dzis miałam randke z facetem z neta

potwierdzcie mi - czy w tej sytuacji powinnam sie odezwać? czy juz dac sobie spokój....moze mu cos napisac neutralnego...kurcze sama nie wiem. równie dobrze on moze miec wrazenie ze mi sie nie spodobał....bo tez nie okazywałam mu tego.

opanuj hormony i czekaj.

Odezwij sie do niego, to bedziesz miala jasna sytuacje. Napisz mu, ze pierwszy raz spotkalas sie z kims z neta i ze zazwyczaj nie jestes niesmiala... No cos takiego. Z reszta sama bedzesz wiedziala. PS. Ja swojego faceta tez poznalam w sieci. Na czacie, 3 i pol roku temu. Teraz jestesmy ze soba 2 lata i 2 miesiace, aw listopadzie urodzi nam sie dziecko :)

a napisz co ci szkodzi albo w te albo w tamte strone

jestem slaba ...napisałam przed chwila. zaraz wszystko sie okaze

I co napisala?

*napisalas

spytałam czy bedziemy kontynuowac ta znajomosc....

jak narazie brak odp....w sumie juz chyba wiem ze nic z tego ale musze sie przekonac.

o kurcze! szkoda ze napisalas.. faceci nie lubia zdesperowanych kobiet.. oby przez brak cierpliwosci nie przeszla ci szansa obok nosa..ale czekajmy.. moze odpisze..

jak nie jest zainteresowany znajomością to napisze cos wymijającego w stylu: 'no mam nadzieję że jeszcze na siebie wpadniemy, albo "fajnie się gadało zobaczymy co dalej" faceci to w większości przypadków tchórze

Ja w takiej sytuacji zawsze pisalam "Dobranoc...". Oczywiscie jesli byla odpowiednia godzina. Zawsze jakas odpowiedz byla wtedy.

jesli juz musialas napisac, to trzeba bylo wyslac cos w stylu: dziekuje za spotkanie, bylo bardzo miło, miłego dnia czy cokolwiek.. a nie od razu czy bedziecie kontynuowac znajomosc...

"(...) faceci to w większości przypadków tchórze.." a co mamy brnąć w coś, na co nie mamy ochoty? a ile z Was, po odpowiedzi w stylu - " Sorry, nic z tego nie będzie. Nie jesteś w moim typie" da sobie spokój? nie będzie pisała - " Ale dlaczego? wydawało się że nadajemy na tych samych falach. że mnie lubisz?" ??

ja bym akutrat odpisała, że troche szkoda, bo było miło, nie mniej jednak zyczyłabym powodzenia w dalszych poszukiwaniach.. :)

i co, odpisal cos?

poczekaj, czas pokaże, chociaż jak już teraz masz takie odczucia to różnie moze być:O

i jak i jak odpisal?:) jesli nie to burak z niego....na pewno moze odpisac od razu..cokolwiek

"czy będziemy kontynuowac znajomosc" - takich rzeczy sie nie pisze, w ogole jak odpisac na cos takiego, chcesz od niego jakiejs deklaracji?

A co powiecie na taka sytuacje.Poznalam na czacie pewnego faceta.Przeslismy na gg.Rozmawiamy od kilku dni.Wymienilismy sie fotkami.I od razu po wysaniu fotki napisal ze musi cos zrobic ze vedzie za 30 min.I uz tego dnia sie nie odezwal.Bylam pewna ze mnie olal.Wczoraj ja sie nie odezwalam a on tez nie.Ale dzis nie wytrzymalam i napsisalam do niego na gg mimo tego ze go nie bylo.Wiadmosc"Czesc, co slychac".I odezwal sie.Napisal ze dopiero co wrocil z pracy.Pogadalismy chyba z godzinke Umowilismy sie to znaczy on napisal.Ze jest zmemczony i idzie spac ze odezwie sie jutro wieczorkiem.Co mam sobie myslec.

jak dla mnie zbywa Cię i nie umie tego zakończyć. jak mnie kobieta interesuje, to zmęczenie idzie na bok.

Wierzę w cuda! Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech, święć się Imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi, chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom, i nie wwodź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.

w necie jestescie takie mocne, okazujecie wyzszosc i jestescie przekonanie o swojej wartosci, a jak przyjdzie co do czego to jezyka w gebie brakuje :D

a to pytanie o kontynuowanie to wiesz... nie chce nic mowic, ale po spotkaniu, gdzie on sie nie odzywa to jest jak jakies oswiadczyny :o :D jesli mial watpliwosci to teraz na pewno da sobie na luz, przykro mi

...a może wcale nie odpisze?!...zgadzam się, ze stwierdzeniem, że faceci to tchórze i unikają trudnych sytuacji..rozmów też...więc albo chłopak długo się zastanawia..co nie wróży nic dobrego...albo kompletnie nie jest zainteresowany

nie tchorze, tylko sobie zdaja sprawe z wagi slow ktore wypowiadaja przetrzepcie sasiadujace topiki a znajdziecie wiele przykladow - np. facet jak zrywa to nie po to zeby kobieta "zawalczyla" :D jak mu zle w zwiazku to odchodzi od kobiety (nie, zalenie sie ze tak mu zle w malzenstwie i bzykanie naiwnych idiotek do tego sie nie wlicza) i nie wyznaja uczuc chyba, ze naprawde tak mysla i czuja (jw. zwodzenie suczek ktorym wisi to czy facet jest zajety czy nie to osobna sprawa) wiec facet zwyczajnie nie odpowie ci i nie zadeklaruje sie po jednym spotkaniu, wlasnie dlatego, ze zdaje sobie sprawe co takie slowa oznaczaja autorka smaa stwierdzila ze nie bylo zadnej deklaracji z jego strony, a teraz naiwnie jeszcze go cisnie i prowokuje do takiej deklaracji kiedy on zwyczajnie nie ma na to ochoty :D a wy wszystkie jeszcze ja podburzacie i przekonujecie ze ma racje i prawo do tego :D a skoro on tego nei robi to jest tchorz :D moze zwyczajnie nie jest przekonany wiesz? daj mu czas i spokoj, to zadecyduje i przynajmniej bedziesz miec pewnosc ze tego wlasnie chce

Ale dlaczego tak twierdzisz.cHlopak codziennie wstaje o 5 rano.Pracuje fizycznie po 10 h dziennie.I wiadomo cche sie wyspac i odpoczac.Gdyby nie mial ochoty ze mna rozmawiac to nie odpisalby na moja wiadomosc , ktora mu zostawilam.Prawda.Tylko by nic nie odpisal.A tymbardziej nie umawialby sie ze mna jutro na wieczor na gg.

umówić się na wieczór na gg - rzeczywiście fajny facet:o

A co w ty dziwnego ze umowilismy sie na gg??????????

nie chcą stawiać na szczerość? po chuj te podchody, przeczekiwanie kto pierswszy a kto kogo przetrzyma itd? Pojebało was? manipulacje i brak elementarnego pojęcia o naturalnosci wypierdolcie do śmieci poradniki o psychologii, perswazji i NLP - to zostawcie sobie dla kontaktów zawodowych a dla osoby bliskiej niech pozostanie totalna naturalnosc od początku do końca