wieczor kawalerski...

no to nie fajnie

Agyness nie rozumiesz ze nie ty bylas glupia ?? mialas glupiego faceta tyle nie rozumialas dlaczego dod ciebie facet odszedl nieumialas zrozumiec ze cie nie kochal to siebie zaczelas obwiniac i teraz wszysktich facetow odmierzasz wlasna miara ze trzeba przestac sie szanowac wszyskto przewartosicowalas zbey miec faceta a jest masa facetow dla ktorych nie trzeba sie tak ponizac ktorzy sznauja kobiety

Mrrrrrrrau o czym ty piszesz, dziewczyno. Poprzedni facet nie był draniem, był normalnym i mądrym człowiekiem, którego chciałam pod pantofel wsadzić. Uciekł, duszno mu było. Miał racje, też bym tego nie wytrzymała. Nauczył mnie czym jest dawanie komuś wolności i poczucie własnej wyjątkowości. A co podkopanego poczucia własnej wartości, to powiem tak, im ono wyższe tym mniej kontroli i zazdrości. Poczucie wartości, to właśnie jest spokojne postrzeganie partnera i wiara w to, że jest się na tyle fascynującym, by nie bać się konkurencji.

widzę jednak, że autorki nie ma, szkoda, bo chciałam jej pomóc. Dyskusja robi się niestety jałowa.

A facet lub kobieta, który mówi, że pociąga go tylko partner albo kłamie albo jeszcze nie zna samego siebie wystarczająco przepraszam bardzo jestem 8 lat z facetem i nie pociagaja mnie inni nie zauwazam ich nawet jak jjest jakis wiekszy kryzys inni mezczyzni mimo wszyskto nie istnieja fakt kiedys pociagali mnie inni bo bylam z innymi ale ja mam jedna prosta zasade pociaga mnie tez z ktorym jestem jesli nie i kreca mnie inni to jestem uzcziwia i koncze zwiazek bo godzi to w milosc lojalnosc i wiernosc

to pisz kobieto sensownie nie napisala nigy w calkosztacie ze bylas zaborcza dlatego sie rozpadlo pisalas o zbaorczosci w kontekscie chodzenia na dupy to juz nie moj problem ze bylas zaborcza tylk szkoda ze teraz przeszlas do innej skrajnosci i w ogole jest zasada robta co chceta chodzta na dupy itd

Agyness "Kompromis w zwiazku to czasami jest wlasnie rezygnacja z tej odrobiny wlasnej wolnosci dla dobra drugiej osoby. Gdzie jest to dobro? bo poza własnymi uprzedzeniami autorki ja nie widzę. Nic jej się nie stało, nic złego jej nie zrobił. Nie zdradził, nie obraził. Problem jest w jej głowie.: To jest Twoja interpretacja sytuacji, autorka nie jest Toba i ma zupełnie inne odczucia. Moje zdanie nie tyczy się tylko autorki, ale ogolnie. Załózmy sytuacje, ze Twojemu męzowi podoba się jakas kobieta (tylko nie odpisuj, ze na pewno, zadna inna oprocz Ciebie tak na niego nie działa), pociaga go seksualnie. Ma robic skok w bok, czyli skorzystac ze swojej wolnosci w związku, czy tez z niej zrezygnowac aby Ciebie nie stracic? Ale z drugiej strony, jeżeli nawet skorzysta z tej wolnosci i pójdzie z ta babka na całosc, to idac Twoim tokiem myślenia nic sie nie stanie w ogole, ani nic złego Ci nie zrobi. Moja droga, zdrada to nie tylko SEKS.

facetowi daje sie wolnosc ale sa zasady i granice i w penym momencie mowi sie stop z szacunku do siebie i zwiakzu stop striptizerka stop zdradzie stop klamstwom tylko ty juz tak cale zycie przewartosicowalas ze na wiele sie chcesz zgadzac byle byl ten facet bylebys kolejneg nie stracila Jak sobie facet jest wolny to niech i rucha panny z autostrady nic nam do tego ale jak jest zwiazek jak sama nazwa wskazuje wiaze i zobowiazuje do lojalnosci wobec 2 osoby i wyklucza to jakies gole dupy

ty mrau jakas toksyczna jestes

i tu dobrze ktos pisze zdrada to nie tylko sex to ogladanie nagich innych osob to dotykanie ich umawianie sie z nimi za plecami partnera pocalunki potajemne rozmowy i smsy zauroczenie inna osoba bliskosc emocjonalna z inna soba itd itd znajmosc uczuc 2 osoby a lekcewazenie ich zachowywanie sie swiadomie w sposob krzywdzacy to tez zdrada moze tobie to wisi i powiewa moze juz tak ci wszyskto zwisa byle byl facet jakikolwiek ze nie rusza cie karygodne zachowanie i ogladanie gloych dup wbrew twoim odczuciom ok ale autorka ma normalny siwatopoglad i prawidlowo reaguje wiec nie pitol jej ze moze stracic faceta bo taki facet to zaden facet autorka absolutnie nie jest zaborcza zareagowala jak kazda szanujaca sie kobieta majaca uczucia

ja nie piszę o zdradzie tylko ,, samowolce " jaką zafundował chłopak autorki. Nie zdradził jej, poszedł na striptiz. Dla mnie to nie jest zdrada. Jeśli mojemu mężowi spodobałaby się inna kobieta niech będzie z nią szczęśliwy i mi powie o tym . Na tyle mamy do siebie szacunku, że nie będziemy sobie fundować opery mydlanej w domu. Jesli to będzie dla niego ważniejsze niż my widać, że my to już relikt. Po co się oszukiwać. Ja zrobiłabym w takiej sytuacji podobnie. Tak, to jest moja interpretacja. Każda z nas pisze z własnego punktu widzenia. Dla mnie zdrada to chęć seksu z kimś innym. Chęć lub sypianie na boku. To są myśli. Można zdradzać fantazjując o kimś również. Ale pójście na erotyczny taniec, jawnie i w takiej sytuacji dla mnie nie nosi znamion zdrady. Ufam i to mi wystarcza.

Mrrrrrrrau zejdź już ze mnie bo napastliwość twoich nietrafnych argumentów zaczyna męczyć. Nie znasz mnie kobieto i daruj sobie osądy. Poczytaj wątek i powiedz mi gdzie ja o d***** pisałam?

Agyness no to super wyjasnilismy sobie terminologie uwazaj sobie co chcesz ale nie wmawiaj autorce ze popelnila blad nie nasz problem ze wiele zaakceptujesz i wasko traktujesz zdrade dla ciebie striptiz nie jest zdrada wiec z laski swojej nie dawaj rad kobiecie ktora ma inne podejscie do tematu i czuje sie pokrzywdzona szkoda zbye kolejna porzadna dziewczyna dawala robic z siebie szmate i zgadzala sie na wszyskto w imie jakiejs chorej wolnosci i kompromisow a co do dup ... chodzenie na striptiz to dla mnie chodzenie na dupy bo przeciez nie do kawiarni na ciastko

Agyness i naprawde twoja sprawa na co pozwalasz mezowi ale nie jestes autorka i nie wmawiaj jej ze jest zaborcza i robi blad czuje sie zle i ma do tego prawo i zachowuje sie jak najbardziej na miejscu w obliczu odczuc i sytuacji zaborczosc w tej sytuajci jest pisaniem bajek a nie rozmowa o rzeczywistosci

Mrrrrrau czy ty masz jakis problem ze soba?? Po co sie rzucasz?? To, ze ty masz w domu pantofla i twoj facet pozwala traktowac sie jak wlasnosc, nie znaczy ze to jest normalne i wszyscy tak chca. Swoja droga zal mi twojego meza bo ma w domu herszta a nie kobiete

mruuu ja współczuje Twojemu facetowi. Jak Ty strasznie musisz zakrzyczeć innych. Nie mów mi co mam robić i proszę panuj nad własnym ozorem, skoro chcesz innym doradzać.

moj facet nie jest moja wlasnoscia ale jak chce chodzic na striptiz ogladac gole baby to moze juz tam zamieszkac ja bym mu czegos takiego nie zorbila cale szczescie mamy to samo zdanie i on tez ostro zareagowalby gdyby zachcialo mi sie ogladac jakies dupy wiec jak widac teoria o pantoflu znikla bo nikt dla nikogo nie jest hersztem skoro sie zgadzamy a rzucam sie bo dzisiaj to juz swiat na glowe upadl zero zasad przyzwoitosci szacunku itd i kobieta ktora prawidlowo reaguje jest zaszcuwana przez inne osoby i wmawia sie jej ze robi blad i jest zaborcza

i nie zgadzam sie nazywanie prawidlowej reakcji na chodzenie na gole baby i na klamstwo zaborczoscia i bledem !!!!!!!!!!!

bo ci zylka peknie:o

tak zebyscie wiedzieli ze sie maksymalnie zloszcze na taki upadek obyczajow i twierdzenie ze to normalne i wmawianie kobietom ktore maja jeszcze rowno pod sufitem ze cos z nimi nie tak i moga stracic glupiego chuja bo sie nie zgadzaja na gole baby

my wszystkie mamy rowno pod sufitem poza toba mrrrau

tak ale przeciez autorce tez sie nie podoba ze facet poszedl na gole baby wiec zapomnieliscie dodac ze ona tez ma nierowno pod sufitem i jeszcze tu byla jakas dziewczyna ktora sie z wami nie zgadza no popatrzcie jakos inne kobiety czuja sie pokrzywdzone takim zachowaniem i nie zwisa im to jeszcze morlanie nie upadly no tak ale one sa zaborcze i popeniaja bledy

opamiętajcie sie do kurwy nędzy facet nie chodzi na striptis systematycznie w kazda sobotę tylko była to wyjątkowa okazja nie mówił ci bo wiedział że sie nie zgodzisz a pewnie było mu głupio przed kolegami bo nie chciał wyjść na pantoflarza i jeszcze co do pisania sms podczas imprezy czy raczej jego brak? Blagam Cie aż mi sie nie chce tego komentować (zeby byla jasnośc znowu uwazam że przesadzasz)

idą Twoim tokiem myślenia autorka wyegzekwuje na swoim lubym korzenie się i skomlanie o seks. Po jakimś czasie i kilku takich jazdach zostawi autorkę.

no nic kazdy ma inne pojecie zwizku jak wam odpowiada ze wasz facet wywala jezora i slini sie na wiodk innej dupy staje mu wszyskto co moze leci tam jak na zlamanie karku a potem wraca do was i jakby nigdy nic czesc kochanie no juz wasza sprawa mnie i mojego meza brzydzi cos takiego podobnie jak wiele innych kobiet i to jest dla mnie smieszne ze was to nie brzydzi ale mimo wszystko wypowiadacie sie w kwestii osob ktore tego nie akceptuja

drfjg oklaski brawa. Dobrze mówisz :D

Agyness pomysl troche kobieto wiesz co ja tez nie zgadzalabym sie na zaden sex po czyms takim nie za kare tylko nie moglabym patrzec na takiego chuja ktory tak by sie zachowal i szczerze mialabym do nieg takie obrzydzenie ze mialabym gdzies co dalej ze zwiazkiem dla mnie po takiej akcji zwiakzu by nie bylo i nidzie nie napisalam ze zakaz sexu to dobra rzecz i jeszcze jedno jak facet idzie na baby zeby nie wyjsc na pantofla to naprawde wspolczuje takiego faceta bezmozgi bez zdania byle koledzy nie odrzucili a wlasny zwiazke i kobieta w powazaniu nie chcialabym miec takiego chuja za meza odrazu mogliby koledzy sie nim zaopiekowac skoro opinia masy jest taka wazna

mrrrrau czy Ty naprawde myślisz że twój facet nie zwraca uwagi na fajne laski?

tak zwraca uwage np. zobacz jak ona jest ubrana zero gustu i co do tego ze nie zwraca uwagi na dziewczyny jako kobiety w to wierze bo ja tez nie zwracam uwagi na facetow jako na mezczyzn

mrrrrrau spokojninie nie ekscytuj sie tak jakoś widzisz inne jej koleżanki byly bardziej tolerancyjne malo tego nawet sobie esemeski pisali poza tym jest striptiz i striptiz tak nie koniecznie musiał obmacywać te tancerki czy zamawiać sobie speclajnie tanice erotyczne tylko dla niego w osobnyn pomieszczeniu moze siedzieli sobie tylko przy swoim stooliku popijali piwko i patrzyli tylko na laski