MOJA KOLEZANKA PRZY KARMINIU PIERSIA GLODZI SIE!!!

Dziecko ma 2 mies a ona schudla juz 10kg . Nie je nic po 14-tej (po obiedzie). Dziecko jest karmione mlekiem z piersi a dokarmiane jest tylko rano i po poludniu. Co o tym myslicie ? Czy maly dostaje wystarczajaco duzo skladnikow odzywczych przy tych jej glodowkach??? Bo moim zdniem ona szkodzi dziecku.

dziecku.

matki wybyly na spacerki z bejbikami i fasolinkami. :D

gdybysie glodzila to by nei jadla nic. a jezeli je sniadanie i porzadmy obiac, a wieczorem nie podjada to bardzo dobrze. niepotrzebnie jej zazdroscisz.

a czego tu zazdroscic ? Chyba nie rozumu.

Matka karmiąca (zresztą każdy człowiek) poowinna jeść co najmniej 5 posiłów w ciągu dnia.Posiłki powinne być podzielone na mniejsze porcje. W ten sposób ona nie pomaga ani dziecku ani tym bardziej sobie. Jest głupia po prostu.

wlosy... glupota po prostu. :P

dlatego ja właśnie nie mam "koleżanek", nie zapraszam ich do domu ani nie zwierzam się. bo potem powstają takie tematy na kafeterii.

ja tez uwazam ze jest glupia do potegi. Dziwie sie ze w ogole ma ppokarm.

głupia to moze i jest ale tego sie nie dowiemy bo znamy wersje tylko autorki tematu. jesli jestes jej kolezanka powinnas porozmawiac nia o tym, jakos poinformowac o zagrozeniach a w ostatecznosi dac jej spokoj- jesli ona nie chciala by cię słuchać. za to ty dajesz temat na kafe, zeby miec satysfakcje ze inne kobiety zmieszaja ją z błotem. fajna z ciebie kolezanka nie ma co.

Ale ja jej mowilam ze to niebezpioeczne ale ona sie uparla ze musi schudnac bo jest gruba po ciazy i nic wiecej jej nie obchodzi. A nie przytyla duzo jakies 8-10kg. Wyglada jak patyk. Nie mam je czego zazdroscic bo jestem szczupla i nie mam jeszczce dzieci.

podnosze :)

no to skoro tak robi to jest głupia, rozumiem, ze przy malym dziecku nie ma czasu nawet na to by iść do ubikacji zjeść itd, ale jeśli robi to specjalnie to masakra, co to za matka?

ja też tak robiłam i nie życzę sobie wyzywania mnie od głupich, robiłam to po konsultacji z lekarzem pediatra i konsulatantem laktacyjnym, moje dziecko miało potężne kolki po tym jak zjadałam popołudneim cokolwiek, okazało się że ma to ogromny wpływ na kolki, jak przestałam jeść popołudniami i wieczorami kolki znikły :)))

mój też miał kolki i jakos mi lekarz o tym nic nie powiedział, a ja do ciebie nie mówię że jesteś głupia;)

pierwsze slysze zeby niejedzenie wieczorami przez matke karmiaca mialo jakikolwiek wplyw na kolki u dziecka. U mnie bylo tak ze jak nie zjadlam to nie bylo pokarmu, wiec dziwie sie ze ona karmi normalnie.

pokarmmatki zawsze jest wartosciowy !!!! Nawet jesli bedzie jadla same chipsy, to wszystkie wartosci odzywcze organizm przekaze dziecku kosztem matki. Kobietka jesli sie faktycznie glodzi to szkodzi głownie sobie, bo z jej organizu pobierane sa skladniki do pokarmu.

" byc moze jest tak, ze" ujęłą wszystko ;)dziecko wyciąga z niemałych zapasów matki a kobieta szkodzi głównie sobie