WŁAŚNIE POSTANOWIŁAM ŻE SIĘ ROZWIODE

Mój mąż wyszedł ogladac mecz z kolegami w wbarze miał wrócic o 1 do teraz go nie ma i wył telefon mam juz dość nie mogę być z kimś komu nie mozna ufac pakuje się i wyprowadzam z dzieckiem do rodziców

Przemysl. Kazdy ma prawo do odrobiny wolnosci. Nie dzialaj pochopnie.

juz tak robił myślalam ze sie zmienił juz bylo miedzy nami dobrze. pozwoililam mu isc wierzyłam ze wróci jak człowiek do domu nawet pisał WRACAM a teraz wył. tel jak dzwoniłam mam juz tego dosc. poswiecilam mu 4 lata mamy dziecko a dzisiaj uświadomilam sobie ze to najwiekszy błąd i porazka mojego zycia

Ja swoje przeszlam. Kazdy z nas pozwalal sobie na odrobine wolnosci. Nie ma nic gorszego jak zakazy. Zakazany owoc najlepiej smakuje. Zycie jest krutkie, moze wypil jest wesolo, rozmawia z kolegami. Innego wieczoru zrob to samo, zostaw go z dzieckiem i idz sie zabawic z kolezankami. Jaki problem ?? Albo idz do kina i odpocznij i ty od domowych obowiazkow. Jedzcie razem na urlop, znajdzcie wspolne tematy i zajecia .

I co z tym mezem...

trzeba kuc zelazo poki gorace, jesli teraz go nauczysz,ze moze miec tel. wyłączony a ty się denerwujesz, to później będzie jeszcze gorzej. Mój mąż znika na cały weekend z kochanką a ja muszę to tolerować, ponieważ zamknął mnie w złotej klatce i nigdy nie pracowałam. Nie mam też wykształcenia, ponieważ po maturze zaszłam w ciążę. katastrofa! Mam 38 lat.

autorko napisz czy wrocil ;0

autorka pewnie jeszcze spi po nieprzespanej nocy ...

do dlaczego: przykre, na pewno nie powinnaś przejść nad tym do porządku dziennego, ale słowa pomogą, jeśli w ogóle do następnego razu :(((

do chyba w Niemczech: spróbuj ! Na prawdę warto !

przeproś go ty kurwo

u nas bardzo dobrze sprawdza sie zamkniecie drzwi tak zeby delikwent nie mogl wejsc do domu :-D i nie otwieraj ich az do rana! mowie Ci sprawdzony sposob, teraz nie ma spoznien ,ewentualnie 20 minut

do chyba w niemczech wiesz moj maz probowal ze mna zrobic to samo ja po maturze tez zaszlam w ciaze, jedyna prace jaka widzial dla mnie moj maz to opieka nad dziecmi i domem a on pracuje i bawi sie na calego jednak w pore sie opamietalam, mam 24 lata, poszlam na studia i chce isc do pracy wystarczylo zaczac studia i poczulam sie jak czlowiek :) nie pozwalam soba rzadzic :) maz ma wiekszy szacunek do mnie, poza tym mam wkoncu swoj czas-na weekend nigdy nie wracam do domu na noc nigdy nie jest za pozno, szukaj pracy i uwalnij sie psychicznie od meza

i bardzo dobrze, wyprowadz sie i zostaw tylko na biurku pozew. kto to widzial zeby maz na noc do domu nie wracal. moj tez ogladal ten mecz wczoraj, ale po meczu posprzatal mi w domu przed snem, poscielil i popiescil mnie pare razy. nie ma co siedziec z nim, ty i dziecko bdzieci mieli sie lepiej bez niego.

krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie krótki krótkie krótkie

Nie podejmuj pochopnych decyzji... Może porwała go fala powodziowa???

to był mecz i nie możesz tego robić z powodu meczu - to barbarzyństwo....

wrócil po 7 rano i ial nr nieznany ze dzowniono o 0.24 wiec zadzownilam a to taka zezowata latawica znana w calym miescie z jednej rzeczy.Akutalnie juz sie wyprowadzilam. mam 23 lata i dziecko przewalilam zycie trudno sama jestem sobie winna ale staralam sie.studiuje finanse jakos sobie może poradze. jestem ładna mam powodzenie moze uloze sobie zycie jesli nie to trudno przezyje jakos.

a wyprowadzalas sie juz kiedys?

i tak trzymać bez względu na płeć trzeba gnoić, malych bo małe gnojki.

a co to na mecz chcesz facetowi zabraniać chodzić? puknij się w łeb kobieto!

tak ale teraz ju nie wracam składam pozew. poczułam ulge teraz przegiał niechce go widziec. czy moe mu ograniczyc prawa do dziecka? boje sie o małą jesli dostanie widzenia i bedzie mógł ją zabierac. tak naprawde to nie odchodzilam od niego bo studiuje dziennie i glupio mi było wracac z dzieckiem na garnuszek rodzciów on zarabia 4500zł ale ja pewnie dostane tyle co w zeby alimentów 500zł znajac nasze prawo ale trudno wole odnosc niz kase,chociaz bedzie ciezko

godność tam mialo byc) wogle wróćil po 7 jak spawdzilam ten nr to jeszcze mnie zaczal wyzywac od roznych aja niegdy sie nie kurwilam on byl moim 1 facetem nigdy go nie zdradzilam chociaz faceci na uczelni mnie adorują i mialabym okazje.ale nie umialabym nigdy taka nie bylam. wychowuje dziecko studiuje. i zawsze jestem zadbana na uczelni nikt nie wierzy ze moge miec dziecko i męża. ale widocznie od przybytku głowa go rozbolala

decyzjami macie dziecko pospiech to zły doeadca ja bym tak nie postapiła dała bym szanse ile on ma lat ? bo moj 27 i użerałam sie z z nim 8 lat i zrozumiał ze to nie ferr wobec mnie i dziecka dzis jest kochanym mezem i ojcem troche cierpliwości daj mu szanse .......

najlepsze jest to ze ja jestem wysoką szczupła blondynką a ona mała z zezemmdo te nie ma nawet matury. ostatnio koledzyz roku powiedzieli mi ze jestem nr 1 na roku wiec wiem ze podobam sie facetom od niego nigdy nie uslyszalam komlpementu. studia obronil napisaną przez ze mnie

NIE MAM JUŻ SILY ON MA 25 JA 23 A CZUJE SIE JAK 30 LATKA MAM DOŚĆ TAKIEGO ZYCIA JESTEM NIEZZCZEŚLIWA NIECHCE TRACIC MLODOSCI AN CZEKANIU AZ ON SIE OPAMIETA

JESTEM TAK NERWOWA ze robie błedy (tam mialo byc napisalam mu prace któa obronil na 4 bo niechcialo mu sie dokladnie nauczyc)

no widzisz ja czekałam tez miałam dosyc upokarzania ale wytrzymałam nie myslałam tylko o sobie myslałam o NAS załozylismy rodzine skoro on nie umial tego pogodzic to walczyłam ja jak juz było krytycznie wykrzyczałam mu w twarz ze zachowuje sie jak gówniarz i jemu jest potrzebna jest reka taty bo on na tate dla swojego dziecka sie nie nadaje wykrzyczałam mu wszystko co we mnie siedzialo od lat .......usiadł i przestał sie odzywac ja znikłam mu z oczu i wiesz co mineły 24 godziny przyszedł do mnie i przeprosił za wszystkpo za to ze cierpiałam a on n ie widział tego , ale cieszy sie ze dałam mu szanse bo dzieki temu wie że ma wspaniała kobiete ze pokazałam mu ze naprawde go kocham ze sie nie poddam na dobre i złe dzis jest cudownie on docenia mnie ja jego a na imprezy chodzimy razem mąż wybrał moje towarzystwo i dziecka a koledzy dziś mu zazdroszcza takiej żony jak ja ...............i cenia mnie za to że takich kobiet mało na świecie mąż stał sie zazdrosny a nie był przez 6 lat same plusy

ja mu juz nie raz wykrzyczalam obiecywal ze teraz bedzie ianczej wynagrodzi mi wszystko i co nic dalej to samo czuje ze sie wypalam psychicznie mam dosc.poswiecilam mu swoją mlodosc zycie a on to zdeptał.

poszedl dalej pic po czym przywiózł go brat byl tak pijany ze az sie zsikal! on mnie juz obrzydza