Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Alebazi, te ze słoika wrzucam do garnka i podgrzewam:D SM, pierożki tez mrożę, udka i kotlety też;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupuje 5 kg ogórków zielonych , obieram trę wkładam do słoiczków tak 3/4 dodaje trochę kopru , kawałek chrzanu 2 ząbki czosnku . Zalewam to zagotowana woda z solą ( na 1 litr łyżeczka soli) zakręcam i odstawiam. gotowe sa tak ok 8-10 dni a potem jak robie zupę to całość wlewam do wywaru mięsnego jest o wiele szybciej niz każdorazowe tarcie ogórków kiszonych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydygana jestem ,ale co tam ;-) trzymajcie!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim. Mee jak tam poszło,mam nadzieję,że po Twojej myśli. Ja wczoraj dostałam wezwanie na rozprawę rozwodową na 12 lutego. Strasznie to przykre jest. AnetkaWra ja też mam na imię Aneta i jestem z północnego zachodu naszego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozprawa się nie odbyła -ponieważ nie stawiła się adwokat mojego meża,uczcie się się od cwaniaka -tak się gra na zwłokę !! a ja będę się zwalniać z pracy i ile razy jeszcze stresować ! podobno wezwania nie dostała,no coś takiego,to co ona w kancelarii skrzynki nie otwiera?muszę wrócić do pracy, dziękuję Wam za trzymanie kciuków,jeszcze będziecie potrzebni tak wiec szanujcie swoje paluszki ;-) ,a tak na marginesie powiem ,ze cwaniak bez swojej adwokat jest baardzo malutki...taki biedny szary pan.Pozdrawiam Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kobiety :) Mam nadzieję że macie tak fajny dzień jak ja :D Nie ma to jak służbowy wyjazd do Paryża gdzie wcześniej się mieszkało :) Syn gdy zobaczył dziewczyne swojego życia z przedszkola od razu wskoczył jej do łóżka twierdząc że idą spać :D Ale dobra, koniec tego dobrego bo już mi każą wychodzić "na miasto" :D Nie ma to jak ostatni (prawie) kawalerski wypad.. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ci faaajnie ;-),dziękuję za zdjęcie -jest super a nie spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleeee mam dziś dzień. W sumie to od wczoraj się zaczęło kiedy moje dziecko uciekając z wanienki zalało mi łazienkę,a dziś darło się bardzo głośno bo listonosz nie chciał go wziąć na ręce. :D Normalnie wstyd :D:D P o drodze jeszcze cały proszek do prania wysypałam bo po wczorajszych atrakcjach w łazience pudełko rozmiękło, do tego wysadziło mi korki. Ciekawe co jeszcze dziś się wydarzy? Ale co tam, przynajmniej nuda z nami nie ma szans;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No żesz, normalnie gdzie Was wszystkich wywiało? Jest tutaj jakiś ludź? Ktosiu to na lotnisku koczuje:D :D A Wy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Ewelinko obaj koczują na lotnisku,tak to z samolotami jest ja robiłam porządki w szafie i powyrzucałam niepotrzebne rzeczy,chyba stres ze mnie uchodzi jak coś robię,zmęczyłam się porządnie i od razu mam lepszy humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SM, będzie dobrze. Zawsze po burzy kiedyś wychodzi słoneczko. U Ciebie tez tak będzie, zobaczysz :) Mee, no niestety tak to jest,ale takie opóźnienie to przeginka jakaś. Przecież to zwariować idzie, jeszcze z dzieckiem. Ale wygląda na to,że już samolot podstawili i zaraz będą w powietrzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też,ale gadam z Karmelkiem przez tel i jem kanapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadałyśmy obie ziewając niekulturalnie do słuchawek,nie jechała tym razem ,ale poniekąd rozmowa dotyczyła samochodów ;-) Dziewczynki ja zmykam ,bo jutro mam na 7,a nie należę raczej do nocnych marków spokojnych snów papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jak to jest być szczęśliwą. Słucham radia, przyjemna muzyka się sączy. Sięgam w myślach po pewne chwile i zawieszam je przed oczami. Jak ja potrafiłam się cieszyć, kiedyś, dawniej. Jak potrafiłam chłonąć. I wIerszy już nie piszę. Przyszła refleksja, ale niech idzie w diabły. Nie jest prawdą, że otrzyma się to co się samemu daje. Ludzie rozczarowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
Wracam do świata żywych-wylądowalam na L4 ha ha, oprocz obowiazków rodzicielskich nie robilam nic, nawet momentami nie wiedzialam, ktora godzina, przy komputerze, to jedynie skype z córką, za to za wszystkie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
ale cos widze,ze tutaj pustki. Mee, a kto skladal pozew? on,czy Ty? Bo jak Ty, to mozesz poprosic i wydanie wyroku rowniez podczas nieobecnosci stron. Tak na przyszłośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej ,ja jestem ,Karmelek była na herbacie,pogadałyśmy ;-) no ja składałam ,ale to jego adwokatki nie było,a to ważna persona i ona ponoć urażona ,że nie dostała wezwania,moja od razu szepnęła-nie będzie rozprawy... Dziewczyny jem ,jem ,jem,będę gruba,pamiętam jak po rozstaniu z mężem spadłam na wadze to chciałam przytyć,kobieta zmienną jest -już nie chcę wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, moje dziecię wreszcie śpi więc też jestem. Karmelka, ja też tak mam. Jeszcze pamiętam czas tego bezgranicznego szczęścia i beztroski i wydaje mi się,że to zupełnie inna osoba była,a nie ja. I cały czas powtarzam sobie,ze jednak "w życiu piękne są tylko chwile"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę, bo mam zadanie do wykonania,które sobie narzuciłam,a jednak nie ma to końca. lecz nie narzekam, bo właśnie przerabiam garderobę, która na mnie zaczęła wisieć i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Nie chcę jej wyrzucać ani odkładać do szafy a cała przyjemność właśnie w tym że mam satysfakcję iż dopięłam swego. Obiecałam sobie, jakiś czas temu że zrzucę te zbędne kilogramy i mam to czego tak bardzo chciałam, wróciłam do wagi wyjściowej. Wytrwałość jednak się opłaca:D Spokojnego wieczoru i dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×