Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiarygodne3333333

Co robić :(((

Polecane posty

Gość niewiarygodne3333333
dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilkamilka
Autoko ja mialam podobną sytuację. Mój facet mieszkał ponad 500km ode mnie , i co? któreś musiało ustąpić. Tak się złożyło że to byłam ja. I wcale nie żałuję, mam pracę, jego i jest ok. A ty tylko (bez urazy) biadolisz. Zakasaj rękawy i ruszaj naprzód bo szybko ci któraś panna go sprzątnie sprzed nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodne3333333
ok ok szczerość to podstawa :) biedole? pewnie masz rację.. o Panne to sie nie martwie bardziej o to ze mi nerwy puszza i nie bede umiala sobie poradzic z tym juz.. dlatego napisalam zeby jakos cos naprawic, zeby bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczek1987
Rozumiem Cie dokonale. Jestem z narzeczonym 7 lat. Przez ten czas nie widzielismy sie lacznie 6 dni, z czego najwiecej 2 dni pod rzad. Od listopada nie mogl znalezc sobie pracy. Od 4 maja pracuje w delegacji 300 km od domu i jest u mnie co 2 tyg na weekend. Jest mi strasznie zle, nie moge sobie z tym poradzic. mamy slub w pazdzierniku, lada moment mielismy zamieszkac razem. Ciezko mi, ale ciesze sie, ze ma prace. Tesknie przeokrutnie i boje sie jak to wszystko przetrwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodne3333333
ja tez wierze ze Wam sie ulozy poczatki sa trudne, ja juz prawie rok tak mam ale jakos daje rade, myslalam ze z czasem przyzwyczaje sie ale wrecz przeciwnie tesknie jeszcze bardziej, moze dlatego ze znalazlam tego z ktorym chce spedzić reszte zycia:) Jeszcze troszke musisz byc silna, dasz rade - pamietaj WARTO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczek1987
Czekam z niecierpliwością na niego i żyje od przyjazdu do przyjazdu. Czy to się zmieni? Czy będę normalnie funkcjonować? Nie jest tak, że coraz mniej za nim tęsknisz? Bo ja sie boję, a nie znam nikogo, kto by był w takiej sytuacji. Wiem, że warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodne3333333
Tak ale pamietaj ze powinnas zyc takze swoim zyciem mimo ze Gotu nie ma, ja niestety nie umiem tak za bardzo zyje ciagle tym zwiazkiem i na niczym innym nie moge a nawet nie chce sie skupic. Nie jest tesknie jeszcze bardziej jak przyjezdza na troche to chcialabym by zostal juz na zawsze. Tesknie strasznie za nim.. Pamietaj ze ciezko jest teraz ale wazne by byc dobrej mysli.. u mnie z tego wszytskiego oddalilismy sie ale mam nadzieje ze uda sie to jakos naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buraczku..wpółczuje;( i mnie sie zdarza szaleć jak nie wiedzę sie ze swoim chlopakiem chocby 1 dzien (tymbardziej ze mieszkamy od siebie 5 minut) Mimo wszytsko podziwiam wszytskie pary na odleglosc;) prawdziwa milosc pokona tysiace kilometrow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodne3333333
kiedys nigdy bym w to nie weszla ale teraz wiem ze warto bo on jest wspanialym czlowiekiem. Zwiazki na odleglosc sa bardzo trudne, najgorzej jest zaufac tej 2 osobie (ja z tym walcze) - przeszlosc zostawila slad zdrady.. i teraz ciezko se wmowic ze akurat TEN nic nie zrobi;/ aleee 3ba byc dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×