Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Mee, Ktosiu jest do życia pod warunkiem,ze nie przesadzi z alkoholem bo wtedy marudzi jeszcze bardziej niż zwykle :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina, to nie moja wina! prawie że wbrew mnie wlewali mi do gardła! :D ale bratu pani młodej nie można odmawiać... :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie pogaduchy były :D Ktosiu, a czy po obiadku nic Tobie się nie poprawiło???? Eweline, nie musisz czekać aż tyle czasu, tak było akurat w naszym przypadku. Coś nie mam weny na pisanie:( Zaraz mam ulubiony film, także będę w wielkim napięciu oglądać jak zawsze zresztą. Spokojnej nocki dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alebazi, mój obiad /rosół/ zmusił mnie do 5min. pobytu w łazience z powodu mdłości. Żona się ze mnie teraz śmieje bo czego nie zjem, wypije to zaraz kończy się tak samo. Przez cały dzień co wypije to od razu jest źle, jeść więcej nie próbowałem. Samodzielna, byłem kierowcą na weselu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Forumowi. Weekend witałam z wielkim opymizmem, a jak z podsumowaniem.., patrząc ogółem - pozytywnie. Nawet określiłabym, że przybyło mi tzw. życiowej mądrości. Powrót z wyjazdu nazbyt szybki, można było jeszcze skorzystać ze słońca czy spaceru, więc pozostał niedosyt. Popołudnie spędziłam w łóżku - towarzyszyła mi cisz domu i ciemność. Dobrze mi tak było. Żadnych słów źle zrozumianych, żadnych przegadywań, tylko spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema! Siema! Wróciłem do świata żywych! :D:D:D Po wczorajszym dniu schudłem z 5 kg ale i tak jest fajnie! Czyli kolejny ciężki tydzień przed nami? :) BYLE DO PIĄTKU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktośku przystojnemu żadne schudnięcie ani zgrubnięcie nie zaszkodzi.U mnie byle do środy.Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
ja w nocy srednio dzis pospalam, za to teraz mam cisnienie podniesione, mojemu synowi na stołówce kolega wyplul swoje jedzenie do jego miseczki. jestem tak wsciekla, a ten nic nie powiedzial pani, tylko wyczyscil ubranie i miseczke i glodny siedzial, bo na szczescie nie jadl juz tego. jutro ide z awantura. i zastanawiam sie, bo wiem, jaki to kolega i czy uderzyc do jego mamy, czy do wychowawczyni synka, bo przeciez ktos na tej stołówce sie nimi opiekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka -do wychowawczyni ,nie wdawaj sie w pyskówkę z jakimiś babiszonami ,bo są różne znam to z autopsji.Droga służbowa jest taka ,że zaczynasz od wychowawczyni -ma sprawę wyjaśnić(o ile młody nie nabierze wody w usta),a jak nie to do dyrektora idź i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
własnie, tak tez mysle, bo ten chlopiec jest znany z takich akcji i domyslam sie,ze mama mu pogrozi palcem i na tym sie skonczy, jeszcze musze sie dowiedziec, jaki kolega to widzial,zeby potem nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, ja Ci powiem sytuacje jak mój młody rok temu /3 lata/ pobił się w przedszkolu z innym kolegą. Tamten z niego się śmiał że jest gorszy bo nie ma mamy a później go uderzył. Mój mały Agent też nie był gorszy i mu oddał. Wychowawczyni to zauważyła, skończyło się na problemach z rodzicami tamtego chłopca bo przecież oni mają idealne dziecko, winny musi być mój. Wychowawczyni to rozegrała do końca więc też zacząłbym temat od wychowawczyni. Bo jaki jest sens słuchania jakiejś innej cudownej mamusi że jej syn jest cudowny a Twój najgorszy? :) I Mee na pewno dobrze radzi bo przecież Ona się na tym zna najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę Was absolutnie urazić ,ale fakt jest faktem-są coraz młodsi rodzice,mają po 1 dziecku i są to ich gwiazdki z nieba,wszyscy zawsze winni tylko nie ich pociecha,taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mee, spoko, spoko - ja się nie gniewam :D mam nadzieję że Anetka też nie, bo przecież to co mówisz jest prawdą :) Ufff, dobrze że będę miał drugie dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poprostu nigdy nie będę zwolennikiem bezstresowych małych terrorystów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
no, ja mloda nie jestem, mama tamtego troche mlodsza ode mnie, ale tez nie jakas siksa. I mi sie wydaje,ze ona wie, ze ma jakis problem z synem, bo dzisiejsza sprawa, to nie pierwsza i moj maly nie jest pierwsza ofiara. pytam go, czy ktos to widzial, on,ze taki jeden chlopczyk. Mama tego chlopczyka jest moja kolezanka, chcialaby go zapytac, ale ten maly to takie strachajło i obawiam sie,ze bedzie sie bal cos powiedziec, bo tamten potem gryzie, drapie. Powiedzialam tacie, niech wie, jakie nasze dziecko ma problem, a ten -masz mu z liscia w twarz za takie cos, nie masz zaczynac, ale masz oddawac. Tlumacze, ze co innego jak ktos go uderzy, a co innego za takie cos. I wyjasnilam,ze w takich sytuacjach ma chodzic ze skarga do pani. Maly na szczescie krzyczal-tato, glosniej, ja nic nie slysze. Wolal tak, niz powiedziec,ze bic sie nie bedzie. Dzieki Wam ludziska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co dziękować,mały nie może się bać,ale też nie może samemu wymierzać sprawiedliwości na terenie szkoły,ktoś tam nad nimi czuwa i nie może się krępować powiedzieć jak coś się dzieje my zawsze uczymy,że nie ładnie skarżyć ,latać z pierdołami -proszę pani a jasiu się gapi ,ale jak coś się dzieje złego trzeba powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff wreszcie dotarałam do domu. Maskra ten dzisiejszy dzień. Nie dość, że musiałam zostać dłużej, to cały czas pobolewa mnie głowa. No Eweline, tak zazdrościłaś tego spania, to nie mogłam wczoraj zasnąć do 2.30 A poranna pobudka nieunikniona:P Ktosiu witaj wśród żywych, nie zazdrościłam Ci wczorajszego "sądnego" dnia;) na przyszłość pamiętaj wziąć wcześnie 2 kc, podobno pomaga.;) Teraz odstresuję się troszkę i heja do kuchni, wymyśliłam sobie obiad, przy którym muszę swoje odstać. Miłego życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
w tym sęk, że moje dziecko jeszcze niedawno nawet mi o waznych rzeczach nie mowilo, dowiadywalam sie od innych, bo on uwaza, ze nawet takie pojscie do pani swiadczy, ze sobie nie radzi. A przeciez tak naprawde nic sie nie stalo-wytarl, mama wypierze ubranie i po sprawie. Rozmawiam z nim, ale on taki jest, ze sam sobie chce radzic, a jak mu to nie wychodzi, to udaje,ze sprawy nie bylo. Nic, jutro czeka mnie rozmowa, bo jak kiedys sie bili, tez nauczycielki nie bylo. Niedawno syn kolezanki wyszedl z rozwalona warga i szkola uznala, ze nie ma problemu. Jego ojczym pojechal, zrobil awanture w sekretariacie, bo do nauczycieli go nie wpuszczono, to pozniej dostali pismo, ze byl agresywny. A dziecko, ktore tamtego uderzylo nie ponioslo najmniejszych konsekwencji, nawet nikt z nim nie rozmawial. Ach, to chyba normalne problemy mam dzieci w tym wieku. Tyle,ze z corka tak nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie do wiary , u nas nie do pomyślenia Alebazi co robisz na obiad? ja już kolację zaraz będę szykować,co prawda nie tak wymyślną jak Ktosiu ,ale dobra kiełbaska z chrzanem nie jest zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby nic specjalnego, ale my lubimy, oto moje menu: kotlety mielone z drobiu, buraki gotowane na zimno podane do tego ziemniaki a mlody oczywiscie ryż. Ale te buraki do ścierania, to mnie juz sie nie chce:( Nie mam takiej maszyny co by mi to starła, szukam juz tyle czasu i jak na razie pozostaja moje rączki do wymęczenia. Ale dam rade,bo uwielbiam buraki i poświecę się:) Kiedyś coś takiego miałam,ale się zuzyło i od tamtego czasu nie ma nawet śladu w sklepach. Chyba , że ja źle szukam. A co tam Ktosiu takiego smacznego wymyślił do jedzenia??? Mee a cebulki nie przesmazysz do tej kielbaski??? Bo nie wiem, czy z wody ja podasz,bo jesli tak, to cebula chyba nie pasuje... Ja kolacji juz nie jem, zbyt poźno mam obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty tu
jeszcze robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam cebulę ,ale ta kiełbaska jest taka dobra ,że z wody Ktosiu robi jakiś gyros a Twój obiad pracochłonny -żadna siła nie zmusiłaby mnie do obierania ziemniaków o tej porze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziemniaki, to jutro i tylko dwie sztuki, takze zadna robota, raczej te buraki no i podsmazenie juz dzis kotletow,a ze moj młody jes nie malo, to musze tego miec sporo. Hmmm Ktosiu szykuje gyrosa... to moze my tam do niego wpadniemy na degustacje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiscie, jasne
przeciez narzucac sie facetom to ty potrafisz, gorzej potem sobie radzisz z odrzuceniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
gdybym juz nie weszla dzis, to dobranoc! cos zle sie czuje i chyba poloze sie juz,ale kto wie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj w miarę dobry dzień. Co prawda zabiegany, ale umiarkowany w napięcie. Wszystko następowało po sobie zgodnie. Oby był to dobry zwiastun na kolejne dni. Alebazi, masz zacięcie do tych buraków :) ale wierzę, że warto, bo mają inny smak niż słoikowe. Przypomniałaś mi o tym, że mojej mamie też się tak zdarzało przygotowywać buraki do obiadu. Aneta, jak tam wieści z północy kraju, nic nie wiemy co na ten czas u Ciebie, a oczywiście chcemy. Meegotku, w środę spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzisiaj byłam z mała i jej klasą w domu pomocy społecznej dzieci przygotowały przedstawienie dla pensjonariuszek a potem miały z nimi rożne zajęcia. Były nimi zachwycone Taka integracja jest czymś wspaniałym :) to z dobrych rzeczy Reszta kiepsko :( łącznie z tym że padł mi komputer . Pisze z takiego starego który cudem udało mi się uruchomić, ale prawie nic na nim nie działa :( jutro tę nie zapowiada się na lepszy dzień :( Ale nie chcę wam tu marudzić Mee w środę trzymam kciuki :) Miłego wszelkiego dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×