niech mi ktos to wytłumaczy jak jest w tej kwestii z kościołem?

znalazłam to na innym forum, czy to prawda? macie jakieś doświaczenia w tej kwestii? Kościół uznaje małżeństwa od czwartej linii w bok, ale jak np. babka bierze ślub z facetem, a jej siostra chce wziąć ślub z bratem tego faceta, to też nie może.

Jak nie może? Przecież nie ma między nimi więzi krwi.

no oczywiście ze mozna...przeciez oni są dla siebie całkiem obcy

moze:) u nas w rodzienie tak bylo...:) tu chodzi o "krew",geny,zeby sie dziwolagi nie rodzily

nie ma między nimi pokrewieństwa krwi

oczywiście że może znam dwie siostry które wyszły za mąż za dwóch braci przecież to są dla siebie obcy ludzie

słyszałam już z różnych źródeł że nie można, więc pytam, może to jakieś plotki

może wziąć ślub, bakba i facio będą małżeństwem, ale siostra z mężem babki będą tylko spowinowaceni, natomiast siotrę babki i brata męża tej babki nic nie łączy, żadne pokrewieństwo, ani powinowactwo ani inna tego typu bzdura, tak samo jakby babka miała męża i ten mąż umiera, albo biorą rozwód to wówczas ta babka może wyjść za mąż za brata.

zone siostry i co?jak nie moga sie zwiazac?dziwne gadanie!

a z tym pokrewieństwem krwi to lepiej uważać bo dajmy na to jakaś para ma syna no i adoptują dziewczynę, i chłopak nie może się z tą dziweczyną ożenić, ale przecież nie ma nimi więzów krwi,

znam dwie siostry które wyszły za mąż za bliźniaków...oczywiście kazda za innego :P

kur - a to ciekawe z tą adopcją? ale wiesz dlaczego nie mogą się pobrać? chodzi tylko o kościół czy ślub cywilny również? dziwne to jakies i bez sensu:O co do pytania autorki to myślę ze nie ma najmniejszego problemu

kur...a dlaczego w przypadku takiej adopcji Ci młodzi by się nie mogli pobrać ?....przecież nie są rodzeństwem w prawdziwym tego słowa znaczeniu co najwyżej jeśli wychowywali się od dziecka razem byłby tutaj aspekt moralny ale tak ?

ktore wyszly za 2 braci. podobno to przynosi pevha i moze cos w tym jest faktycznie

z nauk przedmalzenskich pamietam ze cos takiego jest rzeczywiscie przeszkoda, ale malo mnie to interesowalo. chodzilo chyba o powinowactwo, byl przyklad ze wdowiec nie moze sie ozenic ze swoja tesciowa, tez wdowa. chodzi oczywiscie o kosciol, cywilnie takich problemow nie robia.

rodzeństwo adoptowane liczy się jak rodzeństwo rodzone, również w prawie cywilnym. adopcja oznacza przyjęcie dziecka na tych samych prawach co rodzone więc mimo braku więzi krwi nadal nie mogą zostać małżeństwem.