taa moglam wczesniej zaczac biegac a nie miesiac przed wakacjami

bylkam soebie wczoraj pobiegac, pierwszy raz od ohoho, na ogol robie 4 kilometry dziennie spaceru ale wczoraj postawnowilam przebiec te 4 km:o zeby popracowac nad sylwetka.... i dzis nie dosc ze mam zakwasy(na tylku i udach!) ze ledwo chodze, to wydaje mi sie ze moje nogi sa 2x grubsze:O zniknie to? mam nadzieje zeto tylko opuchlizna albo cos :o

nie łam się przejdzie,jak będziesz coraz więcej biegać to będziesz zgrabna

heheh mam dzis to samo...biegam w sumie codziennie ok godziny ale dopiero od trzech dni :O dzis nie dość ,ze tyłka nie czuje to jeszcze chodze jak Dzwonnik z Notre Dame

ruszaj się więcej ciesz się że stawy cię nie bolą, znaczy z sylwetką nie najgorzej:P

Za ostro zaczęłaś:) Teraz tylko konsekwencja, a efekty szybko przyjdą Gdzie biegasz?:)

no własnie...gdzie biegasz?my biegamy w sumie zaczynajac od miasteczka po wylot na działki i tak poboczami wracamy :O:P alle powiem Ci moja droga,ze jak wracamy ,wyglądamy...ekhmm jakby tu powiedziec...tak jak po seksie :P nie łam sie.konsekwencja i za miesiac porownamy wyniki :D

Na działkach różne dziwne rzeczy się dzieją , a juz szczególnie w weekendy, więc wcale bym się nie zdziwił gdyby ludzie krzywo na Was patrzyli :p Niestety bieganie w Polsce wciąż uważane jest za przejaw " nienormalnosci", oczywiscie głównie przez tych dla których największą rozrywką jest siedzenie pod blokiem z piwkiem i obgadywaniu przechodniów. Co innego cywilizowana Europa, tam widok biegającego po parku 70-cio letniego małżeństwa jest czymś na porządku dziennym

biegam po drodze asfaltowej , i taka szosą niby hmm;) ale mam specjalne buty do biegania zeby nie obciązac stawow. sylwetke mam nawet spoko bo przy 170 waze 53 tylko uda obwisle jak cholera i brzuszek:o

To tylko liczby i w rzeczywistości możesz wyglądać zupełnie inaczej jednak wydaje mi się, że proporcje masz całkiem całkiem:) Aby bieganie przynisło wymierne efekty powinno być połączone z odpowiednią dietą - warzywa, owoce, dużo weglowodanów typu ryz makaron, no i woda, koniecznie niegazowana i będzie dobrze Dla lepszych efektów warto też czasem wskoczyć na rower - pomaga:)