prawiczki po 25 roku życia są upośledzeni społecznie

Oto dlaczego: Kiedy jest się nastolatkiem wówczas kształtuje się cała nasza psychika. Jest to czas kiedy zdobywa się pierwsze doświadczenia (pocałunki, chodzenie za rączkę, pierwszy seks). Wyobraźmy sobie co by się stało gdyby ktoś np w wieku 11 lat przerwał edukację i wznowił ją po 25 roku życia. Taki człowiek miałby problemy z czytaniem, pisaniem i poprawnym wysławianiem się których już by nie nadrobił, ponieważ powinien był to robić w wieku 11-20 lat. tak samo jak ktoś w tym przedziale nie zdobywa doświadczeń z płcią przeciwną to zacząć je zdobywać po 25 roku życia jest za późno. Kobiety w tym wieku to nie nastolatki,ale są w pełni świadome swoich potrzeb seksualnych i oczekują że facet będzie zachowywał się jak facet a nie jak nieśmiały chłopczyk. W seksie kobiety też oczekują od faceta w tym wieku pewnych doświadczeń. Zapraszam do dyskusji

ja mam ponad 30 lat i niepodzielam twojej tezy:)

dziewice to samo:P

coś w tym jest. Osoby, które nie miały kontaktu z płcią przeciwną ma wypaczone pojęcie o związku i o seksie. 25 latek w tej kwestii ma pojęcie równe 15 latkowi - czym to się kończy nie muszę mówić.

nie popieram puszczania się, nie popieram inicjacji w wieku 13 lat. Ale tak samo dla mnie jest dziwne, że facet, czy kobieta mająca ponad 25 lat nie wie co to seks.

wiesz co, a moj maz przerwal edukacje po zawodowce i kiedy go poznalam byl tak jak napisales niesmialym 30 letnim prawiczkiem i mial faktycznie straszne problemy z czytaniem i pisaniem. Ujal mnie swoim cholernie dobrym sercem i postawnowilam dac mu szanse. Nie wiedzialam tez ze jeszcze z niki nie spal, byl strasznie niesmialy i niezgrabny, ale potem sie rozkrecil :) :) :) No i wyobraz sobie ze po 7 latach mam zajebistego, oczytanego meza, ktory nie robi bledow, skonczyl liceum eksternistyczne, wybiera sie na studia zaoczne dla przyjemnosci i w lozku jets boski. A poza tym fantastyczny z niego facet. I co, upadla Twoja teza :P

Aha dodam ze ja sama mialam pierwszego faceta w wieku 25 lat ;-) i pierwsxzy raz sie calowalam w tym wieku.

może jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę, może tak mówisz, bo nie miałaś szansy poznać innego faceta...

To moj drugi facet ;)

poprzedni mial wyzsze wyksztalcenie i byl niezlym skurczysynem a wczesniej nie wiazalam sie z nikim bo nikogo nie kochalam moj maz jest dobrym czlowiekiem, a do tego jest bardzo atrakcyjny i zawsze pomaga mi w domu moze z poczatku nie mial tak "gadanego" jak ten pierwszy, ale czasem trzeba dac czlowiekowi szanse... znaczy sie warto ;) moze Cie zadziwic in plus

bardzo się cieszę, że jesteś szczęśliwa. Jak mówię, możesz być wyjątkiem potwierdzającym regułę.

jeżeli nie miałeś powodzenia to współczuje. Ja do 23roku byłem prawiczkiem.Teraz obecnie nie mam dziewczyny. Ale miałem kontakt z płcią przeciwną a nie angażowałem się tylko dlatego, że jestem świadkiem jehowy i jeżeli zrobiłbym to przed ślubem to zostałbym wykluczony co równałoby się temu, że inni świadkowie niemogliby utrzymywać ze mną kontaktów. I tak miałem trochę problemów za to że przespałem się rok temu z jedną dziewczyną która do tego nie była świadkiem. Grunt to mieć poczucie własnej wartości.ja wiem, że podobam się kobietom dlatego nie sprawia mi problemów zagadać do nich

Mam 20 lat i nie mam żadnego doświadczenia z płcią przeciwną. No ale to już jakby nie moja wina. Może życie w domu rodzinnym mi się udzieliło, jak sobie próbuje przypomnieć to nigdy się tam nic ciekawego nie działo. Ot, życie z paroma dorosłymi, żadnych rówieśników. Chodzenie do szkoły nic mi nie pomogło zmienić w tej materii.

ja mam już 25 lat, jestem prawiczkiem i nie sądzę aby najbliższe lata coś zmieniły.... „Dobrze jest człowiekowi nie tykać się niewiasty. „Kto nie ma żony, troszczy się o to, co Boże, jak by się Bogu podobać. A kto jest żonaty, troszczy się o rzeczy światowe, jak by się podobać żonie" - i jest w rozterce.