Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemcozrobic

On nie chce ze mna byc ale zapomniec tez nie pozwoli

Polecane posty

Gość niewiemcozrobic
hmmm01 wiec wnioskuje ze to Ty byles tym zwodzonym? u mnie z tym drugim to na szczescie nic powaznego, tak ustalilismy. On tez poznal mnie krotko po rozstaniu z narzeczona a ta jego zasdrosc to po prostu syndrom psa ogrodnika. jak narazie jest spokoj, mielismy isc z bylym razem na wesele ale zostalo ono odwolane z powodu powodzi. ale to tylko kwestia czasu zanim sie znowu odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest trochę inna sytuacja. Byłem z nią kiedyś i zerwałem z nią. Była jak dla mnie za bardzo asertywna we wszystkim i mało dojrzała. Potem jak dojrzała, zaczęła mi się na nowo podobać, więc się o nią starałem. Wiedziałem, że byłem górą w tej znajomości. Szybko to się zmieniło. Ona była ciągle niezdecydowana, robiła mi nadzieje, żeby za parę dni powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Grała na moich uczuciach jak chciała. Mój błąd, że się dałem. Musiałem przyjmować krytykę na swój temat z powodu błahych rzeczy. Ona się na każdą uwagę się obrażała i potrafiła się nie odzywać przez 2 MIESIĄCE ! Strasznie to wszystko toksyczne było. Dopiero z czasem uświadomiłem sobie, że to nie za nią tęsknię tylko za tym fajnym uczuciem. Wszystko minęło jak na wakacjach zauroczyłem się przepiękną Rosjanką, sam wszystko zainicjowałem i wyszło :) Zacząłem inaczej myśleć o byłej. Szczerze mówiąc to straciłem do niej szacunek. Za długo to trwało i przez to padło wiele niepotrzebnych słów i z mojej i z jej strony. Jedyne czego żałuję to, że definitywnie nie zakończyłem tego w momencie zerwania. Kobiety są takie, że ciągną znajomości w nieskończoność nie wiadomo po co. Aby mieć koło zapasowe w wypadku braku laku czy cokolwiek. Pytasz jak sobie z tym radzę? Kiedyś coś do niej czuję. Teraz moja miłość przerodziła się w negatywne emocje, chociaż miłość to zbyt duże słowo. Staram się o wszystkim nie myśleć, ale myśli same się nasuwają. Nie jest na początku łatwo. Chętnie by się wykrzyczało coś drugiej osobie. Ale nie ma i nie bedzie okazji. Wiem tylko, że traciłem przez nią pewność siebie. Długi czas musiałem siebie samego podreperować. Ale ilekroć ona sobie o mnie przypominała raz na pół roku to wszystko wracało. Więc powiedziałem jej co o niej myślę i że nigdy nie będziemy już rozmawiać. Tyle. Teraz spotykam różne fajne kobiety. Przeżywam fajne chwile. Zaczynam żyć. Ale wiem, że zbyt długo to trwało. Nie życzę ci tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozrobic
gratuluję siły charakteru - może to wynika z faktu że jesteś facetem? kobiety zdecydowanie za bardzo wszystko przeżywają i analizują, martwią się i nie chcą nikogo krzywdzić - tak jest ze mną.... ja też już wiele straciłam - szacunek innych, własną wartość, pogodę ducha, siły - a jednak zapomnieć nie mogę z wiadomych powodów. Zastanawiam się dlaczego to robi skoro i tak razem nie będziemy? Potraficie to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jest drugiej osobie tak wygodnie. Musisz zrozumieć, że druga osoba nie czuje tego co Ty. A jeżeli nie czuje tzn. że może ciągnąć tą znajomość w nieskończoność ale kosztem twojego zdrowia psychicznego. Dopóki tego nie zrozumiesz to nie skończysz tej znajomości i dalej będziesz się zamartwiać. Tak czy siak będziesz miała doła przez jakiś czas. Ale lepiej mieć go krócej niż dłużej i w nieskończoność wracać do punktu wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozrobic
to ostatnie to nie ja pisalam tylko ktos z nudow sie pode mnie podszyl. ja chcialam odniesc sie do Twojej odpowiedzi w ktorej napisales ze kobiety ciagna znajomosci z niewiadomo jakich powodow. na moim przykladzie widac ze faceci rowniez. tez to zauwazylam u siebie ze przez to maleje mi poczucie wlasnej wartosci. kilka razy zlapalam sie na tym ze myslalam ze widac nie jestem wystarczajaco atrakcyjna dlatego on mnie nie chce. choc w gruncie rzeczy wcale nie uwazam sie za osobe malo atrakcyjna. dlaczego on to robi? watpie zeby mu bylo z tym wygodnie, za duzo nerwowo to nas obu koztuje. gdy w fazie jak nie mamy kontaktu spotyka mnie na ulicy to widac ze najchetniej wykopal by sobie tunel w chodniku byle sie ze mna nie spotkac. na seks raczej tez nie ma co liczyc, w tym chorym okresie tylko raz mi sie zdarzyla chwila slabosci. ogolnie z jednej strony prosi o spotkanie a z drugiej jest speity w moim towarzystwie i widac ze zle sie z nim czuje. jezeli jestesmy w brze to dopiero jak wypije sie rozluznia. ostatnio byl u mnie i siedzial jak ciec ubrany na krzesle jakby czekal na wyrok. dopiero pod koniec spotkania polozyl sie do mnie na lozko ale wiercil sie caly czas z nerwowo. pytam gdzie tu ta wygoda bo ja wole unikac osob w korych towarzystwie sie zle czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozrobic
" zle sie w NIM czuje" mialo byc :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też byłam z takim
MIAŁAM (I MAM ) tak samo. widzisz...oni chcą byśmy były w ich stadzie...tak naprawdę chce , byś go kochała ale on już sobie układa życie... tak jest u mnie...on nie chce mojej wolności. A więc zajmuję umysł wszystkim , tylko nie myślami o nim. NIE POZWÓL SOBIE NA TO DZIEWCZYNO! JESTEŚ KSIĘŻNICZKĄ DLA SIEBIE SAMEJ zachowaj wspomnienia...Mój były jedyne co robi to od czasu do czasu wysyła mi sms o treści przykrej dla mnie. po co? po to bym się gorzej czuła. wie , że go kocham ale wie też, że jestem silna i chce mnie złamać. Wiem od niego że jest zakochany w innej, ja byłam błędem itd. Ale kontaktu chce. Ja zerwałam nic gdy tylko powiedział o dziewczynie. tobie też to radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozrobic
byc moze jest zakochany w innej nie wiem. nie wiem jak jest na dzien dzisiejszy ale raczej dziewczyny nie ma, w koncu ze mna chcial isc na slub. zdrugiej strony nie mam pewnosci cze ten slub rzeczywiscie zostal odwolany czy byc moze jednak idzie tam z inna. jestem umowinia z przyjaciolka ze to sprawdzimy. nie po to by go szpiegowac. mysle ze jak sie dowiem ze mnie zbyl odnosnie tego slubu z powodu innej to sie ostatecznie uwolnie, po prostu potrzebna mi jest ta swiadomosc. jak dotad mialam go na wylacznosc, nigdy nic o innej nie slyszalam ani go nie widzialam z zadna laska, nawet na imprezach zawsze siedzial z kumplami. jak tez pisalam on nie mial nigdy dziewczyny na dluzej przede mna. mylse ze jak na wlasne oczy zobacze go z inna to po pierwszym szoku sie uwolnie wreszcie. przykro mi ze Twoj Ci tak uprzyksza zycie do tego. Jak dotad ze strony mojego nie spotkaly mnie zadne niegrzecznosci ale mylse ze wlasnie m. in.przez to nie moge go wykreslic z pamieci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też byłam z takim
nie myśl o nim... nie sprawdzaj... to nie ma sensu , tylko przeciągniesz własne cierpienie...po co Ci to...ja liczę na to, że nie spotkam go, nie będę budowała już zadnych relacji z nim...mam nadzieję że nie zobaczę go z dziewczyną dopóki się nie pozbieram bo bym chyba pod chodnik wpełzła. musisz zbudować siebie a nie sprawdzać co on robi i po co...to jest już nieważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozrobic
ja wiem ale jest mi to potrzebne, ja musze wiedziec zeby sie uwolnic wlasnie. byc moze wlasnie to ze jak dotad nie bylo innej laski nie tak mnie do niego przykulo, czuje sie jak niewolnica wlasnych wspomnien i emocji. gdy zobacze ze slub jednak jest i on jest tam z inna to w pierwszym momencie pewnie sie zalamie, prysna ostatnie zludzenia ktore mialam ale to dobrze, to bedzie oczyszczenie. potem pojde na impreze ze znajomymi, napierdole sie w trzy dupy, poznam jakiegos dresiarza :-P a na drugi dzien zaczne w koncu ukladac sobie zycie od nowa i bedzie git ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozrobic
napiszcie coś jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa_bez_kantów
Powieś się, będzie jednej baby mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×