnie flirtuje. Ale ten koles jest inny, nie taki prostacki przez to prostacko sie nigdy nie zachowywalam. On do mnie tez nie, myslalam ze jednak podobam mu sie ale jestesmy tylko kolegami z pracy ktorzy spiskuja w jednej grupie i myslalam ze moze jego zona to wie (nie zna mnie) a tu nagle ni stad ni sowad takie dziwne zachowanie...nie wiem jak mam to interpretowac... Dzieki wam ivvvvvvvv i reszcie za pomoc z gory i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
Ja nie wiem czego on chce od Ciebie. Jeżeli ma na Ciebie ochotę/narobił sobie jakichś nadziei, a Ty go nie chcesz, to tutaj nie ma czego ratować. Z tego nie będzie "przyjaźni". Natomiast jeżeli nie, to nic nadzwyczajnego raczej się nie stało. Tak czy siak nie rób nic innego niż zwykle - zachowuj się wobec niego normalnie. Może poza tym "flirtem", o ile faktycznie tam był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
"jestem ladna i zgrabna dziewczyna, i wiem ze sie faceta podobam. I z takim co mi sa obojetni chetnie flirtuje." Chętnie flirtujesz z takimi, co są Ci obojętni? Inicjujesz dotyk? Czy co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitijuz
Słuchaj kobieto,też pracuję z samymi meżczyznami,jestem jedyną kobietą w firmie i nigdy nie dopuściłam do podobnej sytuacji. Mozna pożartować,ale nic poza tym,niedopuszczalne dla mnie juz jest dzwonienie do facetow po godzinach pracy,nie wmowisz mi,ze cos nie moze poczekać do następnego dnia.Tym bardziej,ze kolega nie chcial rozmawiac wiec chyba nie bylo to nic waznego. Ewidentnie szukasz z nim kontaktu i nie mozesz pogodzic się z tym,ze on traktuje cię jedynie jak koleżanke z pracy, ty udajesz na forum świeta tereskę,a naprawdę chcialabys coś więcej. Zajmij się mężem i na przyszłosc najpierw myśl,a pozniej rób;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
nie, jak przychodza i mowia "fajne masz buty" potem pisza mi maila "fajne buty bo na takich fajnych nogach" to sie usmiechac bo co mam robic, czasem sie smieja i mowia chodz na kawe to ide i z nimi zartuje i udaje ze mnie to peszy ale zadnego tam obmacywania, wszystko w granich dobrego smaku. Wiadomo, tak to jest skoro jestem jedna laska w takim meskim buszu. Ale ten jeden nigdy do mnie takich tektow nie strzelal.. Zawsze taktowny i kulturalny, moze dlatego go tak polubilam. Facet dobrze wyglada i te obserwowanie mnie nie powiem, podobalo mi sie. Ale myslalam ze on taki zostanie. Ze jak zadzwonie to i tak mu to zwisa. Myslalam ze ta chemia miedzy nami o urojenie. Teraz mysle ze on chyba tez cos moze czuc..Zawsze super pomocny i wybaczal mi moje potkniecia. 2 mce temu obgadywalam go troche z innym kolega i on sie o tym dowiedzial i mi powiedzial ze nie mam juz tak robic i nadal taki pomocy..rozwalim mnie totalnie. Co on mysli? MOzesz sie jakos wczuc w niego ivvvvvvvv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
Przede wszystkim to widzę, że ten jego stosunek do Ciebie możesz sobie wkręcać, bo on Ci się zwyczajnie podoba. Sama przyznałaś, że "coś do niego czujesz" i że jest przystojny. A co do niego - albo tego nie odwzajemnia, a jego zainteresowanie sobie tylko wkręciłaś, albo odwzajemnia, ale np. jest nieśmiały i nie bardzo wie jak się do Ciebie zabrać. Tyle z głównych opcji jakie mi przychodzą do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
a co myslisz o opcji odzwajemnia ale chce zotawic wszytko status quo? bo koles ma zone i 3 dzieci i ja jestem mezatka..jak sprawdzic czy mu sie podobam? co by bylo tego znakiem wg Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sprawa, z doświadczenia swojego wiem co mówię, bo sytuację mam trochę podobną. Za około tydzień czeka mnie poważna rozmowa i albo będę miała przyjaźń, albo zostanę "w czarnej dupie"... więc chyba Cię rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
nieutulona? a jak to wygladalo u ciebie? myslisz ze sobie ubzduralam? ja na poczatku myslalam ze on mnie nie cierpi bo gadal z wstyskimi tylko nie ze mna. Mowie mezowi a co ja temu zrobilam. A maz mi na to; chyba mu sie podobasz - bo jak ja bylem w liceum to tez gadalem z wszystkimi dziewczynami a z ta co bym najbardziej chcial, nie bo sie wsytdzilem. Takie tez byly poczatki znajomosci z tym kolega ale poc czasie sie jakos ze mna oswoil...ach...co tu robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
nieutulona? co jest u Ciebie podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
ivvvvvvvvv...dzieki serdeczne ze Twoje porady! Jak moge wykluczyc / potwierdzic te Twoje opcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd sie takie biorą
autorko Daj mu spokój,widać,ze nie jest zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sytuacja była już o wiele bardziej skomplikowana. On z racji pracy bardzo mi pomagał, można powiedzieć, że uratował życie, potem się zaprzyjaźniliśmy, ale zaczęło pojawiać się to trochę flirtu, to trochę uczuć... Mieliśmy obawy, kilka razy on postanawiał znajomość zakończyć "dla dobra", oboje mamy i kochamy rodziny. A potem i tak wracalismy do znajomosci. Teraz od dłuższego czasu się nie kontaktujemy, bardzo mi tej przyjaxni brakuje, nie wiem jak jemu. Za jakiś tydzien czeka nas spotkanie i nie wiem jeszcze jak się zachowam i co z niego wyniknie. To tak w wielkim skrócie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
"a co myslisz o opcji odzwajemnia ale chce zotawic wszytko status quo? bo koles ma zone i 3 dzieci i ja jestem mezatka..jak sprawdzic czy mu sie podobam? co by bylo tego znakiem wg Ciebie?" U facetów to tak raczej nie działa. Gdyby miał ostrzejsze zasady (że nie zdradza), to kompletnie by Cię olewał. Natomiast jak facetowi podoba się kobieta i już w ogóle coś robi w jej stronę, to na 99% można powiedzieć czego chce. Ta wersja, że na początku nie rozmawiał z Tobą, mogłaby potwierdzać podejrzenie, że ma na Ciebie ochotę, ale w gruncie rzeczy (niezależnie od wyglądu) jest w środku męską ci.pką (tzn. - nie umie postępować z laskami). Stąd jego kroki mogą być nieśmiało albo prawie żadne. Próbował Cię gdzieś wyciągnąć po pracy? Jeżeli tak, to masz 100% pewności. Jeżeli nie, to żeby przekonać się, czy ma na Ciebie ochotę, musiałabyś sama zaproponować mu jakieś wyjście towarzyskie (oczywiście we dwoje). Innej metody nie ma :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, ze musisz przede wszystkim odpowiedzieć sobie bardzo szczerze, przed sobą czego oczekujesz od tej znajomości? Konkretnie. A potem trzymać się tego konsekwentnie, obserwować jego zachowanie i chyba mieć nadzieję, ze on myśli tak samo jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna_Sie_spoznia
2 razy proponowal mi spacer w przerwie obiadowej. Ja sie zgdzalam bo bylo tak milo, tylko o pracy prawie tematy, ale te spojrzenia. Kiedys mial dola i ja go pocieszylam (slowami) Na drugi dzien mi powiedzial ze znajomy w pocigagu sie go pytal co sie tak glupio usmiecha - powiedzial mi - to napewno zasluga naszego spaceru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O z Tobą flirtuje ale czy to tylko flirt, czy chce ciągnąć dalej, trudno narazie okreslić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivvvvvvvvvv
"2 razy proponowal mi spacer w przerwie obiadowej. Ja sie zgdzalam "bo bylo tak milo, tylko o pracy prawie tematy, ale te spojrzenia. Kiedys mial dola i ja go pocieszylam (slowami) Na drugi dzien mi powiedzial ze znajomy w pocigagu sie go pytal co sie tak glupio usmiecha - powiedzial mi - to napewno zasluga naszego spaceru" W przerwie obiadowej to się nie liczy :] Ale z tego co piszesz wynika że albo on ma na Ciebie ochotę, ale jest nieogarnięty w tych sprawach, albo sobie coś wkręcasz. Jeżeli chcesz się przekonać, to musisz zaproponować mu randkę :] No i potwierdza się po raz kolejny zasada, że facet wykazujący inicjatywę może osiągnąć o wiele więcej z laskami, bo one same nie wiedzą czego chcą. Możesz sobie zaprzeczać, ale z tego co piszesz wynika, że gdyby był ogarnięty w tych sprawach i naprawdę chciał, to zdradziłabyś męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tini12345
Wiosna sie spoznia Ty chyba jakaś stuknieta jestes. Po cholere sie wpieprzasz obcemu facetowi skoro ewidentnie on nie chce poza praca ciebie kokietowac. Co ty sobie myslisz? jego żona jak tupnie to tak bedzie, i zawsze bedziesz na przegranej pozycji. Wlasnie przez takie jak ty są niesnaski pozniej miedzy parą. Zostaw ich w spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjoooooollllllll
Wiele osób myli flirt z podrywem. Flirt to niewinne adorowanie drugiej osoby, okazywanie jej sympatii, docenianie jej wartości. Flirt zdecydowanie podnosi poziom adrenaliny, wprowadza nas w dobry nastrój i może (choć nie musi) być początkiem fajnej znajomości. Flirt jest absolutnie niewinny gdyby wszyscy ze sobą flirtowali o wiele lepszy byłby świat. Więcej http://www.rp.pl/artykul/82677,341249.html I jeszcze jedna uwaga- wszystkie kobiety chcą się podobać facetom ale to nie oznacza że ze wszystkimi chcą sypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×