nie potrafię być

wierna. jestem młodą dziewczyną , mam 23 lata ,ale miałam juz ok 10 facetów w łóżku. każdego mojego faceta zdradzałam. obecnego też zdradzam. czasem z 2 ,3 facetami..nie wiem czemu tak jest. nie potrafię być wierna żadnemu. albo lubię kokietować tzn umawiam się na randki w ciemno np ze sponsorami itd i jestem ciekawa ile będą gotowi zapłacić i jak bardzo będzie im zależał,a potem rezygnuje w ostatniej chwili kiedy chcą juz jechać do holelu. potem się cieszę z tego ,że tak bardzo im zależy i do mnie wydzwaniają ,a i tak było. jednak nigdy nie doszło do tego ,że zdecydowałam się pojść do łóżka za kasę tylko tak ciakawa byłam ile kasy sa gotowi na mnie poświęcić. Co zrobić żeby zacząć zachowywać się jak normalna dziewczyna wierna swojemu facetowi?

po pierwsze przebadaj sie czy nie masz hiv

dziwka, a pozatym marna prowo

to się nazywa nimfomania jak z tym walczyć to nie wiem

problem w stylu "jak przestac palic" - uzalezniony slusznie lub nieslusznie uwaza, ze cos jest dla niego niekorzystne, chce zaprzestac pewnej czynnosci, ale nie potrafi. potrzebna silna wola albo facet na tyle atrakcyjny, ze nie bedzie potrzeby go zdradac.

nie mam prawie na pewno bo zawsze dbam żeby było zabezpieczenie tylko ze stałymi facetami jest bez poza tym jakiś rok temu oddawałam krew...

nie martw sie ze to "niemoralne" itd, po prostu korzystaj z zycia jesli lubisz

korzystam z życia ,ale czasem czuje się jak szmata szczególnie jeśli się ktoś o tym dowie bo i tak było,że ktoś znajomy się dowiedział ... i czuje ,że oszukuje mojego faceta . Mój były właśnie dowiedział się o jednej zdradzie( a było ich więcej) i tak zakończył się nasz zwiazek...

ale z drugiej strony jak jestem dłużej zfacetem i coś się zaczyna psuć czuje się nie doceniana to mam ochotę żeby adorował mnie ktoś inny. wtedy czuje się w pełni kobietą. albo nawet jak jest w związku wszystko ok to jak nie ma kogos innego przez pewien czas to czuję ,że coś jest nie tak ,że coś tracę..

upup