niech ktoś ze mną pogada, bo zwariuje

mam urodizny, siedze sama w domu i popijam piwo... serio jestem przegrana....

napijmy sie razem:) nie mam urodzin ale tez siedze sama i pije piwo!:) a tak w ogole to wszystkiego najlepszego!!!

jezeli tak twierdzisz, to pewnie masz rację

Wszystkiego najlepszego :)

tak, przegralam życie.. wczoraj spotkalam byłego... z dziewczyna, ja nie umiem o nim zapomniec od dwoch lat, a ja dla niego nie bylam taka ważna.. beznadziejnie sie z tym czuje.. ciagle czuje to spojrzenie na sobie.. dobrze, ze chociaz mam prace, bo bo znajomych tez nul... mialam szczescie do rozpuszczonych ludzi, i musialam pokonczyc znajomoscil.. no i teraz siedze sama jak palec.. 21 lat.. i otwieram wlasnie druga butelke warki

a ja myślałem ze masz 30 lat, kurwa dziewczyno opamiętaj sie

noooooooooooooooo byly z dziewczyna....... to wspomnienienie juz wyluzuj ale nie doluj :D

ho -ho! kochana! zycie ci sie dopiero zaczyna! dopiero w tym wieku selekcjonujesz znajomych, a nie bierzesz co ci los na drodze postawił! dopiero teraz tak naprawde kształtujesz swoją przyszlosc! wez sie w garsc! lepiej pic z nami na kafe niz z ludzmi ktorzy nie byli prawdziwymi przyjaciolmi, exem sie nie przejmuj! jeszcze nie jednego odprawisz z kwitkiem;)

Nie umiesz się odciąć od przeszłości a to pierwszy krok do powrotu do normalnośi !!!!

A pozatym czy twój były nie ma prawa ułozyc sobie szczęśliwego życia tak jak zresztą i ty??? Tylko ma siedzieć i myśleć o tobie ,no pomyśl to chore!!!!

klejnotka! tu sie pocisza a nie dołuje!

ok. exa zostawiam w spokoju.. potem sobie przemyslalam... że nie do konca dobzre sie przy nim czulam, ze juz dosc egoistow skoncentrowanych na sobie... to dziwne, ze wlasnie na takich ludzi trafialam caly czas, wszstkie moje przyjaciolki to byly jedynaczki, skoncentrowane wylacznie na sobie.. i mające parcie na błysk wszedzie i zawsze... dlatego siedze teraz sama jak palec.. no i pje piwko juz drugie.. skad jestescie? ja z katowic

warszawa! ale za to drugie okocim mocne;)

a ja warka strong.. ale w barku mam jeszcze duuże zapasy hihihih

ja tez w lodówce:) brutalnie naruszam własnosc męża, ale są dni kiedy nie moze byc inaczej:P to co? na zdrowie?!:D

100 lat, wszystkiego najlepsiejszego, spełnienia marzeń, i tego co sobie sama życzysz - bo sama najlepiej wiesz co dla Ciebie dobre :)

To ja też się do życzeń przyłączę :) Wszystkiego najlepszego i spełnienia wszystkich nawet tych najbardziej skrytych marzeń. Gowa do góry zobaczysz że życie ci się ułoży :)

dziękuję Wam bardzo.. może ujawnię swoje oblicze... chco troche mi wstyd, bo sluchy chodza, ze ten kto ma zdjecie w stopce... to przegral życie.. ale ze ja juz przegralam(może prawie).. to ja bar perełka

chyba pojde spać zaraz bo 2 piwa to stanowczo dawka usypiająca....

*sluchy chodza, ze ten kto ma zdjecie w stopce... to przegral życie Od kiedy to bycie odważnym i nie wtydzenie się pokazania swojej twarzy jest równoznaczne z przegraniem życia??:)

ja nie jsestm starym wyjadaczem tutaj... a już ktoś mnie wysmiał z tego wpoodu, no nieważne.. w każdym rzie ja lubię wiedzieć z kim rozmawiam, dlatwego fajnie by bylo jakby każdy miał zdjęcie...

Też bym sobie coś wypiła z Wami, ale wiem, że po tym będę miala doła ;(

Bar perełka - ludzie tutaj mają tendencję do śmiania się z wyglądu jeżeli masz inne od nich poglądy... Zwłaszcza pomarańcze ;) Więc się nie przejmuj :)

A no i sto lat :] Mnbie dzisiaj mój byly olał i nie chciał iść ze mną do kina, chociaż to ja go rzuciłam :/

napinsie to Cie wezmie sen i nie bedziesz myslec

a ja mojego bylego spotkalam w sklepie... jezuuu to bylo wczoraj a mnie tak wyprowadzilo z rownowagi, ze nawet nowe super okulary nie są w stanie poprawic mi humoru... ale pocieszam się tym, że zbrzydł...

Oj a po co Ci kontakty z byłym? Nie mają sensu ;) Bar, widzę że Ciebie też truizmy i grafomania denerwią ;)

wiem, ze nie mają sensu.... ale nie umiem nikogo nowego poznac.. w mojej pracy przeważają kobiety, poza tym estem troche przy kości.. a świat brutalny jest.. i nie wiem co już.. począć.. a skonczyłam dziś własnie 21 lat

no to Twoje zdrowie wszystkiego najlepszego...

Nie, już wczoraj wypiłam Redsa jedbnego i to był duuuży błąd :D A kontaktuję się z nim, bo nic do niego nie czuję, nie jestem zazdrosna ani nic, jesteśmy przyjaciółmi :P