Gość Paulaaaa:( Napisano Czerwiec 2, 2010 Hej wszystkim właśnie wróciłam do domu i mi troche przykro. Mam nową prace od 2 tygodni i cały czas pracownicy źle o mnie mówią i mają pretensje a żaden z nich nie przyjdzie mi tego powiedzieć w oczy , a staram się w pracy jak mogę na okresie próbnym mam prawo do pomyłek które i tak jak już są malutkie. Wszyscy są tam zgrani żartują, a mnie omijają szerokim łukiem jedynie to tylko mi mówią co mam robić najgorsze jest to że próbuję nawiązać z nimi kontakt a wogóle to same baby tam pracują oprócz kierownika i są wredne dlatego zawsze wolałam mieć kolegów bo baby są zaborcze mimo to że ja jestem tą babą tylko nie taką mściwą jak one.... i wiecie jakie to jest uczucie jak sie jest w nowym w środowisku a tu takie powitanie , to ja wam powiem jak to jest : czuliście się kiedyś w życiu tak jakbyście mieli się zaraz zapaść pod ziemie? nigdy nie miałam problemów z akceptacją w otoczeniu , mam na myśli szkołę , znajomych poza nią i poprzednie dwie prace . Akurat nadal jestem osoba uczącą sie mam 20 lat. Uśmiecham sie zawsze ,i w miare jestem sympatyczna i bardziej taka która trzyma wszystko w sobie co ją denerwuje aż sie nazbiera i wybuchnie..... może jak dojdzie do tej sytuacji opier...dole jeną i drugą to bede miała spokój....albo? albo narobie sobie wrogów ehh to był cięzki i przykry dzięń w pracy i na dodatek niczym sobie na to nie zasłużyłam jeśli robię coś nie tak to powinni mi powiedzieć a nie najeżdżać i naśmiewać sie za moimi plecami bo akurat kierownik dał mi to do zrozumienia , rozmawiał ze mną o tej sytuacji i że na niego moge liczyc ze jak coś żebym przyszła jak bede mieć problem bo ta sytuacja mu sie nie podoba i że nie każdy wszystko od razu umie i akurat on jedyny chyba mnie polubił to jest najlepsze Dziękuję że mogłam sie wygadać takie sytuacje w pracy troche dołują zwłaszcza jak sie jest nową osobą w tej pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach