tatuaże - co o nich myślicie ? ma ktoś ? a moze wasz partner? jakie wzory?

no nikt nic nie mysli na temat tatuaży ?

Mam i nie żałuję , że go zrobiłam

zawsze mi sie podobaly i sobie tez zrobilam, nie zaluje. Mialam nawet powiekszyc i cos dorobic do istniejacego jednak taki delikatny jest wystarczajacy, ale to wciaga

Mam. Moi dwaj byli też sobie zrobili po zerwaniu ze mną :O

Ohyda. Niecierpie brudzenia skory tatuazami.

ja sobie robię gdy rozstaje się z kobietą. ból leczy ból. ;) trochę już ich mam. tak w sumie to dobre wakacje by były za to. :D

No nie wiem, ja zrobiłam swój, bo naprawdę go chciałam, a nie dlatego, że ktoś mnie kopnął w tyłek albo odwrotnie. Ale są różne powody :D Pokaż jakiś słodko gorzki!

mam, dwa...ale myślę o jeszcze jednym. no i też kolczyka w języku :) mój facet tez ma, na biodrze i na żebrach.

hehe to nie tak. to po prostu zbiega się z czasem. ja już mam gotowy wzór na następny. po prostu to przyśpiesza realizację. jak się nie ma w kogo inwestować, to inwestuje się w siebie. :D

Też prawda, ale to droga inwestycja :) Ja do swojego już chyba nic nie dorobie, bo i tak jest duży i nie chcę go popsuć. Zresztą nawet pomysłu nie mam ostatnio :(

pomysł to nie problem ;) ja mam ich dużo, tylko mi ciała zabraknie chyba :D

kiedyś mi się podobały tatuaże "z przesłaniem", dzisiaj trochę mniej, nieładnie wyglądają na starej, pomarszczonej skórze... ;)

stara pomarszczona skóra nieładnie wygląda i bez tatuażu. ;)

A dla mnie to mega problem, bo podobają mi się różne style. Teraz np. old school, a mój jest w zupełnie innym, a nie chcę sobie robić czegoś kompletnie od czapy :P

ja tez mam tatuaz...nie załuję :)...mój mąż jest przeciwnikiem tatuażu i sam oczywiście nie ma....na mój najpierw kręcił nosem ale mio nie zabraniał...sam tez mnie zawiozł do studia :)

old school? czyli np co?

Zaraz ci przytoczę :D Ale podobają mi się serca na klacie, takie z płomieniem i ze wstęgą. Albo te meksykańskie czaszki.

serca to poniemaju, ale meksykańskie czaszki?? :D

http://www.google.com/images?q=tatoo%20mexican%20skull&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&source=og&sa=N&hl=pl&tab=wi chodzi Ci o coś takiego. jakieś azteckie czaszki?

old school = dziergane cyrklem w podstawówce ;) pomarszczona skóra bez tatuażu wygląda bardziej szacownie

fajna sprawda u dziewczyn podobaja mi sie bardzo u dołu plecow zaraz nad tyłkiem (lędźwie chyba tak?) sam sobie chciałem zrobić na ręce (od nadgarstka do lokcia na zewnątrz) jakiś napis chiński tylko nie miałem za bardzo pomysłu co sobie napisać;)

trzeba było spisać napis z zupki chińskiej :D i tak nikt by tego nie potrafił przeczytać :p

No dokładnie! Chodzi mi o te cukrowe czaszki, które się robi w święto zmarłych w Meksyku. Zawładnęły moim umysłem :) Jakoś tak radośnie mi się kojarzą. No ale do mojego gejowego aniołka to się ma nijak :P

"(...)pomarszczona skóra bez tatuażu wygląda bardziej szacownie.." a pomarszczona skóra, rozstępy, czy cesarka po ciąży wyglądają szacownie? koniec świata w 2012, do tego czasu moja skóra nie pomarszczy się. ;)

nie no sam napis byle jaki to troche bez sensu wiem że mało kto mógłby to odczytać (znaczenie )ale jakby sie to stało to troche glupio by to wygladało

"(...)jakiś napis chiński tylko nie miałem za bardzo pomysłu co sobie napisać.." może -MADE IN CHINA? :D

A zaraz nad tyłkiem to się bardzo źle kojarzy. Ja np. mając 60 lat nie zamierzam paradować w bikini, więc o co be? Głupi jest ten tekst z pomarszczoną skóra, bo: 1) to nie twoja skóra tylko moja; 2) nie wiem ile pożyję na tym świecie; 3) nie będę brała udziału w "Jak dobrze wyglądać nago?" przecież :O

no i własnie sprawa teog ze tatuaz robi sie juz na całe życie a jak jest on w widocznym miejscu to jak za młodu fajnie moze wygladac na starosć już niekoniecznie