Nie daję rady być prawdziwym mężczyzną. :-(

Co Ty opowiadasz. Jeśli prawdziwy mężczyzna ma szczere chęci i zapał, nic i nikt nikt nie jest w stanie przeszkodzić. Jeśli rzecz jasna trafi na odpowiednią, kobiecą kobietę! Wtedy, żyli długo i szczęśliwie z gromadą dzieci. : Zdarzają się, owszem! Ewenemenci! Jakiś typowy prostak, facet bez zasad, dochodzi do wniosku, (po latach obłudy) , że jednak nie ma ochoty tracić czasu na " wybrankę ", bierze nogi za pas i tyle Go widzieli.

wiesz, całkiem niedawno poznałam kogos o podobnym podejsciu za wszelka cene chciał wziąć zbyt wiele na swoje barki i skonczylo sie tym że zatracil sam siebie, za duzo myslal co ulepszyc w swoim zyciu, tacy ludzie maja niezwykla osobowośc i bogate wnętrze, nie myśl az tyle bo to ci w niczym nie pomoże a wręcz przeciwnie, przeszkodzi w odnalezieniu szczęscia

Nie, nie pominąłem postaci Robinsona. Proszę zważyć, że wprawdzie rozbitek nie posiadał żadnej kobiety, ale zdarzył mu się "partner", w postaci Piętaszka? Powieść milczy na temat tego, do czego Robinsonowi służył Pientaszek oprócz ładowania muszkietów i kopania manioku...

(Niezbyt wiele, Akwamarynko. Jeśli Ci starczy nieco cierpliwości, dowiesz się pod koniec naszej rozmowy.)

(Bu, miła, kiedy życie pokazuje, że mężczyznę na ogół nie trafia na odpowiednią kobietę. 75% małżeństw w Beneluxie kończy się rozwodem.)

nie dorabiaj sobie homoideologii :D Prawda jest taka, że w swnsownym związku facet jest tą bardziej stabilną emocjonalnie jednostką, wynika to ze struktury płci... Lecąc za każdą ciągotą kobiety stajesz się chorągiewką a nie skałą w związku

Widzisz< panie Pomarańczowy - nie myśl tyle. Z myślenia są same kłopoty.

Ten ktoś, Kobietko X, próbował sprostać oczekiwaniom jego kobiety. Nic więcej.

Struktura płci - też jest miła. :)

(Kłopoty z powodu nadmiernego myślenia, Brómie, to ma przede wszystkim kobieta. Ustaliliśmy to przecież dość dawno temu.)

(Myślałam ,że ustaliliśmy już dawno, że kobieta nie ma myśli.)

brum, owszem jest miła, ale tylko w wykonaniu KOBIETY. W wykonaniu faceta próbującego sie nagiąc do spełniania kazdej emocjonalnej zachcianki jest już tylko żałosna...

Ale, ale, żeby mieć jasność - proszę wszystkie koleżanki o położenie ręki na sercu (swoim, oczywiście), i zeznanie, czy wymienione przeze mnie oczekiwania w odniesieniu do mężczyzny którejkolwiek z koleżanek nie do tyczą? En masse - znaczy zarówno wszystkich wymienionych oczekiwań, jak i wszystkich biorących w dyskusji kobiet. :-)

właśnie dlatego że próbujesz być każdym, wręcz usługujesz :| masz być mężczyzną partnerem mężem kochankiem, to są no synonimy..przyjaciel powiernik? wiesz to chyba też... to raczej wszystko zawarło by się w mężu przyjaciele :PPPP za dużo użytych słów, kobieta czuje się pewnie gdy mężczyzna ma władzę i jest zdecydowany, naturalnie są różne osobowości ...ale nikt nie chce szmaty do podłogi ;p

(Skoro kobieta nie ma myśli - Brómie - co - jak się upierasz - wspólnie ustaliliśmy, to dlaczego Ty twierdzisz, że myślisz?)

Kładę rękę i mówię - nie. :)

jasne że myślał by sprostac zadaniom ale zauważ że nie wszystko zależy od jedej osoby, nie można brac na siebie całej odpowiedzialności za wszystko :) glowa do góry

Ja uważam, że ludzie decydujący się na ślub są niedojrzali(oczywiście nie wszyscy) i dlatego nie wytrzymują próby i jest tyle rozwodów. Ale to jest moje zdanie.

Ooooooooo! Tego jeszcze nie było. Pojawił się głos, że mężczyzna dla kobiety musi być nie tylko partnerem ale i mężem. Zupełnie ciekawie się robi.

Zwykła kokieteria, Brómie. Na mnie ona jednak nie działa.

jeśli nie rozumiesz metafory to nie mój problem ;)

Zupełnie do dupy Ale, ale, żeby mieć jasność - proszę wszystkie koleżanki o położenie ręki na sercu (swoim, oczywiście), i zeznanie, czy wymienione przeze mnie oczekiwania w odniesieniu do mężczyzny którejkolwiek z koleżanek nie do tyczą? En masse - znaczy zarówno wszystkich wymienionych oczekiwań, jak i wszystkich biorących w dyskusji kobiet. Zawęziłes rozumienie kobiecej psychiki do rozsyłanej mailem anegdoty i to daje ci pretekst aby rozpoczac użalanie się nad sobą? Człowieku, błedne założenia rzadko kiedy prowadzą do pozadanych efektów...

Kobietko X, nie w tym cały problem, ale w tym, że kobieta ma takie właśnie oczekiwania od mężczyzny. Jeśli tego nie wiesz, porozmawiaj sobie z koleżankami.

Zdarza się, że trafia mężczyzna na odpowiednią kobietę. Oj zdarza. Z tym, że ten właśnie mężczyzna nie jest odpowiedni dla Niej. :) Bo zapatrzony jak w obrazek, bez własnego zdania, bez marzeń i celów. I co robić ma kobieta? Przegania takiego. I nie wmówisz mi, że przyczyną rozwodów jest li tylko kobieta. To mężczyźni się nie sprawdzają. Oszukują, zdradzają, uganiają się za innymi, według Nich odpowiedniejszymi kobietami. I związek istnieć przestaje. Wielka mi filozofia.

A gdzież tutaj choćby ślad metafory? He, he... Oto właśnie się odsłaniają najtajniejsze otchłanie babskiej duszy: mężczyzna ma być dla kobiety i mężem, partnerem. :-) Babska przewrotność w szczególnym wydaniu i natężeniu. :)

zgadzam się z tobą, ma oczekiwania ale czy mąż ich nie ma? mie chce aby jego zoneczka zawsze była usmiechnięta,ciepła i gotowa ustępować,

Tyle że, wymienione przeze mnie oczekiwania serca kobiety wcale nie są żadną anegdotą. One są realnym, powszechnym zjawiskiem, które działa na męską część populacji jak bicz. Proszę się przestać dziwić, że wśród panów jest tyle pijaństwa.

+Jeśli tego nie wiesz, porozmawiaj sobie z koleżankami.+ Jesli tego nie wie to znaczy ze nie wszystkie takie sa. Ona jest kobieta a mysli inaczej. Cos mi sie wydaje ze generalizujesz zeby sie nad soba pouzalac

Oczywiście, Bu. Zgadzam się z Tobą całkowicie. To mężczyźni nawalają. Przyznaj mi się, ilu znasz takich panów, co to w stu procentach są: kucharzami, mechanikami, monterami, elektrykami, szoferami, tragarzami, sprzątaczkami, stewardami, hydraulikami, stolarzami, modelami, architektami wnętrz, seksuologami, psychologami, psychiatrami oraz psychoterapeutami?

Hmm..a co to oznacza "prawdziwy" męzczyzna? Nie ma jednoznacznej definicji tego rzeczownika, więc pytam autora co to oznacza?