Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sprawa do rozwiazania

Co bys zrobila na moim miejscu?

Polecane posty

Gość sprawa do rozwiazania

Przyszla do mnie kolezanka dzisiaj w zaawansowanej ciazy z prosba o pomoc. Zaznacze ze nigdy sie nie przyjaznilysmy jakos specjalnie mamy po prostu luzne kontakty i moze z kilka razy gdzies razem wyskoczylysmy. Znamy sie ze studiow (jestem na 5 roku) i ona jak tylko zaszla w ciaze to sie nie pokazywala na uczelni, widzialam ja od tamtego czasu moze ze 4 razy. Dzis niespodziewanie przyszla zaplakana ze rozstala sie z facetem i czy moze u mnie zamieszkac do rozwiazania. Postawila mnie naprawde w niezrecznej sytuacji:O Z jednej strony szkoda mi jej a z drugiej obawiam sie co bedzie po urodzeniu dziecka? Bo co jesli nie zechce sie wyprowadzic? Ja jej wspolczuje bo twierdzi ze nie ma dokad isc i nikt jej nie pomoze, ze musi sie do jutra wyprowadzic z mieszkania chlopaka i nie wie co ma robic. Kurcze z jednej strony chcialabym jej pomoc ale przeciez to nie jest nawet moja przyjaciolka. Mam totalny metlik w glowie nie wiem moze ktos tutaj mi doradzi co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvjhfghtgfukjh
ja nie wzielabym jej do siebie, nie jest to twoja bliska przyjaciolka, mowisz ze nawet dobrze jej nie znasz mozes pomoc w inny sposob branie jej do siebie to duza odpowiedzialnosc i ryzyko, bo niedlugo mozesz robic za nianke zaoferuj innyh sposob pomocy, moze w znalezieniu innego lokum sa jakis osrodki albo jakas rodzina przeciesz jej facet nie wyrzyuci ciezarnej a dnia na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
ona podobno nie ma dokad isc. Mowilam czy nie moze u rodziny sie zatrzymac ale ona twierdzi ze ojciec ja wyrzucil jak tylko dowiedzial sie o ciazy (jestem w stanie w to uwierzyc bo pochodzi z rodziny alkoholikow). Natomisat z chlopakiem mieszkac nie chce bo jak stwierdzila powiedzial jej wiele okropnych rzeczy i podejrzewa ze z kims sie spotyka, a ja wzial do siebie z poczucia obowiazku. Powiedzialam ze moze na mnie liczyc ale sprawe mieszkania musze przemyslec. Ona od razu zaczela mowic ze mi w czerwcu zaplaci za mieszkanie ale przeciez ja znam prawo i wiem ze jakby sie uparla to bym sie jej potem nie pozbyla i to mnie najbardziej martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry .......hej
ja bym nie przyjęła jej pod swój dach , pomyśl będziesz z nią mieszkać ect... jak będziesz się czuła w jej towarzystwie ? przecież nie jest dla ciebie nikim bliskim !! odmówiłabym , ewentualnie pozwoliła zostać do poniedziałku czy cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak teraz nie ma się gdzie podziać, to po urodzeniu na pewno nie znajdzie nagle nowego lokum. Ja bym chyba nie pozwoliła na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsghstrg
Ja byłam w podobnej sytuacji, przygarnęłam, miała się wyprowadzić po urodzeniu dziecka i dupa. Powiedziała że tego nie zrobi a szybko się okazało że prawo jest po jej stronie bo ona dokładała się do opłat (20 zł miesięcznie) i mieszkała 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
no nie wiem jakbym sie czula w jej obecnosci ale problemem bylo by z pewnoscia tez to ze pale a wiadomo ze chce sie czuc u siebie komfortowo a z drugiej strony nie moglabym zapalic przy kobiecie w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się obawiała przyjąć pod swój dach zupełnie obcą osobę.Bo z tego co piszesz jakiegoś super kontaktu ze sobą nie macie. A już jak urodzi to dopiero mogą być problemy. Ale za to zaoferowałabym się w szukaniu jej nowego lokum,jeśli by chciała poszłabym z nią obadać miejsce domu samotnej matki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pomoc
w takiej sytuacji to niedobrze, kazda z nas moze kiedys potrzebowac pomocy obcych osób...pomóż jej ale ustalcie coś, nie wiem w którym jest miesiącu ale powiedz jej że np moze zostac 2 tyg. a w tym czasie musi znalezc nowe lokum i ze jej w tym pomozesz...ja tez mialam kolezanke na glowie kiedys, podobna sytuacja tylko ze nie byla w ciąży...zamiast dwoch tygodni zrobil sie miesiąc hehe no ale wiedziałam że mieszkanie się kroi, tylko zbierała na przedpłatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to bym w takiej sytuacji powiedziała że rozmawiałam z chłopem i sie na to nie godzi :D:P A co ;) Zresztą nie musisz się jej tłumaczyć. Oczywiście że jej współczuje bo to straszne zostać bez dachu ,w dodatku w tym stanie ale rpzecież ma ona też rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
Ona twierdzi ze za 5 tygodni ma termin porodu i ze teraz nie moze skupic sie na szukaniu mieszkania bo przezywa strasznie ta cala sytuacje z chlopakiem i chce teraz spokojnie poczekac do rozwiazania a potem planuje wprowadzic sie do niego bo jak twierdzi ona tak tego nie zostawi i to jego dziecko wiec bez wzgledu na wszystko ona z nim nie bedzie sie tulac po wynajmowanych mieszkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
wlasnie mam rozmawiac z chlopem:P z tym ze moj chlop mieszka w innym miescie i dopiero za pol roku razem zamieszkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze kazdy musi brac odpowiedzialnosc za wlasne czyny nie znacie sie jakos bardzo nie wiesz co bedzie przykra sytuacja ale to jest jej zycie podjela decyzje i musi to dzwignac ,delikatnie ale jej odmow przeciez masz tez swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
chyba jednak odmowie. Postaram sie jej to jakos delikatnie powiedziec i uzyje argumentu ze moj tryb zycia nie wplynalby komfortowo na jej ciaze co w sumie jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja już kompletnie tej koleżanki nie rozumiem. Teraz nie może z nim zamieszkać....a po porodzie chce sie do niego wprowadzić???dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz jej prawde nie znacie sie za dobrze nie wiesz jaja bedzie wspollokatorka przyjaciolke owszem mozna a nawet trzeba przygarnac ale w tym przypadku nie masz zadnego obowiazku masz swoje prywatne zycie i szanuj je:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
dokladnie po porodzie chce sie wprowadzic i tez tego nie rozumiem. Ona powiedziala tylko ze jak bedzie dziecko to mu dachu nad glowa nie odmowi bo dziecko nie jest niczemu winne. Stwierdzila nawet ze zamieszka tam chocby mial sobie jak to ujela "co noc inna dupe sprowadzac" ale teraz chce spokojnie poczekac do porodu bo to jej pierwszy porod stresuje sie i nie chce dodatkowo denerwowac sie nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie chyba nie zgodzila. po porodzie to ona Ci moze powiedziec ze zmienila zdanie i zostanie na "dluzej" a Ty nic z tym nie bedziesz mogla zrobic. przyjaciolce czy innej bliskiej osobie bym nie odmowila ale to tylko znajoma wiec za dobrze jej nie znasz plus ten jej powrot po porodzie to patykiem na wodzie pisany jak teraz sie musi wyprowadzic to juz widze jak po porodzie jej chlopak przywita ja z otwartymi rekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankkkkkkaa
wiem ze teraz bedzie Ci ciezko odmowic ale pomysl jak ci to pojdzie jak bedzie maly.......to juz wogóle bedzie ci glupio bo jak wyrzucic kogos z malym dzieckiem :( ja bym sie na pewno nie zgodzila.....tymbardziej ze to nie jest bliska przyjaciolka wiec nie rozumiem dlaczego sobie ciebie upatrzyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest dom samotnej matki, jakies domy zapomogowe, gdzie ona będzie dzisiaj spać? Powiedz jej, że nie dasz rady jej przyjąć pod swój dach ale jesli może poczekac z ta wyprowadzką parę dni to pomożes zjej znaleźć jakies lokum tymczasowe. No trudno, najlepiej zwalić się komuś na głowę. Ciąża jej do teog nie uprawnia, niestety. Ja bym pomogła, ale w wlasnie tkai sposob, że kazalabym jej poczekac jeszcze pare dni (no chyba tma wytrzyma) a pomoglabym jej znaleźć jakies mieszkanie chwilowo zastepe, w DPS albo innym MOPSie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojj cos
dziewucha sciemnia, przed samym porodem sie chce wyprowadzic do obcej osoby a po chce tam wrocic, cos chrzani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
nie zgodze sie na to i to juz postanowione- dzieki za pomoc przy podjeciu decyzji:) Co do tego ze to tylko znajoma a nie nikt bliski to sprawa bardziej zlozona. Mialysmy gdzies tam kiedys dobry kontakt ale wiadomo jak to jest na studiach, jest po prostu paczka znajomych ktora trzyma sie razem. Przyszla do mnie wiem dlaczego. Spotkalam ja 2 miesiace temu na miescie i naprawde marnie wygladala wiec zapytalam czy wszystko z dzieckiem w porzadku, jak sie czuje itd. Zaczelysmy rozmawiac i poszlysmy do knajpki napic sie czegos. Wtedy mi opowiedziala co sie stalo u niej w domu jak ojciec sie zachowal i mimo ze wiedzialam wczesniej o jej problemach rodzinnych to szkoda mi sie jej zrobilo. I tak jakos pod wplywem wspolczucia powiedzialam ze moze na mnie liczyc i jak bedzie miala problem to jej pomoge w miare moich mozliwosci. Mysle ze ona to zapamietala i dlatego przyszla do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanakjakaka
naprawde cięzka sprawa, głupio nie pomóc potrzebującemu w takiej sytuacji , ale z drugiej strony ludzie sa rózni Po urodzeniu ona nie będzie miała czasu na szukanie mieszkania , ani tym bardziej pieniedzy A tego tatusia mało co interesuje ona i dziecko, skoro teraz jej się kazał wynosić , to co będzie po porodzie Na pewno będzie mieszkała u ciebie po porodzie , pózniej będzie sprawa o alimenty itd A nie mozesz jej powiedziec zebyscie poszły do domu samotnej matki ? Ze pomozesz jej jak tylko będziesz mogła ,ale jesli chodzi o mieszkanie to wam nie pasuje Tak sie wydaje ,ze przemieszka do czasu ,a w gruncie rzeczy to moze się na dobre zadomowić , skoro teraz nie moze na niego liczyc, to po porodzie na pewno jej nie wpusci Naprawde cięzka sprawa,trzeba sobie pomagac ,ale nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi , trzeba tez myslec o sobie i swoim samopoczuciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki---Wiadomo stało się jak stało w jej zyciu .Ale mi się wydaje że właśnie teraz zamiast prosić Ciebie o pomoc to powinna się zabrać w garśc i walczyć o siebie i dziecko. Teraz jest problem tylko żeby powiedziec "nie"(ja w każdym razie tak bym zrobiła) a potem to dopiero będzie nie problem lecz tornado jaksię urodzi dziecko.Będzie gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
z pewnoscia jej odmowie i wytlumacze ze moze na mnie liczyc ale nie w taki sposob. facet mi powiedzial ze jak bede zle sie z tym czula to mam powiedziec ze on sie nie zgadza a bywa tu co weekend i w koncu to jego mieszkanie. Z tymi wizytami to bym sklamala ale fakt ze to bylo jego mieszkanie i moge tez tego uzyc argumentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadd
Ale pierdzielisz qrwo farmazony. Albo przygarnij kropka albo qrwa nie. Po choy ci opinia innych jak to twoja chałpa i twoja decyzja. Weźniesz na głowę jakaś obcą babę z bachorem i tylko sobie problemów narobisz jak chcesz tak bardzo wiedzieć jakie mam zdanie na ten temat. Urodzi się dziecko i napewno nie prześpisz nocy, a już o reszcie nie wspomnę. Powie ci, że chce na tydzień sie wprowadzić, a później się jej nie pozbędziesz, bo rzeczywiście prawo może stać po jej stronie biorąc pod uwagę przede wszystkim dziecko. Nie można wyrzucić dziecka jak się nie ma innego lokum. Co ona chłopa nie ma? Kto jej tego bachora zrobił? Ale ty przecież wydechem myślisz, a nie łepetyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa do rozwiazania
sadsadsadd najpierw naucz sie czytac a potem wypowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadd
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozzarella....
sadsadsadd co rżysz pacanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×