Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalaP

ja chyba nie chce tego slubu!!

Polecane posty

jestesmy ze soba półtora roku, na pazdziernik zaplanowany ślub ale nie jestem juz pewna czy tego chce, masakra jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
tak krótkim? co za różnica, niektórzy chodzą ze sobą 5 lat i tak się rozwodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
czemu nie chcesz slubu? i po co sie tak spieszyliscie ? czyżby wpadówa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wpadlismy po prostu tak zdecydowalismy....kocham go ale co do slubu juz nie jestem przekonana, choc na początku to ja byłam bardziej na niego napalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buka
Jak chcesz to daj nr telefonu do niego powiem mu o tym za Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
ale czemu nie chcesz juz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama mam mu zamiar powiedzie, ale nie przez telefon i nie ze nie chce slubu tylko ze chce przełozyc na przeszly rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze nie kocha mnie wystarczajaco mocno, ze nie dojrzal do tego i nie jest odpowiedzialny by teraz załozyc rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma 28 lat mieszka z rodzicami, zarabia ok 2000zł nic sie nie dokłada "na dom" a po 10 juz nie ma kasy.... nic nie zaoszczedz nonstop bierze nowe kredyty.... interesuje sie fotografia i co chwila dokupuje nowe obiektywy bagatela po kilka tysięcy....nie utzryma rodziny, jest lekkoduchem, lubi wypic i zapalic trawki , nie liczy sie z moim zdaniem, liczy sie zabawa i znajomi....wystarczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
no to w czas sie pokapowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze az sama nie moge tego czytać!! nie wiem co mam zrobic!! moze to chwilowe watpliwosci??? jeszcze miesiąc temu byłam w stanie zrobic wszystko zeby doszlo do tego slubu bysmy byli razem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
myslisz ze za rok sie cos zmieni? nie wierz w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede pewniejsza decyzji.... a co niby mam zrobic nie zostawie go, to ostatnia rzecz jaka moge teraz zrobic, kocham go mimo wszystko...tylko on nie nadaje sie na meza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
czy uważasz ze slub jest jakąś gwarancją ze bedzie twoj , tylko twoj i na zawsze twoj? nie wiesz jak bardzo sie mylisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
mysle ze odłożenie slubu bedzie najlepszym wyjsciem z tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tak własnie uwazem, chcialabym miec go tylko dla siebie, myslalam ze slub go zmmieni bedzie sie liczyla rodzina....a teraz mam watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buka
Co się martwisz i tak miało skromne wesele być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jak ja mam mu to powiedziec i jego rodzica, juz wszyscy sie tak ciesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buka
Napisałaś "jestesmy ze soba półtora roku" Co więc mogłaś załatwić w tak krótkim czasie? przecież decyzji o ślubie nie podjęliście zaraz na początku znajomości . A na szybciocha to wiadomo co można !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska0987
Ślub przełóżcie, a zamiast tego wynajmijcie mieszkanko i pomieszkajcie trochę razem. Łatwiej będzie Ci podjąć decyzję, zobaczysz jak wygląda z nim codzienność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buka
Ale dobrze robisz, nie jesteś pewna to po co !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to jakas wielka biba nie maila byc tylko takie wesele na 60 os. ale juz od roku wszystko zlatwiamy.....pare miesiecy juz mieszkalismy razem ale musialam wrocic do rodzicow bo ze szkola nie dawalam rady za daleko musialam dojezdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buka
Tylko wiesz,że to może być koniec Waszego związku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie co byscie zrobiły jakby facet wam powiedzial ze chce przeniesc slub?? wiem ze to jest perfidne ale u mojej babci wykryto raka i najprawdopodobniej nie dożyje do tego wesekla wiec mam to zamiar wykozystac jako argument....ale moze wtedy sie nie obrazi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buka
Mnie by to bolało bardziej niż rana ale nim się nie przejmuj ;) jak ćpa to może się nie kapnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia_32
jak masz jakiekolwiek wątpliwości to odłóż decyzje ślubu na później. to jest decyzja suwerenna na całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfdgdgdfdgdfgddfg
To po cholerę głupie pipy przyjmują zaręczyny? Chyba lubią to bo to takie fajne jest i super być narzeczoną ;) A im bliżej ślubu tym coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego co zrobiły i coraz więcej wątpliwości mają. Autorka pisze o dojrzałości a ja się pytam: czy przyjmując zaręczyny a potem zmieniając zdanie ona jest dojrzała? Zazwyczaj człowiek wie co robi i świadomie pewne decyzje podejmuje, szczególnie ważne a tu proszę... Rada: Zanim powiecie "tak" na zaręczynach to się dobrze zastanówcie a nie rzucajcie słów na wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×