Nadwrażliwość

Mam już dość mojej wrażliwości... Wszystko biorę do siebie i w każdych słowach szukam podtekstu i wymyślam co najgorszego o mnie to mogło znaczyć... Jestem zakompleksiona. Idąc ulicą dzisiaj wydawało mi się że jakaś dziewczyna mnie skomentowała niezbyt mile... Ubieram się dość oryginalnie styl gotycki i już przyzwyczaiłam się że ludzie się na mnie gapią ale nie chcę żeby aż tak chamsko się o mnie wyrażali... Zauważyłam że najczęściej chcą mi dowalić dziewczyny i to średniej urody... Nie jestem brzydka bynajmniej tak mi się wydaje będąc w domu... wychodząc na ulicę od razu wydaje mi się że każdy ma ochotę mi zaj*bać za przeproszeniem -.- Jest ktoś jeszcze tak przewrażliwiony?

zmień styl, a zresztą........wyrośniesz może z tego.

tez wszystko biore do siebie, i nie lubie jak dziewczyny sie na mnie patrza na ulicy jakies takie wredne

Nie chcę zmieniać stylu... to jedyne co mi zostało... -.-

Może te dziewczyny co najwięcej komentują same mają mega kompleksy i chcą w nie wpędzić wszystkich ?!

Nie zmieniaj.. olej... zazdroszczą ze jesteś inna... ich pozycja jest zagrożona to piłują ryj... sama tak miałam tysiące razy ...

Ja też niestety jestem zbyt wrażliwa... Potrafię przepłakać cały dzień jak ktoś mnie obrazi. Przy ludziach nic nie okazuję.. w samotności cierpię