młoda rencistka - pytanie!

Witam wszystkich! Mam niecałe 19 lat, i gdy miałam niecały rok straciłam mamę. Więc puki podejmuję się nauki (właśnie jestem świeżo po maturze i chce iść na studia) otrzymuję rentę na życie, jako że wychowuję się z tylko z ojcem i dwoma braćmi (już dorosłymi). Tak więc jestem młodą rencistką i mam tą legitymację z ZUSu. Moje pytanie brzmi banalnie - czy jestem rencistką na takich samych zasadach jak ludzie starsi? Znaczy się dla przykładu za parę dni planuję podróż, niestety jest to dla mnie spory koszt a wiem o ulgach dla rencistów, czy mnie to obowiązuje czy nie? proszę o odpowiedz :) bardzo mi zależy jeśli ktoś się na tym zna :)

ja również jestem młodą rencistka i też dopiero po maturze. Ja myślę że najprościej było by iść do krusu/zusu i tam zapytać. ja jak mam jakąś sprawę i wątpliwości to zawsze ich nawiedzam. A wiesz może jak to jest z podjęciem pracy? słyszałam że jeżeli będę zatrudniona na więcej niż 1/3 etatu to zabiorą kasę... (chyba muszę znów wybrać się do krusu :/ )

Nie rozumiem albo sie ma rente bo jest sie niezdolny do pracy,a jak mozesz pracowac to dlaczego zadasz renty

rentę rodzinną - po zmarłym rodzicu. Przysługuje ona tylko dzieciom uczącym się.

jak się ma pracę to zabierają rentę - masz wtedy za co zarabiać na życie, renta jest tylko wtedy jak się uczysz i nie masz pracy, tego jestem pewna :)

" Nie rozumiem albo sie ma rente bo jest sie niezdolny do pracy,a jak mozesz pracowac to dlaczego zadasz renty" bo to nie jest jej renta tylko po zmarlym rodzicu - przysluguje dziecim uczacym sie do 26 roku zycia (jak sie nie myle) z tego, co mi sie wydaje nie masz nizek jak inni rencisci (jak to napisalas 'starsi') - moj maz i jego rodzenstwo mieli takie renty i nigdy nie korzystali z takich ulg a nie ma ulg dla uczniow?? przeciez mas zjescze legitymacje

rentę masz tzw. rodzinną i nie masz takich samych praw jak renciści w ogóle, tylko możesz mieć zniżki ze względu na, to, że się uczysz, a więc musisz mieć aktualną legitymację szkolną.

warunkiem tej renty jest wiek i nauka - mozna sobei wtedy tez dorabiac i renty nei zabiora - oczywiscie jesli sie uczy

madz masz rację. do 26 roku życia. no chyba ze wcześniej przestane się uczyć.

m a d z -> taka renta po zmarłym rodzicu przysługuje do 26 roku życia pod warunkiem że dana osoba się uczy a jak pójdzie do pracy to renta jest zabierana

ja o pracy słyszałam co innego... słyszałam że można tylko "dorabiać" nie więcej niż ok 40 zł, bo jak będzie więcej to wtedy zabierają. ale pójdę się jeszcze dokładnie dowiedzieć.

sorry ok 400 zł ***

Chemistria mylisz się... jeśli ktoś pracuje i ma rente rodzinną to nie może przekroczyć pewnego pułapu wynagrodzenia i o ile się orientuję to jest 4000 zł brutto, tylko nie jestem pewna czy w tej kwocie jest już ta renta wliczona czy nie. Nie zabierają renty od razu. Tego jestem pewna bo sama jestem w takiej sytuacji :)

tfu... z tą pracą to żeby nie było niejasności można pracować ale trzeba się też uczyć aby mieć rentę czyli jak się zrezygnuje z nauki i podejmie prace to renta zostaje odebrana

4000zł to chyba za dużo... raczej 400 tak jak napisałam

za robote sie wezcie a nie na od PAnstwa ciagle cos chcecie, mlode dziewczyny i tylko na drapane licza , wezcie sie za robote i konie a tfu rzygac sie na was chce

ciekawa jestem czy ty byś był/a taka/i mądry/a jakbyś był/a w naszej sytuacji... A tfu :P

do wstydzcie sieee ... mój tata zapieprzał na te pieniądze przez całe życie, cały czas płacił ogromne pieniądze zus-owi, a zmarł w niecałe 2 lata po przejściu na emeryture... i czego ja się mam wstydzić, tego że on na mnie pracował 30 lat pod ziemią??

to nie jest pomyłka, jak mi przyznali rente, a to było rok temu, taka była granica i tego jestem pewna na 100%. z taką uwagą, że jeśli komuś przekroczy bodajże 2100 zł to traci część renty, chyba 30% ale tego nie jestem pewna, bo mnie to nie dotyczy

z Ojca to mozesz byc tylko dumna, a wstydzic sie powinnas za siebie, ze juz na starcie zyciowym liczysz na manne z nieba, a nie sama za robote sie nie wezmiesz

mi zmarła mama :(

manna z nieba... skoro przysługuje nam taka pomoc to dlaczego z niej nie korzystać? ty byś pewnie nie skorzystał ... pffff

nie prawda, bo sama pracuje, ale nie zarabiam za dużo, a pieniadze z renty przeznaczyłam na studia i pomoc mamie w utrzymaniu domu, dalej mam sie wstydzić?? a może pieniądze dalej zostaną w zus-ie, niech sobie nową siedzibę wystawią, bo emerytom napewno nie pomogą... taka brutalna prawda

do wtydź siee... tak, oczywiście to nasza wina ze straciliśmy rodziców?! mi zmarła mama gdy miałam 7 miesiący a mój tatuś został sam z 3 dzieci na utrzymaniu za 1000zł miesięcznie a rodzina od strony mamusi się odwróciła tyłkiem i umyła rączki. Sorry ale mi sie nie przelewa a bez studiów teraz nic nie zrobisz. Znajdź mi pracę po liceum z chęcią pójdę! Bo żadnej pracy się nie boję, ale wpierw trzeba ją znaleźć.

jeśli zarabiasz gdzieś 2000 zł to ci mogą odebrac, jest pewna kwota graniczna. Moj brat zarabiał około 1500 i dostawal, pózniej dostał awans i juz nie dostaje i wszystko przeszło na mnie.

Chemistria ... nie przejmuj się tak i nie denerwuj, bo to nie ma sensu. Jeśli ktoś nie miał takiej okazji to może mówić, że darmozjady i tak dalej... Podejdź do tego spokojnie i z uśmiechem :)

ja nie twierdze ze to wasza wina i Wam serdecznie współczuje i nie chciałbym być na waszym miejscu, pośrednio wiem jak to jest , moja żona straciła mame jak miała lat 14 scie, ale po skonczeniu szkoły średniej nie liczyła ile moze zarobic aby jej renty nie zabrano , nie liczyła od razu na starcie na Państwo tylko poszła do pracy i idąc do niej wiedziała ze jej ją odbiorą, i mogła pracować na dwa etty i studiować, bo nie nalezy i brzydzi sie tymi co tylko od Państwa by ciągnęli i dzieki swojej determinacji i ciezkiej pracy w wieku 22 lat miała tyle co nie jeden w wieku jej ojca, po prostu źle mnie zrozumieliście, nie cierpie ludzi ktorzy jak juz cos moga od tego Państwa wyciagnac to na maksa zamiast sie wziac za konkretna robote, a nie pomyslalas jedna z druga , ze wy jestescie mlode zdrowe mozecie isc do pracy , a sa tacy ktorzy isc do niej nie moga chociazby bardzo chcieli i moze o ta rente dla nich zabraknie i je nie dostana

np ja chce iść do pracy.

a nie zdajesz sobie sprawy mądralo, że te pieniądze "od państwa' to de facto pieniądze należące do każdego obywatela i nikt nikomu ich nie zabiera tylko odbiera to , co mu się należy. po to ich rodzice płacili latami składki, żeby ich dzieci właśnie na taką pomoc mogły teraz liczyć!!!!

A MYŚLISZ, ŻE JEŚLI JA MŁODA I ZDROWA POWIEM WIELKODUSZNIE ŻE NIE CHCĘ RENTY BO MAM PRACĘ TO TE PIENIĄDZE PÓJDĄ DO INNEGO RENCISTY LUB EMERYTA? OŚWIECE CIE... MIAŁAM WIELE WSPÓLNEGO Z ZUS-EM I WIEM JAK FUNKCJONUJE. JEŚLI MAM SZANSE DOSTAĆ TE PIENIĄDZE TO JE WEZMĘ I TEGO PEWNOŚCIĄ CHCIAŁBY MÓJ TATA. POMAGAM MAMIE W UTRZYMANIU DOMU I NIE MAM SIĘ CZEGO WSTYDZIĆ.... NIE POWIEM MAMIE: IDĘ PRACOWAĆ NA DRUGI ETAT I TY TEŻ IDŹ BO NIE BĘDZIEMY W STANIE UTRZYMAĆ SIĘ NA GODZIWYM POZIOMIE A RENTY NIE BĘDĘ BRAŁA, BO JEST TYLU LUDZI, KTÓRZY JEJ POTRZEBUJĄ... MYŚL CHŁOPIE MYŚL...