Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sprawiedliwy

ona nie sexu oralnego, wiec musze ja pozegnac

Polecane posty

Gość sprawiedliwy

od razu pewnie mase ludzi mnie znienawidzi, ale jestem ciekawy waszej opini. Jestem z pewna kobieta juz ponad 2 lata. Po krokim czasie bycia z nia okazalo sie ze nie lubi i nie zgadza sie na sex oralny, w sensie dawania mi tej przyjemnosci, bo samej dostawac bardzo by chciala i lubi, i ja bardzo, ale to bardzo lubie. Nie ukrywam ze lubie dostawac, ale juz przez ponad 2,5 roku nie dostalem, a delikatne buziaczki no coz.... mi nie wystarcza, nie jestem w podstawowce juz... mam prawie 30 lat, tak jak i ona. Ona powiedziala ze to przez uraz bo jej 1 partner chcial sie nia zabawic i zle pokierierowal ta zabawa, byl jej 1 i ostatnim w seksie oralnym. Stoi przed nia trudne zadanie poniewaz moja byla dziewczyna byla w tym wspaniala, znala mnie dobrze, wiedziala czego potrzebuje, zreszta uczyla sie tego na mnie i razem dochodzilismy co sprawia mi najwieksza przyjemnosc. Jestem facetem, mam meski mozg, meskie przyrodzenie. Myslalem ze ja nawroce na ta dobra strone, ze jednak sama odkryje ze to moze byc przyjemne i ze moze mi tak dac wiele przyjemnosci, ale ona nie chce sie przekonac. Co mi radzicie? Powiem jeszcze ze jest kilka powodow dla ktorego watpie w ten zwiazek, i moze sie rozstaniemy, ale sfera erotyczna jest dla mnie wazna, i teraz jeszcze sie opanuje, ale nie chce byc starszym chlopem ktory bedzie jezdzil na tirowki zeby mi zrobila dobrze ustami bo nie dostaje tego w domu. I jeszcze jeden wazny aspekt dla tych ktore juz mnie chca krytykowac !!! zanim sie dowiedzialem ze ona nie lubi dawac, dostala odemnie kilkanascie razy ta przyjemnosc, nie miala zachamowac zeby rozlozyc nogi jak ja tam mialem miec glowe, a na poczatku nie byo u niej z higiena tej czesci ciala najlepiej, poswiecilem sie, nie bylo mi fantastycznie, ale zrobilem to i malo co sie nie pozygalem, wiec czemu ona nie moze tego zrobic dla mnie?? czemu mialbym nie isc do innej kobiety w celu zaspokojenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Idź do innej na lodzika albo w ogóle znajdź sobie inną kobietę, która będzie to lubiła. Jeśli nie to będziesz chodził sfrustrowany. I tak się dziwię, że tyle wytrzymałeś bez. Ja jestem kobietą i tygodnia nie wytrzymam, żeby nie zrobić mojemu facetowi loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
dziekuje ze to napisalas... Czuje sie jak swiety przez to ze tyle sie wycierpialem... tylko nie wiem za jakie grzechy. jeszcze raz. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Ze świętością nie przesadzaj ;) :p Ale dzielny facet z Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
W dodatku od jakiegos czasu ja jej nie daje rozkoszy, skoro ja nie mam toi ona nie bedzie miala, nie odzywa sie, ale glowe mam gdzies w poblizu to od razu by chciala zebym dal nura. I z tegopowodu tez cierpie, ograniczam sie, powstrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Niedopasowanie jest do doopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
apropo chociaz do anala sie przekonala:) ale jeszcze wracajac do problemu. Kiedys sex byl czyms zajebistym, pot, zmeczenie, zawroty glowy, pelen odlot jak po jakims narkotyku, a teraz koncze jak jakis poczatkujacy, w sensie szybko, widocznie mam za malo doznan i jakos tak sie popsulem, a pozatym no juz bedac w zwiazku i sie masturbowac...porazka... wiem...porazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Masturbacja w związku to żadna porażka. Sama często to robię. To jest dopełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
dopelnienie ale to oznacza ze czegos brakuje w fazie 1. Mastrbacja gdy ktos patrzy i na niego to dziala, ok, ale masturbacja zeby sobie ulzyc nie bardzo. takie jest moje zdanie. Z poprzednia partnerka nie musialem sie masturbowac, ona byla z calym pakietem, normalnie zaspokajala mnie we wszystkim i ja ja. chociaz moze taka poranna masturbacja kiedy w oblizu nie ma partnera chyba tez jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
O tym właśnie mówię, kiedy partnera nie ma w pobliżu. Mój mąż często wyjeżdża, więc muszę sobie jakoś radzić. A jeśli Cię to pocieszy to powiem Ci, że ja musiałam mojego partnera przekonywać do seksu oralnego i wcale nie mam na myśli minetki, a loda. To, że kobiety mają co do tego opory to rozumiem, ale faceci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
hm. nom ale u Ciebie jest sukces, gratuluje. Chociaz jak sobie przypomne moj 1 raz jak dostawalem to zastanawialem sie "i o co tyle szoku",ale juz nastepnerazy byly WOW i ja robilem ten szok :) . a z masturbacja u mnie zaczelo sie to w zwiazku z szybkim game over, myslalem ze jak wczesniej sobie ulze to przedluze zabawe, ale zawsze to sie sprawdzalo. Ale masz racje w jednym niedopasowanie jest do dupy. Tu na forum czytam o tylu kobietach, ktore robia te wszystkie wspaniale i szalone rzeczy, czytajac niektore wypowiedzi nawet pissing brzmi ciekawie i mnie zachecil troszke, oczywiscie z ta forma oczyszczenia wczesniej, zeby pic wode. Zawsze chcialem sie rzucic na Kobiete i tak ja pozadac ze nawet pupe bym jej wylizal, a teraz czasami nawet nie inicjuje, kiedys przez sen jak tylko poczulem posladek to zaczynie zabawa. Tlamsilem w sobie to, dawalem jej szanse ale to nie sa iskry ktore spala dach... one ledwo rozpalaja maly ogien... Jest zmyslowo i takie tam, ale brak tego zwierzecego instynku, braku ograniczen, zahamowac, odrobiny eksperymentow, wiem gdzie jest granica i jest dosc blisko, wiec jesli mam cos robic i to ma byc takie se... todlatego nie inicjuje... i to sie nazywa samoanaliza :) pacjent i lekarz w jednym... NFZ mam Cie gdzies :) Nie widze problemu - dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Nie ma za co. Sukces jest, ale nie we wszystkim. Na anal np. z mężem nie mam co liczyć. I na wiele eksperymentów też nie. :/ Idę już spać. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
Hm. Faktycznie ciekawy przypadek Ci sie trafil. Ja wiem co mam zrobic, powazna rozmowa, co mnie boli itp, i jak sie rozstaniemy to sie rozstaniemy, sprobowalismy, nie wyszlo, kazdy idzie w swoja droge, czas fajnie spedzony itp, ale wiedzialem czego oczekuje w zwiazku, ale nie mialem moze czasu zeby to tez egzekwowac do konca. Ale malzenstwo to juz nie przelewki. Wlasnie ja nie chcialbym -ale z kolei jestem mezczyzna, zebym mial partnerke gdzie bedzie mi czegos brakowac w tej sferze. Wierze w kobiety, mam nadzieje ze taka znajde ktora nie miala calej armii panow ktorzy jej pomagali odkryc te wszystkie przyjemnosci. Ale wlasnie sadze ze jesli teraz mi bedzie czegos brakowac w przyszlosci to sie odbije na psychice, i albo bede widywal studentki za 200zł godzina, albo nie bede calym soba dla zony... Zycze Ci powodzenia i duzo szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil-kaaaa
Nie widzę problemu - a jak udalo Ci sie przekonac faceta ? Pytam powaznie, bo mam ten sam problem. Ja bym chciala a on sie metnie tlumaczy. Zreszta ogolnie sex lezy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci powiem jak u mnie
Mój mąż bronił się przed skończeniem w ustach, bo to żonie nie wypada. Owszem miał ochotę, ale od takich rzeczy są dziwki. Powiedziałam mu: Dobrze idź do burdelu spełnić swoje marzenie a ja polatam po sąsiadach, bo ja mam właśnie chęć na lodziki z połykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Hmmm, u mnie to było tak. Ja po prostu pewnego razu wzięłam się do roboty. On się nie sprzeciwiał, ale później dużo gadał, że porządne dziewczyny tego nie robią. Długo tłumaczyłam, że jak się ludzie kochają to w sprawianiu sobie przyjemności na każdy możliwy sposób nie ma nic złego. Spodobało mu się, więc to zaakceptował, ale z innymi rzeczami już jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei musiałam mojego do anału przekonywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci powiem jak u mnie
jakieś straszne mohery nam się trafiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Do analu to ja w pewnym sensie cały czas muszę przekonywać. Tzn. za każdym razem jak mam ochotę to muszę namawiać. Mimo tego, że mówi, że to przyjemne. On po prostu jest strasznym konserwatystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm mój chce loda z wytryskiem więc ja okej ale najpirw analik i tak idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil-kaaaa
Facci to jednak dziwne istoty!!!!!! Na poczatku zwiazku nie mial oporow, po latach zrobil sie pruderyjny.... asex coraz mniej ciekawy. echhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
"hmm mój chce loda z wytryskiem więc ja okej ale najpirw analik " Żeby mój miał "coś" czego chce czym ja mogłabym go szantażować... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci powiem jak u mnie
No właśnie, coś w tym jest. Mój też za młodu chętny na wszystko a po wielu latach małżeństwa jakiś świętojebliwy się zrobił. Ale ja się nie daję. A co do sprawiedliwego, bo o nim zapomnieliśmy; Ta dziewczyna trochę dziwna. Rozumiem, że ma uraz przez byłego (ciekawe co jej zrobił) ale z autorem jest już dwa lata więc go chyba zna na tyle by wiedzieć czego się spodziewać. Moim zdaniem jest egoistką i leniem a ta niby trauma to zwykła wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virginka21
czy wy jesteście normalni jeden chce zerwac z kobietą bo nie chce mu loda zrobić..i zastanawia się jak to bedzie w przyszłości ,jak ona będzie jego zoną ...że sie egoista nie spełnia !!! Litości kobiety maja słuzyc do zaspokajania potrzeb takiego samca, zezwierzęcenie normalnie !!! Wam się cos pomyliło to nie my wam mamy służyć do dawania dupy i lizania h**a. Tylko to Wy macie nas rozpieszczać ..w koncu to my rodzimy wam dzieci .. urodz jeden z drugim dziecko od razu by wam się odechciało takiego pie***lenia . tez MIAŁAM TAKIEGO EGOISTĘ NORMALNIE CHCIAŁ MNIE ZMUSIC DO SEKSU siłą psychicznie ...sam mnie chciał zaspokajać ja go do niczego nie zmuszałam ..w końcu wyjechał z tekstem ,że jak mnie nie było to mógł jeździc na seks do koleżanek !!! Myślałam ,ze wyjde z siebie i stanę obok ...zdarzył mi się jeden przypadek taki .. alen widzę że takich tj. wiecej !!! Teraz mam fajnego chłopaka i nic na siłe to jego zasada !!! Widać kiedy ktos kocha naprawde bo miłość to nie seks!!! seks jest tylko dopełnieniem!!! Zygać mi sie chce na te wpisy Wasze .. kur** do kościoła wyspowiadać się ..oblechy !!! Na kolanach do Częstochowy ...!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Ci powiem jak u mnie
Taka młoda a już moher. To nie jest forum katolickie i ja np nie jestem katoliczką. On to oblech bo chce loda, a że ona swoją cipę nadstawia to okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Nie chodzę do kościoła katolickiego. Do Częstochowy mogę pojechać turystycznie pociągiem co najwyżej. Jesteś ograniczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcesz jej zrobic z dupy
pedzel, a potem bedzie miec hemoroidy ? O to ci chodzi ??? Madra dziewczyna nie da sobie niszczyc organow !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie widzę problemu
Ostatni post zupełnie nie na temat. Czy ktokolwiek tu pisał o kobiecie, która nie chce seksu analnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virginka21
hahaha ja raczej nie żaden moher ..wręcz wyzwolona dziewczyna !!! piszę tak jak jest Wy macie na pkt. seksu obsesję !!! Wasze życie obraca się tylko wokół jednego wielkiego rżnięcia !!! Jedne mają przed oczami pały , a drudzy cip**!!! macie jakieś zachwiania ...jak mozna sprowadzać cały swój związek do walenia się ...!!! ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwy
sex jest dopelnieniem, zgodze sie i to bardzo przyjemnym. gdyby byl najwazniejsza rzecza to bym dawno ja zostawil prawda? a jakos wytrwalem bo innymi wartosciami jest super. Ale zycie to kwestia wyborow i poszukiwania. Ty znalazlas swojego faceta, probowalas z innymi i teraz jestes szczesliwa, z religia to akurat nie bylo chyba pola do popisu i zostala Ci narzucona taka jedna religia. Nie jestem egoista i do niczego nie zmuszam, poprzednia partnerke rozpieszczalem pod kazdym wzgledem, a jak sie rostalismy to mnie okradla twierdzac ze jej sie nalezy !!! Tak bede musial sie rozstac z ta kobieta bo ciezko mi rozpieszczac ta kobiete skoro jestem niezaspokojony i nie chodzi o loda, ale i o minetke. Nie zdradzilem jesli mowimy o fizycznej zdradzie, o psychicznej ? niestety tak, bo mysle jakby to bylo z inna - konkretna.. virginka - fora Ci sie pomylily bo tutaj nikogo nie nawrocisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×