Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona narzeczona

Mój narzeczony to tchórz????Proszę o rady

Polecane posty

Gość zmartwiona narzeczona

Proszę o radę wszystkie osoby,które mogą i chcą mi pomóc. Nigdy nie pisałam na forach,ale widzę tu dużo życzliwych osób,więc spróbuję. Mam narzeczonego,Jestem z nim 6 lat a od dwóch jesteśmy zaręczeni.Za pół roku mamy brać ślub.Mam jednak problem.od pewnego czasu mój narzeczony perfidnie kłamie.obiecuje,że się ze mną spotka a wieczorem odwołuje spotkanie twierdząc,że nie ma już siły po pracy i skonczyło mu się paliwo i nie ma jak przyjechać.ja mu wierzyłam,ale do ok.3 miesięcy ma taką wymówkę.zawsze po takiej rozmowie dzwoni do mnie jego mama i pyta,czy do mnie dotarł,bo mówił,że jedzie.hmm ciekawe skoro miał iść spać i nie miał paliwa.w tym czasie oczywiście nie mogę się dodzwonić do niego.po 2 dniach odbiera i przeprasza twierdząc,że jego mama mnie okłamuje a on mówie prawde i nie był nigdzie.a ja od jego kolegów dowiaduję się,że imprezował całą noc a podobno nie pije...nie wiem co mam myśleć,tym bardziej,że podobno spotyka się z jakąś a on zaprzecza i mówi,że mnie kocha i nie robi nic złego a kłamie,bo boi się mówić prawdy,ale ja mu nie zabraniam spotkan z kolegami. Przepraszam,że taki długi opis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipakosmita
dlatego twierdze ze najlepiej jest mieszkac ze soba przed slubem @!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zawsze bedzie kłamał, przeciez nie jest głupkiem i sie nie przyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa wez go rzuc i po sprawie hee zawsze bedzie klamal. ciotka moja dzien przed slubem dala wujkowi kase na zakupy zeby poszedl do klepu p o costam a on poszedl i sie upil lol i co? i ak za niego wyszla a niedawno byl rozwod bo okazalo sie ze ja bije i wyladowala w szpitalu a na to wszystko patrzyly male dzieci przez te wxzystkie lata, teraz jedno z tych dzieci czyli kuzyn moj siedzi w wiezieniu kuzynka ze tak powiem jest lekkich obyczajow a najmlodszy synek ktory chodzi do 4 klasy podstawowki jara szlugi i zaczyna pic... patologia, ktora u ciebie moze sie zaczac kiedy urodzisz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie nasd tymslubem facet zaczyna kombinowac a tchorzostwo nie pozwoli mu sie do tego przyznac znam faceta ktory robil podobnie doszlo do slubu a on miesiac po zdradzil swoja zone, teraz prowadzi podwojne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na siebie i nie
przecież on cie ewidentnie robi w huja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdffsfssbvt32r
Porozmawiaj z nim baardzo szczerze. Nie powstrzymuj się. Mów wszystko co myślisz, nawet jeśli możesz się ośmieszyć ( w końcu macie być małżeństwem ). ALE PRZY JEGO MATCE !! Każdy facet oszust wymięknie przy mamusi. Szczerze to polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
porozmawiam z nim chociaż już robiłam to wiele razy to stwierdził,że nie mam go umoralniać,bo nie ma dwóch lat i wie co robi.a co do ślubu to muszę sie nad tym dobrze zastanowić.nie chce być całe życie robiona w chuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno spójrz prawdzie w oczy, rzuc go póki nie bedzie za póżno. Na pewno nie wychodz za mąż!! Zmarnujesz sobie życie. On nie zasługuje na ciebie. Pewnie myslisz ze go zmienisz, ze po slubie bedzie sielsko anielsko. Otóż sie mylisz, bedzie tak samo lub gorzej, bedziesz sama w nerwach sledzic jego klamstwa. Uciekaj od takiego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
Romawiałam z nim dzisiaj.mówił,że nie wie co robił,że kłamał,bo się bał mówić prawdy i nie będzie już tak robił...ale wiele razy już tak było i nie zmienił się.może na dwa,trzy dni poprawił zachowanie,ale nic poza tym.zapewniał,że kocha i nie umie życ beze mnie.pytałam o zdradę to kategorycznie zaprzeczał twierdząc,że nie umiałby zdradzić.nie wiem już co myśleć tym bardziej,że on uważa,że zaręczyn nie można zerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w glowie sie nie moesci jak mo
i jest w bledzie, dlaczego nie mozna zerwac? kto ci zabroni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfgdgdfgfdg
Porozmawiaj z nim baardzo szczerze. Nie powstrzymuj się. Mów wszystko co myślisz, nawet jeśli możesz się ośmieszyć ( w końcu macie być małżeństwem ). ALE PRZY JEGO MATCE !! - pojebało cię?! A co ma matka do spraw osobistych między nimi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfgdgdfgfdg
A do waszych małych móżdżków nie doszło może to, że on chciałby czasami odpocząć od kobiety? mieć czas dla siebie?! Dla was dojrzałość to siedzenie na dupie przy kobiecie lub w ogóle obecność faceta w każdej chwili a ja się pytam a po jaki grzyb ciągle aż do znudzenia razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
spotykam się raz na dwa tygodnie i prawie w ogóle on nie odzywa się w ciągu tygodnia.więc nie sądzę,żeby był znudzony spotkaniami i spedzaniem razem czasu prawie zawsze skoro my więcej jesteśmy osobno niż razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto! daj sobie z nim spokoj raz na 2 tygodnie spotkania a ty pewnie czekasz az sie odezwie a on ma cie gdzies... ewidentnie ma kogos na boku, zmarnujesz sobie zycie jak z nim bedziesz wez sie otrzasnij i zacznij myslec realnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalaaaaaaaaaaaaaaaaa
Jestem z nim 6 lat a od dwóch jesteśmy zaręczeni.Za pół roku mamy brać ślub. dziecko ten facet ma dosyc tego 6 letniego zwiazku ,i slubu na koncu ;)) rozstancie sie teraz a nie na rozwodzie. narzeczenstwo gdzie? w podstawowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
czekam cały czas.a on ma to gdzieś.dziś z nim zerwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelayn
Moim zdaniem powinnaś się zastanowić czy warto z takim być, macie jeszcze czas.. lepiej odwolać slób niż pożniej się męczyc z debilem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelayn
ślub ** bosheee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 lata...cale zycie przed toba i napewno poznasz kogos kto bedzie ciebie wart,powodzenia wzrywaniu bo nawet jesli to tchorz to pewnie tak latwo nie bedzie on cie traktuje jako pewnik w swoim nedznym zyciu, pewnie bedzie blagal, plakał i obiecywal poprawe, wyznawal milosc ale wierz mi to klamstwa, a jesli sie nabierzesz w imie przeszlosci bo tyle lat i wspomnien to i tak sie na tym przejedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
szkoda,że niektórzy potrafią tylko krytykować innych.widocznie nie byliście w takiej sytuacji.a jeśli komuś ktoś się znudzi to chyba powinien mieć odwagę to skończyć.i chyba wiedział co robi zaręczając się.bo nie wymuszałam tego na nim.a ja nie trzymam go w złotej klatce i nie zbraniam mu mieć kolegów.hobby itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
a za dobre rady bardzo Wam dziekuję...faktycznie jak chciałam keidyś zerwać to płakał i obiecywał poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nikogo nie krytykuje napisałam jak to widze,naprawde szkoda cie w tym wszystkim bo ludzisz sie ze slub cos zmieni, sprawy sobie nie zdajesz jak cwani sa faceci, swiadomie wchodzisz w cos co bedzie porazka, naprawde chcesz byc rozwodka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
nie pisałam o Tobie,bo za Twoje rady dziękuję.dały mi powód do przemyśleń i mam nadzieję,że znajdę siłę i zakończę to.mimo,że go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mysle ze ty kochasz tego X z dawnych czasów poczatkow tej znajomosci i tych chwil bo chyba nie tego terazniejszego co cie tak traktuje i daje tyle powodow do zwatpienia i niepewnosci, i to mu powiedz ze ty nie przestałas go nagle kochac ,nie chcesz sluchac jego obietnic bo po prostu cos sie wypalilo i skonczyło a tak tez sie dzieje w zyciu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona narzeczona
dobrze,zrobię tak...jade na spotkanie z nim i napiszę jak poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×