Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kurtuazja

Przekłucie uszu

Polecane posty

Zaczęłam ostatnio myśleć nad przekłuciem uszu. Jakoś nigdy wcześniej się na to nie odważyłam, chyba za dużo się napatrzyłam na koleżanki, którym strasznie się te dziurki paprały.. Dlatego też mam parę obaw z tym związanym. Przede wszystkim- gdzie je przekłuć? U kosmetyczki pistoletem czy igłą? Sama tego nie zrobię na pewno:) I czy to w ogóle bardzo boli i długo się goi? I czy krwi też mam się spodziewać w jakichś dużych ilościach?:) Pytanie pewnie głupie, ale naprawdę mam jakieś obawy przed tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
idz do kosmetyczki przebic pistoletem...praktycznie wcale nie boli i krew w ogóle nie leci....trzeba przemywac wodą utlenioną to nic paprac się nie będzie....w zadnym wypadku nie przebijaj nigdzie igłą bo to boli,leci krew i się paprze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do kosmetyczki! dużo pieniędzy nie wydasz a efekt sie liczy! zero krwi, bólu też. nie ma sie zcego bać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale właśnie też się naczytałam dużo nieprzychylnych komentarzy na temat pistoletów- że nie są sterylne, że właśnie po nich się wszystko paprze i goi z ponad miesiąc, a po igle ze 2 tyg. I w sumie już sama nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
ja przekłuwałam uszy iglą bo jszcze nie było pistoletów...krew mi normalnie kapała a pprało się strasznie długo....po kilku latach zrobiłam sobie drugą dziurkę pistoletem...zero krwi,bolu i wogóle sie nie paprało....pistolet i tak ci ucha nie dotyka wiec nie musi byc sterylizowany....na jedną i drugę stronę zakłada sie kolczyk i tylko on dotyka ucho....tylko nie daj sie namówic na igłę....na juz bym nigdy nie poszła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
nie ma za co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuw
Mi koleżanka przebiła zaostrzonym kolczykiem. Spokojnie w domu, sama narysowałam gdzie chcę dziurki. Nie bolało, nic się nie babrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptaszki ćwierkają
E tam, ja mam kilka dziurek w uszach i bolała tylko jedna- na chrząstce, i ta się paprała i ta przekłuta była pistoletem (słyszałam, ze pistolet rozrywa drastycznie tkanki zamiast je przekłuć). Cała reszta normalnie igłą lub kolczykiem- nic nie boli- sekunda dyskomfortu podczas przebijania i to wsio. Ważne, żeby utrzymać w czystości i uważać, żeby nie zachaczać. Pierwsze dziurki w uszach bodajże w drugiej klasie podstawówki przebijał mi pielęgniarka- to się goiły jakiś czas. Następne przebiłam i nic się z nimi nie działo-jakbym miała je od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście, że igłą, ale nie
przez koleżankę zrobione igła do szycia, tylko w profesjonalnym studiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam chrząstkę przebijaną pistoletem - masakra. ROK się paprało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
moze to zalezy od człowieka lub ucha..nie wiem ;)....ja miałam przebijane przez pielęgniarkę iglą,wzystko bylo odkażone a sie strasznie paprało i bolało...i krew normalnie mi kapała na ramię...juz myślałam ze wyjmę kolczyki....a po pistolecie nic się nie działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pistoletem tylko pstryk i po bólu a i tak trzeba codziennie wodą utlenioną albo spirytusem salicylowym pzremywać dwa razy dziennie :)) ja sie dobrze trzymam, jeszcze nie umarlam od pzrebicia pistoletem :P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
słyszałam że chrząstki nie mozna przebijac pistoletem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, każdy ma inne doświadczenia. Pewnie w końcu jedną zrobię pistoletem, a drugą igłą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptaszki ćwierkają
I dodam jeszcze, że z jedną czy dwie dzurki przebijała mi koleżanka na ziemniaka:). Ogólnie to w sumie nie jestem bardzo wrażliwa na ból, dużo wytrzymuję, więc może było mi łatwo przekłuwać i nie cierpieć. Tylko te dwie pierwsze wspominam, że czasem coś się działo, ale mała byłam jeszcze więc pewnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×