Ketotifen - czy któraś z was podawała swojemu dziecku??

Cześć dziewczyny. Mam do was takie pytanie od trzech miesięcy razem z córcią walczymy z alergią. Córcia ma 4 miesiące. I ostatnio lekarka przepisała nam Ketotifen, Córcia pije syropek już 1,5 tygodnia, 2x2,5 ml. Efektów jak na razie zbyt dużych nie widać. Wiem ze lek musi sie skumulować w organizmie i że jest to kuracja długofalowa, ale może któraś z Was podawała swojemu dziecku ten lek i wie po jakim czasie można się spodziewać poprawy??? Mam jeszcze pytanie. Córcia ma jeden sutek twardszy a drugi całkiem mięciutki czy to są nadal moje hormony w jej ciele czy coś poważniejszego.

Dodam jeszcze, ze córcia ma suchą skórkę na rączkach, nóżkach, na klatce piersiowej, plecach i pupie czerwone placki a i ma czerwone plamki na szyi. Do tego ma taką kaszkowatą wysypkę na całym ciele. Karmię ją piersią, jestem na diecie, córeczka jest smarowana maściami robionymi. Do pielęgnacji stosuję również Emolium. W stanach zaostrzenia smarowałam ja miejscowo maścią z Prednisolonem - t.j steryd. Martwi mnie bo mimo iż już to trwa tak długo nie widzę efektów. Ja wiem, ze walka z alergią trwa, i ze to nie mija ot tak ale stosując różne leki i masci spodziewałam się jakiejkolwiek poprawy a ja widze, ze zamiast poprawy to coraz większa powierzchnia ciała jest zaatakowana. Proszę Was o informacje, moze któraś z Was też przez to przechodzi albo przechodziła niedawno i jest w stanie mu pomóc. Ponawiam również kwestię tego twardszego sutka. Czy to może być efekt tych sterydów?? Albo tej całej alergii??