Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja jestem ona1234

Faceci, czy wszyscy tak źle traktujecie żony?

Polecane posty

Macie racje to straszne jak większość facetów traktuje swoje żony! Ja męża nie mam bo jestem za młoda ale zaobserwowałam to na przykładzie rodziny i znajomych:o po prostu czasem masakra oczywiście nie zawsze i myślę ,że to nie wina mojego środowiska czy rodziny gdyż wydaję się na pozór ,że to szczęśliwe małżeństwa którym się dobrze powodzi :o Przykłady mogę mnożyć np. mój wujek na targu w obecności swojej żony komplementuje jakąś młodą sprzedawczynie po czym z uśmiecham na twarzy stwierdza ,że wszystkie kobiety są ładne oprócz jego żony. Jest to mój wujek ale przywaliła bym mu w zęby bo żonę ma jeszcze nie stara do tego z ładną figurą i dbającą o dom cholera no! albo idę na ulicy przede mną idzie małżeństwo pozornie wszystko z nimi w porządku oby dwoje ładnie schludnie ubrani dziecko w dobrym wózku pcha żona i żona jest w wysokiej ciąży z 2 dzieckiem i prosi męża ,żeby pchał wózek gdyż jest pod górkę i jest jej ciężko a ten do niej "miałaś się kurwa do mnie nie odzywać " żona coś odpowiedziała cichym głosem a on "skończ bo ci przyjebie" normalnie nóż się w kieszeni otwiera :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgbfdg
tak a jak ktos nie ma takiego udanego małzenstwa jak ty to musi sobie radzic w druga strone, to autorce przyda sie terapia a nie jej facetowi, ktos mądry musi jej pomoc odejscod takiej zarazy bo bedzie całe zycie nieszczeliwa i kazdy ci to powie ze lepiej byc do smierci samemu niz zyc w toksycznym zwiazku, no prawie kazdy bo zdazają sie tonący sie sie brzytwy chwytają bo sraja w gacie jak pomysla ze mogliby byc kiedykolwiek sami...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ona1234
Próbowałam wiele razy odejść od niego.. byłam zawzieta.. ale przychodzil przepraszam, obiecywał poprawe.. a rodzice zawsze swoje.. wróc do niego, spróbuj, zobacz, moze sie poprawi, może się zmieni, zaryzyluj.. ale niestety zawsze bylo tak samo;] Byc moze macie racje, gdybym miała wsparcie, a przede wszystkim poparcie rodziców, być może moje życie by wyglądało na ten moment inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hie hie hie hie hie
są ludzie i ludziska. Kobiety będąc bardziej emocjonalną stroną związku, bardziej przywiązaną, bardziej liczącą się z uczuciami - często gęsto same wystawiają się na takie zachowania. trzeba umieć tupnąć nogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę Cię autorko dołować ale to bardzo mało prawdopodobne że dorosły człowiek ot tak się zmieni, chyba że odeszłabyś i może wtedy jakaś klepka otworzyłaby mu się w mózgu ale wątpię w to, według mnie on się nie zmieni, po co marnować sobie życie na kogoś kto Tobą pomiata? szanuj siebie będą Ciebie mądre przysłowie, pozwalając się tak traktować sama siebie nie szanujesz, nie chcę Cię oskarżać ani nic w tym stylu, po prostu uważam że zasługujesz na kogoś normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę nikogo oceniać , zdaję sobie sprawę że odejście od toksycznego męża mając do tego dzieci jest bardzo trudną rzeczą ale jaki jest inny wybór? być męczennicą i popychadłem do końca życia? ludzie się nie zmieniają a już na pewno nie na lepsze (może jeden przykład na milion) wybór należy do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×