Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mage

Praca praca praca a gdzie czas dla nas

Polecane posty

Witajcie wszystkie kobietki, mamy, żony kobiety pracujące, mam do was pytanie oprócz tego że codziennie zajmujecie sie swoimi pociechami wykonujecie mnóstwo prac domowych opiekujecie sie mężami, macie czas dla siebie- na spotkania z koleżankami na zakupach , na kawie , wizyta u kosmetyczki, masaże co na to wasi mężowie akceptują to czy bulwersują sie za każdy razem i każa wam siedziec w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze ja np mam straszny problem jeśli chce gdziekolwiek wyjsc ile musze sie nasłuchac , a ile wykłócic żeby na chwile wyjś z domu sama coś strasznego i nie wiem czy ja przeginam i czy mi sie juz nic nie należy czy tylko mój maż jest taki problemowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak myśle , ale czasami mówię wam zaczynam obwiniac siebie ze to moja wina że za dużo chcę a ja nie pamietam kiedy byłam sama na babskich zakupach pod nosem mam dwie Galerie i nawet nie mam kiedy wyjśc tzn mam kiedy ale zazwyczaj z cała rodziną bo samemu to nie da rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc wam widze że mój temat nie cieszy sie żadnym zainteresowaniem, , nic sie nie stało oczywiście, co ciekawego porabiacie teraz , pewnie toniecie w górze ubrań do prasowania albo gotujecie obiad to usiądżcie na chwilę i powiedźcie kiedy gdziekolwiek wyszłyście same ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cervvenna
Oczywiscie, ze mam czas dla siebie :) Po pierwsze, pocieche mam tylko jedna, po drugie, pracy domowej jest tyle samo, ile mialam bedac w pracy!!! A na kawke wychodze jeszcze zanim maz wroci do domu, kolezanka tez ma dzidzie :) zreszta czesto ona przychodzi do mnie, dzieci mamy z glowy, a ja robie obiad :) Chyba nie potrafisz sobie poradzic, skoro masz "tyyyyle" pracy. Obiad sie gotuje raz na 2 dni i moze byc prosty (oczywiscie malemu osobno), nie prasuje (bo co i po co), sprzatanie raz w tyg. wystarczy (nie liczac usuwania na biezaco szkod po dziecku). Szczerze nie wiem, co niektore mamy robia w domu, ze sa znudzone, zapuszczone i nie maja czasu na wszystko. Ja mam full czasu w porownaniu z latami gdy pracowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiektywna1234
Hmm...ja nie mam jeszcze dzieci ale... mam na głowie budowe domu, prace, studia,przygotowania do slubu...i czas się mi slurczył! Czasami po zajęciach wychodze z koleżankami na kawę, ale siedzac z nimi już mam wyrzuty sumienia ile mogłąbym przez ten czas zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robimy to dla Was
"Chyba nie potrafisz sobie poradzic, skoro masz "tyyyyle" pracy. Obiad sie gotuje raz na 2 dni i moze byc prosty (oczywiscie malemu osobno), nie prasuje (bo co i po co), sprzatanie raz w tyg. wystarczy (nie liczac usuwania na biezaco szkod po dziecku)." Mylne stwierdzenie! radzi sobie i to bardzo dobrze, a to, że chce mieć czysto w domu przez cały tydzień, jeść świeży obiad, wyglądać elegancko w wyprasowanych ubraniach, to tylko się chwali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oprócz tego również pracuję, fakt ze po 6 godz dziennie plus weekendy , co drugi ( ale wtedy w sobote 12h i niedz 11), wiec pozostaje mi tego czasu nie wiele, obiad na dwa dni hmmmm to u mnie sie nie sprawdza musiałabym gotowac w parniku chyba, mój maż nie zje jednego talerza zupy tylko ze dwa trzy , mało tego obiad bez drugiego dania nie przejdzie, i to ziemnaczki mięzko jakaś surówka , wkurzam sie czesto bo ileż mozna spedzac czasu w garach , kolezanki hmmm jak mam mniec koleżanki jak z żadnymi nie mogę sie spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajanienarzekammm
a tam mam czas, chociaż pracuję, mam jedno dziecko i to już spore 10 letnie, mąz zostaje z nim, a ja śmigam po koleżankach, do tego mąż lubi sobie nieźle i niemało zjeść także on dużo zajmuje się kuchnią. Specjalnie nie chcę drugiego dziecka, bo nie mam zamiaru być kuchtą domową. Stwierdziłam, że nie żyję na tym świecie, a życie jest krótkie tylko po to aby zapierdzielać. Także witam koleżanki mające jedno dziecko i mające czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję od pon-pt Mam 4 dzieci. Gotuję co drugi dzień, popołudnia spędzam z dziećmi, jeśli mają dla mnie czas ;P A mają go coraz mniej, więc coraz częściej wybywam z domu, bo się nudzę :D Właśnie szukam psa,żebym miała z kim na spacery chodzić jak męża nie ma w domu :D Grzebię sobie na ogródku, do fryzjera chodzę co 2 m-ce, czasem tylko na solarium jak mam doła na którego czekolada nie pomaga :D Mogę bez problemu wyrwać się na weekend do koleżanki, albo na imprezę babską i wrócić rano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pracuję od poniedziałku do soboty, na stanie mam męża i przedszkolaka :) czasem wygospodaruję trochę czasu tylko dla siebie, ale głównie wolny czas spędzamy na rodzinnych wypadach, a to kino (narazie bajki dla dzieci), a to wycieczka za miasto lub pizzeria, itp. Kilka typowo babskich wypadów na piwko też zaliczyłam, mąż się nie bulwersuje, bo nie ma czym :) Z kumplami również czasem wyskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×