protesty podczas podawania butelki

Od ponad 2 tygodni "walcze" z moja 4 miesieczna coreczka o butelke. Mala juz zalapala o co chodzi, od kilku dni ladnie ssie, ale...Kazde podanie butli zaczyna sie wielkim placzem, protestami, odpychaniem. Po 10-15 minutach poddaje sie i zaczyna ssac. Nie ukrywam, ze podaje jej tez jeszcze piers, ale chcialabym juz przejsc na sama butle. Moje pytanie czy odstawic piers definitywnie?? Czy jest szansa, ze jak bedzie dostawac butle caly czas to ta histeria na poczatku minie?

dzieci na ogół nie chcą wracać do piersi po butelce,ale odwrotnie? może nie traiłaś na odpowiednie dla twojego dziecka mleko,nie ten smak,albo skład,a wtedy ból brzuszka i taka reakcja.jest też taka możliwość,że zbyt łapczywie pije,wtedy należałoby co jakiś czas unosić dziecko,by mu się odbiło,powodzenia

ale ona protestuje przed piciem. Ewidentnie chce piers, ale nie dostaje i chyba dlatego. Juz niewiem sama, ale dzieki za odp

ja przechodziłam to samo z moją córką, tyle że ja miałam dużo pokarmu i podawałam go właśnie butelką (oczywiście pierś też). Na początku było super, ale tak około 3 miesiąca zaczęły się protesty. Nie zmuszałam jej do butelki bo były takie płacze że ciężko mi było wytrzymać. Po prostu odczekałam to a co jakiś czas próbowałam z butelką. Aż po kilku miesiącach udało się i przyjęła butlę. No cóż takie są dzieci.