moja matka mnie dobiła dzisiaj

wczoraj był u mnie facet..z którym powiedzmy nic nie wyjdzie bo mnie nie kocha, lubimy sie w zasadzie jest nam dobrze ale nie ma w tym uczucia przynajmniej z jego strony:O. wczoraj w nocy nie mogłam spac właczyła mi sie myslówa..no i sie ppłakałam nad beznadziejnoscia tego zwiazku, nad tym ze długo byłam sama i jakjuz kgos poznałam i w koncu myslałam ze z teo cos bedzie topo jakmis czasie okazuje sie ze jednak nie a nie mam siły teraz zeby to skonczyc, pisze prace mgr i nie chce teraz tego konczyc zeby jakos w spokoju to napisac:O no i moja matka usłyszała ze płacze ja mówie zeby dała mi spokoj ze nic sie nie dzieje. rano wstałam o 12:P miałam super sen..sniła mi sie miłosc i fajny zwiazek, a moa mam zaczeła temat mojego faceta..ze skoro płcze prez niego to po co z nim jestem, ze ona chce dla mnie jak najleiej, zebym dała sobie spokoj, ze znajde kogos lepszego,, ze ona widzi ze cos jest nie tak ze to facet powinnien adorowac dziewczyne, ze nawet jaki by nie był, jak mu zalezy to na głowie stani, zapoci sie byle byy mnie było dobrze, i ze nigdy na odwrót zeby to dziewczyna za nim latała, ze ja czekam kiedy on bedzie miał czas bo on wiecznie pracuje itd:O no i ja sie znowu rozwyłam itd..dodam ze to jedyny facet przez jakiego ja płacze:O dodam ze moja matka ma zawsze taka intuicje ze zawsze wie jak cs jest nie tak....chcoiaz staram sie nie okazywac tego

:( nikt nie pogada

mama ma racje.ja tez juz nie bede plakac przez faceta basta

Bo matka, która kocha własne dziecko, która poświęca mu czas... zawsze wyczuje, że dzieje się coś złego czy smutnego i do tego wcale nie są potrzebne słowa. Masz wspaniałą mamę W dzisiejszych czasach to skarb :)

ale najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ze ona ma racje... i starsznie to przykre:O

jeszce wczoraj ogladałam swoj serial ulubiony i ktos tam powidział ze nie ma nic bardziej upokarzajacego kochac kogos kto wcale o tobie nie mysli:(

to bylo mocne co napisałas

greys anatomy seria 6 odcinek nie pamietam który;) i ogolnie ten tekst mnie dobił..

ej, fajna mama... pewnie problem w tym, że teraz chciałabyś o tym nie myśleć, tylko zająć się magisterką...? spójrz na to tak, że sama doszłaś do podobnych wniosków, a mama je potwierdziła, czyli: jesteś mądra :) zauważ sobie jeszcze, że Twoja mama uważa, że zasługujesz na coś więcej, że wierzy w Ciebie, że coś lepszego Cię spotka i szkoda Twojego życia na kogoś, komu aż tak na Tobie nie zależy... mądra mama, więc sporo zapewne po niej odziedziczyłaś; zobaczysz, jeszcze będzie dobrze :)

wiem fajna mama..do tego ona ma taki instykt ze zawsze mi powie kto co jej sie nie podoba i to zazwyczaj jest prawda..nawet jak ja zaprzeczam i kogos bronie to potem i tak wychodzi ze ma racje i nie lubie tego jak sie wtraca..chociaz wiem ze chce dla mnie dobrze

ty wrózka naciagaczko spadaj...mma nadzieje ze ludzie az tak naiwni nie sa i ci nie płaca:O