Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziony_12345

Moja kobieta to moja jedyna.Ona spala z kilkoma.Po 6ciu latach dowiedzialem sie

Polecane posty

Gość zawiedziony_12345

Witam :( Zeby nie zanudzać - krótko i treściwie (dla tych co maja więcej czasu na czytanie - więcej detali w następnej wypowiedzi). Nie spieszyłem się z pierwszym razem. Właściwie to czekałem na tę jedyną. Pierwszy raz przeżyłem z moją obecną kobietą w czasie studiów. Nie byłem jej pierwszym o czym wiedziałem. Na początku nie dawało mi to spokoju, po 6ciu latach podchodzę do tego z większym dystansem (co nie znaczy, ze mi się to podoba). Wielokrotnie rozmawialiśmy o jej przeszlosci. Chciałem wszystko wyjaśnić na początku, żeby potem ciekawość nie dręczyła i nie rozgrzebywać tego po latach. Moje informacje na temat jej wcześniejszych związków były takie - spała z dwoma facetami. W jej życiu potem był ważny jeszcze trzeci ( w czasie związku z drugim[!]), w którym była zakochana, ale nie spała z nim - relacje były bardziej przyjacielskie niż partnerskie (przytulanie). Ale tak czy inaczej coś w rodzaju zdrady :/ TERAZ PO SZEŚCIU LATACH DOWIADUJE SIĘ, ZE TAK NA PRAWDĘ TO TEMU TRZECIEMU ROBIŁA LODA (taki mały szczegół z pieszczeniem penisa w relacjach przyjacielskich). Na pytanie ile facetów robiło jej dobrze w ten sposób już nie odpowiedziala... Zawiodła moje zaufanie. Dowiedziałem sie o tym od niej rano. Po poludniu po powrocie z pracy nawet nie poruszyła tematu. Liczyłem, że chociaż przeprosi... Prawie sie nie odzywalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony_12345
Trochę więcej szczegółów. Jak wspomniałem - moje informacje (przekazane od niej) na temat jej wcześniejszych związków były takie - spała z dwoma facetami - dwa długie związki. Pierwszy z góry skazywała na niepowodzenie i określała mianem toksycznego, ale i tak w nim trwała ładnych parę lat.. - w jej życiu potem był ważny jeszcze trzeci ( w czasie związku z drugim), w którym była zakochana, ale nie spała z nim - relacje były bardziej przyjacielskie niż partnerskie (przytulanie). Dodam, ze przez pół roku naszego spotykania się jego zdjęcie wisiało w jej pokoju, ale nie byłem tym oburzony, bo to był taki bardziej przyjaciel przecież... Po sześciu latach dowiaduje się, ze przyjaciel od seksu oralnego. Czuje tym większy zawód, że w pierwszych miesiącach/latach (im później tym rzadziej) wspominałem wielokrotnie, że ważne jest dla mnie, żeby wyjaśnić to na początku i mieć czas na pogodzenie się z niemiłym uczuciem, że miała facetów przede mną. Odczucia mam trochę podobne jak faceci z tego wątku, którzy byli w podobnej sytuacji Poniżej parę cytatów - mam podobne odczucia. Ale zaznaczam - nie chodzi mi o to, że w ogóle nie była dziewicą, chociaż mi się to nie podoba. Ale wiedziałem na co się decyduję, więc pretensji do niej nie mam (co najwyżej do siebie mogę mieć). -- "Czuję się jakbym stracił w życiu szansę przeżycia czegoś niepowtarzalnego. Kocham żonę, ale jako facet nie czuję się spełniony, mam z tego powodu kompleksy, nie czuję się zbyt męsko. Nie dość, że miałem i mam tylko jedną partnerkę to jeszcze nie byłem dla niej pierwszym, ani nawet drugim" -- " Pewnie mało jest takich facetów jak ja, bo pewnie żaden mądry prawiczek nie związał się na całe życie z kobietą, dla której pierwszym nie był. Albo po niej poszukał innej, albo ta pierwsza była dziewicą. Wielu moich kolegów właśnie tak miało" -- " A jestes pewny, ze Twoja zona miala tylko 3 facetow przed Toba? Wiesz, one lubia zanizac statystyki..." -- "Ta, każdy facet co pierwszy raz zamoczy to się wielce zakoch*je i robi głupoty. A teraz gościu masz wątpliwości, a za 3 lata patrzeć na nią mógł nie będziesz" -- "Znam to uczucie. Jestem dla mojej dziewczyny trzecim. Ona była dla mnie pierwsza. Te myśli co masz aktualnie, mnie roznosiły. W końcu nie wytrzymałem i się rozstałem z dziewczyną. To jedyny sposób, ale bardzo bardzo ciężki." -- Jakby tego było mało ostatnio okazało się, ze lekarz podejrzewał u niej Kiłę. Na szczęście wynik podobno ujemny, ale nieciekawy zbieg okoliczności. Mysle, ze chociazby w tym kontekście powinienem wiedzieć "co i z iloma" przed ślubem, ktory miał byc w bliższej lub dalszej perspektywie.. Nie rozmawialismy dziś po pracy (a mieszkamy razem, więc musiałem się komus wyżalic) Jak byście czuli się na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123125643321667733335
moim zdaniem to do dupy ta twoja kobieta skoro w jej mniemaniach przyjacielowi się robi loda, dla mnie to tragedia i w ogóle uważam że w związkach powinno być tak że albo facet jest prawiczkiem a kobieta jest dziewicą albo jeśli tak nie jest to oboje powinni być z przeszłością i to najlepiej podobną bo jeśli jedno jest po kilku partnerach a drugie nie miało wcale to to nigdy nie kończy się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie maja wieksze problemy a ty glupotami sobie glowe zawracasz. wazne jest jaka jest teraz a nie co bylo przed toba.powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zffffffffffffro
moim zdaniem układy prawiczek a laska z przeszłością są do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zffffffffffffro
ale to od ciebie zależy bo jeśli ją na prawdę kochasz to nie będzie stanowić to dla ciebie problemu jedynie co mnie razi że tego trzeciego ukryła a nie odrazu powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×