Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbulencja

dysretny uklad z facetem

Polecane posty

Gość turbulencja

uklad z pozoru kolezenski, bo nie jest to oficjalny zwiazek, ale z dodatkiem w postaci bliskosci fizycznej. zalezy mi na dyskrecji z jego strony, a on jak tiwerdzi, moze mi ja zagwarantowac. bylyscie kiedys w podobnej sytuacji? jak to wygladalo, jak sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
jest juz taki temat "związki na układzie" mozesz sobie poczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
i lepiej nie pisz bo sie zaraz zleca i te wyzwolone i te cnoty puszczające sie ale ukrywajace to 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej pracowac
w burdelu? dyskrecja zapewniona i pewne pieniadze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za moich czasów na takie kobiety jak ty mówiono że są kurwami. Teraz kobiety stworzyły nowe określenie i nazywa sie to seksem bez zobowiązań. To tylko kwestia nazewnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
że co ? to do mnie bzdurcia? bo cie nie kojarze ,wybacz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
ja go kocham i on kocha mnie, problem w tym ze moje otoczenie nie zaakceptowaloby go, dlatego chce dyskrecji, aby uniknac nieprzyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
aa ok juz wiem kim jestes, ta druga 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
a niby dlaczego by go nie zaakceptowali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem.....
ojej już przestańcie dziewczynie ubliżać jeśli dwojgu dorosłych ludzi odpowiada taka niezobowiązująca znajomość to mi nic do tego najgorzej jest jeśli jedna ze stron po czasie się zakocha wtedy może być nie ciekawie ....najważniejsze żeby przestrzegać wcześniej ustalonych zasad a jak się nam znudzi mówimy do widzenia bez pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
w takich pozornych układach bez zobowiązań, też pojawiają się uczucia - chcąc nie chcąc. ale w tym moim ukłądzie chodzi mi szczególnie o DYSKRECJE i to ona jest jego fundamentem. Ja nie mogę z nim być, ponieważ zbyt duże są różnice między nami, a gdybyśmy oficjalnie ogłosili się parą byłaby to nie lada kontrowersja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
to kolezanski czy miłosc jest ? po co sie przejmujesz innymi ? milosc jest wazna, a jak znajomi nie akceptuja to trudno, widocznie nie sa warci twojej sympatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise ;))
aaa, no to spotykaj sie z nim normalnie...tylko tak by inni nie widzieli skoro tak bardzo sie tego obawiasz, i to nie uklad, jesli sie kochacie, tak jak pisala bzdurcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
doskonale sobie zdaję sprawy z jego wad, to chlopak który zycje chwila i nie bierze zycia serio, jestem w nim zakochana, ale nie bede z nim chcociażby dlatego bo moj rozsadek mowi mi, ze nie wytrzymalabym z kims kto jest takim lekkoduchem. mam inne podejscie do zycia niz on i wiem ze nasze drogi w koncu sie rozejdą, ja mam cele do realizacji, a on mowi ''co ma byc to bedzie''. uwielbiam jego bliskosc, ale nie bede z nim nigdy oficjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
ale ja sie po prostu boje, ze on pęknie w koncu, ze powie komus, a ta wiadomosc bylaby jak fala uderzeniowa po wybuchu bomby atomowej :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turbulencja, więc poszukaj sobie odpowiedzialnego, stabilnego, mądrego, zaradnego faceta z którym będziesz w związku. A z tym o którym piszesz będziesz tylko chodzić do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja mam cele do realizacji, a on mowi ''co ma byc to bedzie''." Czyli Ty jesteś kochanką precyzyjnie wybierającą kochanka a on rżnie to, co mu się nawinie. Każdy jest zadowolony :) Tylko ginekolog-położnik nie bardzo, bo z tego związku nie będzie klientów. Chyba ze Unimilicie sobie przypadkowo życie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
hahaha, żadna z opcji nie pasuje ani troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uklad z pozoru kolezenski, bo nie jest to oficjalny zwiazek, ale z dodatkiem w postaci bliskosci fizycznej. zalezy mi na dyskrecji z jego strony , a on jak tiwerdzi, moze mi ja zagwarantowac>>>>> więc w czy problem ?? Skoro się z nim dogadałaś to po co nas pytasz czy on się w końcu nie wygada komuś ? My tego nie wiemy ;) Niby się kochacie, ale nie chcecie być oficjalnie razem, bo Ty się boisz krytyki i odrzucenia ze strony bliskich oraz z tego powodu, że nie podoba Ci się jego stosunek do życia. To czy warto w takim związku tkwić i wciąż sie ukrywać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
w tym, ze boje sie ze przetsanie ich przestrzegac i wykorzysta wesyztsko przeciw mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może się tak zdarzyć, ale niekoniecznie ;) A jak długo się już spotykacie ? Zresztą ja Ci nie powiem jak on postąpi bo nie wiem, nie znam go, nie wiem jakim jest człowiekiem. Jeśli się tego tak bardzo obawiasz to skończ znajomość i poszukaj sobie faceta, z którym nie będziesz musiała się ukrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
bardzo dluuugo sie znamy. i bardzo dlugo czekal na to aby moc mnie pocalowac, widze ze bardzo cieszy go nasza relacja. ufam mu, wstawia sie za mna, nawet jesli wymaga to oklamania jego najblizszego kolegi, ale nigdy nie wiadomo co mu do glowy strzeli. z drugiej jednak strony, ja rowniez wiem o nim wsyzstko, i moze ta swiadomosc ze moglabym odplacic sie w podobny sposob, bedzie go hamowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie z postu rozpoczynającego temat brzmiało: "bylyscie kiedys w podobnej sytuacji? jak to wygladalo, jak sie skonczylo?" Zawsze kończy się podobnie... Wybierz sobie: - jedno się zakochuje i chce czegoś więcej a drugie się wścieka za złamanie zasad "układu" - prawda wychodzi na jaw i któreś na pewno będzie miało przerąbane w życiorysie - wpadacie i zaczyna się sielanka sytuacyjna - rżniecie się do usranej śmierci aż do pierwszego razu, w którym widzicie przez okno jak na podwórku psy sąsiadów robioą to samo, co Wy - po czym któreś zdaje sobie w końcu sprawę, że swiat jest pełen niedorzniętych meżczyzn/kobiet, które poszukują także miłości i może warto nby było zacząć szukać juz teraz zamiast nasladować animalsów - a po pewnym czasie... niespodziewanie wychodzi na jaw, że fajnie było ale zbyt dużo osób wie o tym, co chcieliście ukryć Królestwo za orgazm! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbulencja
yyy szukanie dziury w calym, jakos nie potrafisz do mnie dotrzeć choć dziękuje za starania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turbulencja Jako facet będący z zasady przeciwnikiem tzw. seksu bez zobowiązań który wg mnie nie istnieje (gdyż zawsze są JAKIEŚ zobowiązania, choćby zobowiązanie do zachowania tajemnicy czy zobowiązanie się do niezakochiwania we współbzykaczu) jedynym rozsądnym wyjściem jest zastanowić się do czego to wszystko prowadzi, oprócz orgazmu? Serio. Takie resume daje wiele do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to kurestwo pierwszej wody i zdania nie zmienię :) Seks to nie tylko fizyczność i spuszczenie sobie z kręgosłupa, seks to przede wszystkim emocje i psychika, uczucia... Nie chciałabym być dla kogoś tylko zbiornikiem na nasienie, to brak szacunku do samej siebie :)' Dlaczego Twoje środowisko go nie zaakceptuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×