Rozstane sie z mezem dla dobra dzieci!!!

Ktorego mialam juz dosyc. Moj maz nie akceptowal mojego syna z poprzedniego zwiazku, dla biologicznych dzieci tez byl zlym ojcem. Postanowilam ze moj maz musi sie wyprowadzic z mojego mieszkania. To zaczal robic problemy, krzyczac ze jest w nim zameldowany, itp. To mieszkanie jest moje, dostalam je w prezencie od swoich rodzicow. Wiec zadzwonilam po ojca i braci by kazali mu sie wyniesc, poszedl bez slowa. Boje sie tego rozwodu, rozwod bedzie z winy meza. Zle odnosil sie do mojego dziecka, przychodzil pijany do domu, nie pracowal, byl na moim utrzymaniu.

:O:O:O

Zastanawiam sie? po co ja za tego czlowieka wyszlam, od poczatku naszego malzenstwa byly same problemy. Jestem z nim juz 6 lat, mam z nim dwoje dzieci. Moj starszy syn mu przeszkadza, on usprawiedliwal sie ze to nie jest jego dziecko. Ale dla swoich biologicznych dzieci tez byl i jest kiepskim ojcem. On wogole pieniedzy do domu nie przynosil. Jeszcze pozyczal ode mnie na swoje dlugi i alkohol.

TRZYMAM KCIUKI KOBIETO!!!!!!!!!!!!! WALCZ O SWOJE !!!!JESTEŚ SILNA BROŃ DZIECI!!!!! DOBRZE ROBISZ!!! INNE BABY POWINNY BRAC Z CIEBIE PRZYKŁAD!! SZACUN!!!

Wiem ze dobrze postepuje, sama sobie poradze lepiej niz z mezem nieudacznikiem.

Autorko dasz radę, masz po swojej stronie braci:) gdyby kobiety które mają takie problemy jak Ty postąpiły by podobnie to świat byłby lepszy, dla mnie jesteś bohaterką:)

Cale szczescie rodzina mi pomaga, teraz w koncu odpoczne sobie i bede miala spokoj. Dzieci nie beda musialy patrzec jak ojciec przychodzi pijany do domu, w dodatku to facet ktory jedynie robil awantury i nawet nie zarobil.

Zadbaj o to, żeby się wymeldował bo inaczej będzie zawsze mógł przyjśc do mieszkania a po co ci to.

Wlasnie oto sie obawiam, ze on zawsze bedzie do nas przychodzic. Chce zeby sie wymeldowal, w kazdym razie nasle na niego swoich braci zeby zmusili go do tego i zeby dal nam juz wszystkim swiety spokoj.

noo i dobrze robisz. pokaz dziadowi gdzie jest jego miejsce!

Wiecie ,przykre jest to ze w jednym zwiazku sie nie układa , potem poznaje sie kogos innego Wydaje sie ze szczescie sie usmiechnęło a tu porazka Po slubie znów wychodza problemy I zazwyczaj jest tak ze dziecko z poprzedniego zwiazku nie jest akceptowane przez nowego p[artnera .Przed slubem jest ok a potem jest anty nastawienie znam taka rodzine Przed ślubem facet zachwycony dzieckiem kobiety a po slubie ciagle w nim wady widzi I nawet złosliwie sie wobec niego zachowuje Uwazam ze jak ma sie dziecko to powinno sie juz nie wiazac z nikim albo zyc w wolnym zwiazku zeby uniknac rozczarowan.

Tak mam dziecko z poprzedniego zwiazku, i teraz mam jeszcze parke blizniakow z obecnego malzenstwa. Teraz zostane juz sama z trojka dzieci, ale mimo wszystko nie zaluje. Ciesze sie ze je mam, i wiem ze sobie poradze. Bo teraz mam meza, ale to jest i tak jak bym sama je wychowywala.

tylko niedaj się przekabacic jak będzie chciał przepraszac i brac na litośc,trzymam kciuki za takie babki jak ty.

ja tez odeszłam..i nie żałuje załatwiłam mojemu mężowi alkoholikiowi zakaz zblizania się do mnie, dzecka i domu tzn. sam sobie załatwiła swoim zachowaniem... i nie żałuje! zostałam co prawda sama z rocznym dzieckiem w obcym kraju, ale dam sobie rade...musze!! powodzenia

no w końcu kobieta z jajami i z charakterem, a nie te wszystkie męczennice które dają się tłuc i tłuc ich dzieci dla DOBRA DZIECKA.. :|

c ze strony rodziny:O

nie znam Twojej sytuacji dobrze, ale nie trzeba być specem, żeby wiedzieć, że pewnie na dłuższą metę nie pomoże pomoc ojca i brata.

psyche lożka Wiecie ,przykre jest to ze w jednym zwiazku sie nie układa , potem poznaje sie kogos innego Wydaje sie ze szczescie sie usmiechnęło a tu porazka Po slubie znów wychodza problemy I zazwyczaj jest tak ze dziecko z poprzedniego zwiazku nie jest akceptowane przez nowego p[artnera .Przed slubem jest ok a potem jest anty nastawienie znam taka rodzine Przed ślubem facet zachwycony dzieckiem kobiety a po slubie ciagle w nim wady widzi I nawet złosliwie sie wobec niego zachowuje Uwazam ze jak ma sie dziecko to powinno sie juz nie wiazac z nikim albo zyc w wolnym zwiazku zeby uniknac rozczarowan. u mnie coś się własnie zaczęło,w dodatku mąż zmienił pracę i poznał kolegę w takiej samej sytuacji-jego żona ma dzieci z poprzedniego związku,tametn kolega ich nienawidzi.Mój mąż zaczął dogryzać mojej córce,wygania ja z pokoju,naśmiewa się z niej,przewraca oczami,jak ona coś mówi i przerywa jej