Dlaczego faceci tak bardzo udają,że nic nie czują do kobiety??????????

Już dawno przestałam wierzyć w 30parolatków, ktorzy sa nieśmiali, ogromnie im zalezy, ale nie są w stanie wydusić z siebie wyznania. Bzdury!

ale to ne jest na zasadzie nie wyduszania wyznania,tylko robienia tego z premedytacją

No to znaczy że wytrawny mysliwy. Wie że Ciebie to nakręci.

mejscami nie wiem kto jest bardziej nakrecony,ja CZY ON:)

Ty t. On nie siedzi na kafe i nie roztrząsa co by to mogło znaczyć. Jest sobie gdzieś tam a jak się znowu zobaczycie, to będzie patrzył na Ciebie w ten znaczący sposób, bo wie, ze to działa. A co mu szkodzi...

koralowa.. wyczulam troszke złosliwosci z Twojej strony, przy nim nie pokazuje Ze mnie kreci,wiem co mowic itd,aby bylo ok,ale trzymam fason, a to jak bedzie-czas pokaże...zauroczenie trwa:) we will see:)

Ta złośliwość jest w jakimś celu.Żebyś przejrzała na oczy :) Nie trzymasz fasonu. Zapytałaś sie go czy jest Tobą zauroczony i tym samym to żaden fason. Wierz mi, on wszystko widzi. Nie mówię Ci to po to, by Ci dopiec. Zobacz jego zachowanie, swoje i to, ze on jednak może sie Tobą bawić.

zauwaz ze nie przedstawiam tu wszystkich faktów z naszej relacji-celowo..to portal spolecznosciowy, nie robię takich rzeczy. Piszę bardzo ogólnie, jakbym podała wiecej jego zachowan-zmienilabys zdanie:) Rozumiem,że się o mnie martwisz:)dziękuję za troskę..oczy mam wystarczająco szeroko otwarte, tym bardziej teraz,gdy nie jestem zakochana w nim, początkowo zauroczona...

Gdybyś podała mi więcej faktów, wcale bym sie nie zdziwiła. Pewno robi wszystko, zebyś była w nim zauroczona. I w tym co robi, jest świetny - nie mozna nic mu zarzucić, bedzie tak działał, żeby zawsze mógł się wycofać pod hasłem "Nic Ci nie obiecywałem, nic nie mówiłem". powiedziałaś, ze go spytalaś czy jest zauroczony - co odpowiedział? Nie proste "tak". Ale zakręcił. To "tak" nie miało miejsca. Pamietaj że współcześni 30latkowie mają to do siebie, ze zwiążą emocjonalnie dziewczynie, ale się nie zaangazują. Pozdrawiam

powieedzial tak patrzac mi w oczy:) ja sie usmiechalam,wiec nie miało to obrazu powaznej rozmowy... i tak wygladaja nasze rozmowy wszystkie..na pół uśmiechu. Narazie mi to pasuje. Bo to pocztki, nie oczekuje od niego deklaracji i oswiadczyn.poza tym nie wciskaj kazdego mezczyzny do jednego worka. To,ze ktos sie Toba zabawił,nie znaczy ze za kazdym razem i kazda kobieta tak ma. a moze byc tak,ze ma juz swoj wiek i dopiero teraz chce kogos poznac,moze chcialby mieć zonę..moze do tego dojrzal wlasnie..? nie bierzesz innych opcji pod uwage? to juz musi stac u mnie pod drzwiami z róża i bombonierką dla mamy,abyś pomysala,ze ma powazne zamiary?:) Zaściankowe podejscie....ja osobiscie wolę humor i dobre samopoczucie,jakie daje mi druga strona.

No prosze, kto tu jest złośliwy... Nie wiem jaki jest ten facet ale natomiast , widzisz wyczuwam już pierwsze oznaki zmęczenia relacją u Ciebie. To jest właśnie to pytanie "Dlaczego faceci udają...". Zepsuałm Ci marzenia i stąd Twoja reakcja. Jak będziesz całekiem zmęczona ta niewiadomo dokąd zmierzająca relacją - to będziesz wiedział o czym mówię. Kwiatek by się przydał i za bombonierkę też byś się nie obraziła. Prawda. I za jasne proste "Tak, zalezy mi na Tobie, jestem zauroczony". Ot co.

ostatnie zdanie uslyszalam niedawno,to mi zdecydowanie wystarczy,bombonierek nie jemy, a kwiatow nie lubię:) jestem nie typową kobieta,pozdrawiam.

"zapytalam czy jest mna zauroczony,odwrocil glowe i sie usmiechal pod nosem wiec zapytalam ponownie... odparł,po co zadaje takie pytania,ktore mają oczywistą odpowiedz Wnioskowałam, ze nie otrzymałas jasnej odpowiedzi.

tak bylo wczesniej. Tak jak napisalam wyzej-nie przedstawiam wszystkich faktow celowo.

Misiaczku25, z jednej strony prosisz o radę i wypowiedzi a z drugiej, kiedy ktos jej udziela nie po Twojej mysli zloscisz sie i nie dajesz sobie przetlumaczyc, ze byc moze racja lezy gdzie indziej :). Ja podzielam zdanie koralowej, mowi naprawde madrze. Faceci nie sa az tak glupi jak wiekszosci z nas uwaza i mysle ze trafilas na typa, ktory swietnie wie jak rozegrac sytuacje, zeby jego bylo na wierzchu. Ja tez nie uwierze, za zadne skarby swiata, ze dojrzaly, dorosly 30 letni mezczyzna jest tak oniesmielony ze ma problem z powiedzeniem tego co czuje :) jesli nie mowi - widocznie jest ku temu jakis powod. Mi to niestety na kilometr pachnie jakas niejasna sprawa, chociaz wierz mi, ze z calego zeycze Ci jak najlepiej :)

AAAAAAAAAAAA Juz wiem , Facet musi wiedziec ze go kochasz .

obawiam sie, ze faceci nie udaja, ze nic nie czuja. Po prostu sa niedorozwojami emocjonalnymi.

Mężczyźni nie mówią co czuja bo gdyby mówili mieliby napuchnięta policzki cały czas;) Nie wiem czy chciałabym usłyszeć od jakiegoś adoratora „ tak mi sie podobasz, ze mam ochotę zerżnąć cię i spuścić ci sie na cycki” ;)