Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RoseMarie

Dieta dla nastolatek

Polecane posty

Gość RoseMarie
Egocentryczka bardzo mi przykro naprawde, ale kiedy to czytam to jakbym słyszała to o sobie.. Może niedokładnie to samo bo nie udało mi sie jeszcze tyle schudnąć ale kiedy zrzuciłam ten żałosny 1kg to sie czułam jak bohater i automatycznie poczułam wstręt do jedzenia ale teraz kiedy mam zastój wagi jestem wkurzona na cały świat. Chciałabym ważyć 50-54kg i utrzymać tę wagę. Mam nadzieje ze mi sie to uda chociaz coraz mniej w to wierze I tak zupełnie z innej beczki : jak robisz na dole tą historie odchudzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się, czy Twoja wymarzona waga nie jest zbyt niska, jesteś dość wysoka. A najlepiej jeśli możesz to zmierz się i napisz tu swoje wymiary :) Każdy ma inne rozplanowanie tkanki tłuszczowej na ciele, więc dla każdego idealna waga jest inna. Żeby mieć tzw stopkę, musisz się zarejestrować. U góry, pod nagłówkiem "Forum - strona głowna >> Diety" masz "Moj konto". Tam klikasz, rejestrujesz nicka a potem możesz zrobić stopkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoseMarie
Moje wymiary to : Udo - 60cm obwód ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki coś źle sie wysłało. Uda-60cm obwód Talia - 76cm Biodra - 96cm Dalej swoich wymarów nie znam a nie mam pod ręką miarki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę powodzenia, bo naprawdę po takim spadku wagi rośnie samoocena, zmienia się całe życie, wiem to z własnego doświadczenia. W Twoim wieku schudłam 10 kg, potem niestety nadrobiłam. Tylko nie przesadź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie wiem czy dotrwam i uda mi sie osiągnąć cel ;( Naprawde bardzo sie staram robie chyba wszystko ale wydaje mi sie że to nic nie daje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
Ja rok temu w kwietniu, w czasie 40 dni schudłam 5 kg ;) Wtedy miałam 166cm i wazyłam na początku 55 kg a potem 50 kg Byłam z siebie dumna, że szok :D Ale wróciłam do swoich dawnych nawyków żywieniowych i przytyłam.. No ale tez urosłam do 170cm :) Ostatnio czuje się gorzej z moją wagą 57kg i wydaje mi sie, że gruba jestem ;/ Wszyscy mi mówią, że mam bardzo ładną figure, ale jakoś mnie to nie przekonuje i mam zamiar zrzucić pare kilo.. Mam nadzieje, że uda mi się to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 maja a 31 maja- 8 dni- i ty robisz tragedie bo schudłaś tylko 1kg??? za pare lat zrozumiesz, ze chudniecie 1kg na tydzien to najskuteczniejsze chudnięcie, a poki jestes mlodziutka wydaje ci sie, ze to tragedia- nie jestem stara baba, niewiele lat wiecej mam od ciebie, ale czegos juz sie o odchudzaniu nauczylam i wierz mi, ze to bardzo dobry rezultat. I do Cholery jasnej nie waż się codziennie!!!! najwyzej co tydzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow podziwiam cie że tyle schudłaś :) I właśnie dotknął efekt jojo. Nie bezpośredni wynikający z diety tylko nawyków żyieniowych. Ja sobie postanowiłam ze nigdy nie wróce do niezdrowego jedzenia. Oczywiście nie mówie że do końca życia zero słodyczy. Chyba umarłabym w wieku 30 lat :) np baton = 1godz biegania i gimnastyki :) To mnie zabezpieczy przed powrotem niechcianych kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzanie2010 ok babko spokojnie :) :P Tylko moje plany są ściśle określone i do września chce uzyskać swój cel wiec kazdy "dzień bez zmian" to dla mnie horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
Ja także nie chcem popełnić tego samego błędu co w tamtym roku..:( Ale teraz wezmę się w garść! W sumie to nie odzywiam się jakoś bardzo źle, bo fast foodów nie jem, bo poprostu nie lubię, ale te słodycze.. Nie mogę się od nich opanować :( A masz jakąs specjalną dietkę przygotowaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
Chciałam Ci jeszcze powiedzieć, że jak miałam 168cm to najładniej wyglądałam z wagą 53-52kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to można nazwać dietą ale mój "przepis jest taki" : - zero słodyczy (jeśli już bardzo baaaaaaardzo musisz to weź sobie np jedną kosteczke ulubionej czekoladki i sie nią rozkoszuj ale potem intensywniej ćwicz :) ) - pieczywo białe zamienilam na żytnie, pełnoziarniste i w ogole z jak najwiekszą ilościa różnych ziaren :) - smażone mięso i ryby zastąp gotowanym :) Jest równie pyszne a czujesz sie o wiele lżej i ogolnie lepiej - "zaprzyjaźnij" sie z owocami i warzywami :) - nie jjem ziemniaków, białego ryżu, makaronów - conajmniej 1l wody niegazowanej dziennie :) - ćwicz jak najwiecej, ja jestem w dobrej sytuacji bo chodze do szkoły w ktorej 4 razy w tygodniu mam wf + jestem w drużynie siatkarskiej wiec dochodzi mi ok 4dodatkowe godziny ćwiczen tygodniowo, do tego staram sie jeździć na rowerze i rolkach :) - ostatni posiłek jedz minimum 2godz przed snem - jeśli umierasz z głodu a np niepowinnas nic juz w danym dniu jeść, zjedz jabłko :) To powinno wystarczyc, to znaczy mam nadzieje :) Stosuje te zasady a przynajmniej próbuje stosować i czekam na efekty ale moge powiedziec ze czuje sie lepiej, lżej i mam wiecej energii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
Ooo..To bardzo zdrowo :D na pewno będą niezłe efekty, ale trzeba być na razie cierpliwym :) No własnie trzeba jak najwięcej się ruszać, a ja mam akurat takiego nauczyciela w-f, że zawsze daje nam luz i wyszło na to, że ostatnio miałysmy w-f z jakiś miesiąc temu..:( Tak to zawsze siedzimy albo idziemy pochodzić po dworze.. Niby fajnie, że nie trzeba ćwiczyc, ale ja jednak bardzo lubię biegać i ogólnie ruszać się, a w tym przypadku na w-f nie ma co liczyc :( Ja myślę, że zastosuje dietę około 1000 kcal :) Oczywiście nie musi być dokładnie, tylko może być np. 1200 to zależy od dnia, 5 posiłków dziennie co około 3 godz. i oczywiście duuużo wody, owoców. Postanowiłam raz w tygodniu pozwolic sobie na coś słodkiego :) Myślę, że to mi wystarczy. Wszysto z umiarem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uhh. To słabiutko z tym wf, ale nic nie jest stracone. Jeśli jestes zdeterminowana to ćwicz w domu sama lub zaproś jakąś koleżankę na rower. Ja tak robie, jade sobie z przyjaciółka i rozmawiam ,kalorie same lecą w dół a ja nawet tego nie czuje :) Jeśli masz psa - bierz go jak najczęściej na długie spacery. Mama cie prosi żebys skoczyła do sklepu po mleko? - bez marudzenia sie rusz i szybciutko pobiegnij do spożywczaka :) To idiotyczne wiem ale zauważ że to dodatkowy ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
Wiem, wiem muszę jak najwięcej się ruszać :D Chcem do wakacji osiągnąc swój cel! A zostaje mi coraz mniej czasu, bo jutro juz 1 czerwca :P Ale ten czas leci.. Własnie mam trochę prościej, bo odchudzam się z moja przyjaciółką, a zawsze razem raźniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce schudnąć do rozpoczęcia roku szkolnego bo zaczynam nową szkołe i wiesz :D Ale nie wiem czy mi sie to uda :( Coraz mniej w to wierze :( Ale nie bede sie NARAZIE poddawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
A wiem, wiem rozumiem gimnazjum tak? Już przez to przechodziłam aktualnie będe szła teraz do 3 gim. czyli teraz jestem z 2 :D Ale powiem Ci, że jak szłam do gimnazjum to miałam 164cm i wazyłam 54kg, a tą szkołę mam jednak dalej, bo w jedną stronę około 1,5 km więc codziennie po 3 km na piechote trzeba iśc.. Więc nawet bez rzadnej diety wtedy schudłam pare kilo, chociaż wtedy się tym jakoś nie interesowałam :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo. Gimnazjum :P Ja mam ok 1km wiec nie tak daleko i jeszcze mam skuter ale mam nadzieje że za bardzo sie nie przyda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolsa
Zawsze można się przejechać, ale wiadomo zdrowiej przejśc :D Z koleżankami z okolicy się umówic i całkiem fajnie się idzie :) Grunt to się nie poddawać! Pamiętaj jak po tej diecie będziesz się wyśmienicie czuć! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj odwiedziłam moją babcię.. Uhhh.. Było ciężko Tam na każdym kroku czai się jakiś pyszny smakołyk :) Ale nie dałam sie Dzisiaj zjadłam : na śniadanie : -bułka razowa + szynka + pomidor + kilka łyków czerwonej herbaty w szkole: -jabłko ( tylko i wyłącznie JABŁKO. A z okazji dnia dziecka rozdawali nam w klasach batoniki "Grześki" Oparłam sie pokusie i dałam go mamie była wzruszona moim gestem xd ) w domu : -gotowany kalafior -musli z jogurtem 0% (ok 19:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×