wierzycie w ten przesąd?

że jak ktoś umrze w niedzielę to pociągnie za sobą kogoś z rodziny? (ciekawe skąd to się wzięło?:)

podobno jak umrze bliźniak to ciągnie pozostałego na drugą stronę

a tak na serio? (to w ogóle nie było śmieszne, wiem do którego bliźniaka pijesz:O )

Abstrahując od tego przykładu, to akuat bliźnięta często są w jakiś dziwny sposób związane ze sobą, albo np rozdzielone ze sobą w dzieciństwie czują, że maja bliźniaka i wyczuwają swoje stany, ból itp.

wiem czarna, ale chodzi mi o ten konkretny przesąd. myslicie, ze to prawda?

często się zdarza że jak zmarły poleży przez niedzielę to kogoś z rodziny ze sobą pociągnie

brat mojej teściowej leżał przez niedzielę i dwa tygodnie później moja teściowa zmarła. wszyscy byliśmy w szoku

nie wierze w takie cos

bezz, ale chodzi o to że leży w niedzielę czy jak umrze w niedzielę ... mój dziadek zmarł w niedzielę o 2 w nocy:O

długo nie wierzyłam. ale jak ktoś znajomy umrze i poleży przez niedzielę to szykuja sie 2 następne pogrzeby. przerabialiśmy to z rodziną 3 razy.

az 2? to wg Ciebie ciągnie za sobą 2 osoby? ale hardcore ale ponawiam pytanie. chodzi o sytuacje kiedy umrze np. w piątek i leży przez niedzielę czy kiedy umrze w niedzielę (no siłą rzeczy też jeszcze nie jest pochowany bo nie da sie tego zrobić w ten sam dzień)

drugiego blizniaka. u mnie w rodzinie sa dwie pary blizniat - z kazdej pary jedno nie zyje od lat, a drugie ma sie dobrze. z tym lezeniem przez niedziele tez bzdura. u mnie lezeli i na nastepne pogrzeby trzeba bylo - najkrotszy czas biore pod uwage - 8 lat czekac, a osoba, ktora zmarla po tych 8 latach, miala juz swoje lata, ze tak powiem.

a ja dalej nie wiem czy chodzi o przeleżenie niedzieli czy śmierć w niedzielę....

Nie tak to jest. Chodzi o to, że jak trupa przetrzyma się przez niedzielę (nie zdąży pochować przed końcem tygodnia), to on zabiera kogoś z rodziny. W mojej rodzinie się sprawdziło :( Mam nadzieję, że to był tylko głupi zbieg okoliczności

Ja tam wierze, bo już się zetknęłam z czymś takim. Być może to przypadek.

Tylko głupcy wierzą w przesądy/zabobony.

upup

ludzie tak gadają " bo zmarły zabiera go do siebie" a ja jestem za tym, że po prostu umierają potem z załamania bądź innych stresujących czynników

sama nie wiem...ale dlaczego w tak wielu przypadkach się to sprawdza?

I to jest najprawdziwsza prawda a nie przesąd

wdzało. Mama zmarła w czwartek, dopiero za 7 lat zmarłą jej siostra.

a może to faktycznie nieprawda. u niektórych tak wypada i przypisują to jakimś nadprzyrodzonym właściwościom. a u innych nic się nie dzieje...przypadek

upup

dziwactwo, ale mi chodzi tylko o to czy on też jest w kategorii "tych co przeleżą niedzielę" skoro on w niedzielę umarł

Moja babcia zmarła w sobotę, leżała przez niedzielę, a za pół roku zmarł jej brat. O dziwo, w czasie mszy zgasła świeca, po stronie, gdzie siedział. Nawet ksiądz coś tam bąknął o przeciągu, widząc jego wystraszoną minę. Ale to może zbieg okoliczności.

coraz straszniejsze te opowieści:O

wierze............

jak nieboszczyk leży trzeba drzwi zostawić otwarte................

no on umarł o 2 w nocy. 2 godziny wcześniej byłoby gorzej bo zaliczałoby się do soboty a wtedy "przeleżał by niedzielę":p

No patrz jak to trzeba wiedzieć kiedy umrzeć :) żeby rodzinie bydła nie zrobić :D