Ja 16 On 28

Nie piszemy tego tutaj, żeby Ci było przykro i żeby ci "przysrać", ale dlatego, żebyś zauważyła, co się dzieje! Też miałam 16 lat i naprawdę, w wieku 16 lat est się dzieckiem. Ja myślałam, że jestem dorosła w wieku 13 lat - piłam, paliłam, robiłam, co i sie podobało:D Serio. Ale po kilkunastu latach inaczej patrzysz na świat, inaczej wygląda twoje życie. Naprawdę, nie znam ani jednej osoby, która wstydziłaby się swojego partnera. A mężczyźni w wieku 28 lat sa na tyle dorośli, że mają już wyjebane na opinie swoich kolegów. Uważam, że twój facet to niedojrzały gnój, które, trudno znaleźć równolatkę, bo każda widzi, jaki jest, i zabawia się twoim kosztem.

u nas jest również 12lat różnicy :) tylko, że my jesteśmy starsi. Z tą różnicą, że obydwoje nadajemy na tych samych falach. Może dlatego, że mój niedługo mąż ma w sobie dużo z dziecka, które lubi pojezdzić na rolkach i pograć w gry na komputerze. Razem ze mną, rzecz jasna ;) A nie zgodzę się z tezą, że takie związki to nobilitacja, dziewczyna czuje się lepiej, itp. Jeśli obydwoje do siebie pasujecie, tej różnicy nie czuć i nikt nie czuje się lepszy, gorszy, bardziej tudzież mniej doświadczony.

Cholernie bolesne dla mnie to jest ;(

a pytałaś się go dlaczego się nie ujawnia ze swoim stosunkiem do Ciebie?

Pytałam ale mówi że nie chce abym słuchała głupich komentarzy... ze chce nas obronić przed tym

nie do końca zgodzę się, że faceci w wieku 28 lat nie przejmują się opinią kolegów :D mężczyźni przejmują się tym, co myślą kumple niezależnie od wieku (zresztą sama mam 28 lat) :D

śmieszne, więc facet się wstydzi bo ja rozumiem związek z róznicą wieku, ale żeby z niepełnoletnią małolatą kiedy facet już tuż 30- tki :O nawet jak dziewczyna ma te 18 lat to jest przynajmniej pełnoletnia, kończy jakąś szkołe i zaczyna dorosle myśleć o przyszłosci....ale 16?.......no proszę was - dziecko z gimnazjum :O

Nigdy nam nie przeszkadzała różnica wieku

z pozostałymi opiniami koleżanki "tak na pewno....." zgadzam się w zupełności :) weź to na logikę: facet za 2 lata skończy 30-stkę, a Ty dopiero będziesz pełnoletnia... zaczniesz studia, zmienisz towarzystwo - chcesz wlec za sobą ten niepierwszej młodości "balast"? ;)

jak nie przeszkadza jak sama piszesz, ze tak :D bo nikt nie wie ze jesteście parą :O

cóż, pewnie myśli, że to bardzo szlachetne z jego strony, ale może wyjaśnij mu, że jeśli chce być wobec Ciebie uczciwy i takie ma zamiary, to takie zabawy w chowanego nie mają sensu. Z drugiej strony, bierz pod uwagę, że w tym wieku faceci zaczynają myśleć : ślub, gotowy obiad, sprzątnięte mieszkanie, żona, dziecko :p a nie impreza, muzyka, wyjście ze znajomymi. Może teraz tego nie odczuwasz, ale za jakiś czas ... ;)

Ale on jest wspaniały ... ciężko będzie mi się z Nim rozstać :( Ale dam sobie radę...MUSZĘ

koniec roku sie zbliża a Ty idziesz do liceum to idź sie puczyć :D

Wszystko zaliczone już :P

nikt nie każe Ci z nim zrywać, tylko z nim porozmawiać szczerze i otwarcie. Dopiero po tym podejmij decyzję. wysłuchaj, co ma do powiedzenia..

Ale jak mam żyć z faktem ze ON SIĘ MNIE WSTYDZI....??? to upokarzające ;(

?:D Daj spokój. Dojrzały facet i dojrzała kobieta nigdy nie przedkładają opinii kolegów nad własne uczucia:o

:( :( ja się pytam gdzie jest matka tego dziecka, ze pozwala starszemu dorosłemu mężczyźnie zadawać sie ze swoja nastoletnią córką.... :O

prostuję - matka i ojciec

no i tak wygląda forum. Babki sobie indoktrynują różne fix idee po przeczytaniu kilku linijek czyjeś historyjki, biorą to wszystko do siebie, załamują się, beczą i tak dalej ;) o jejku, jejku. Proponuję nie brać tych wszystkich słów za pewnik, przemyśleć, porozmawiać z nim, bo wcale nie musi być tak, jak wygląda... Też miałam kiedyś 16lat, byłam narwana i gwałtowna :p posłuchaj rady starszej koleżanki i nie podejmuj teraz decyzji, daj szansę mu się wytłumaczyć ;) jeśli on jednak odmówi udzielania jakichkolwiek wyjaśnień, obietnic poprawy i będziesz czuła, że facet Cię nie szanuje .. cóż, kończ związek. Ale jeśli faktycznie on jest wspaniały, jak napisalas wczesniej.. cóż, podejmij taka decyzję, która będzie najlepsza dla Ciebie.

Jego rodzice znają mnie i nie mają nic przeciwko. w sumie nie wiedzą ile mam lat... myślą że ok. 20 -.-

mieszka z rodzicami?:o

rozmawiałam już z nim o tym setki razy... jak wcześniej mówiłam... no ale teraz dobitnie postaram się to załatwić. Nie podjęłam żadnej decyzji ale no ciężko byłoby mi go zostawić.

ja się dziewczynko o Twoich rodziców pytam czy akceptują ten "związek" i czy wiedzą ze się ze starszymi mężczyznami prowadzasz? jego rodzice mogą wiedzieć tyle co i koledzy :D

mi rodzice nigdy nie pozwolili by się spotykac z 12 lat starszym facetem jak jeszcze byłam niepełnoletnia!! Patologia jakaś!

Patologią nie można nazwać moją rodzinę... Mało wiecie ale teorie spiskowe już są :P Rodzice nie akceptują i nie chcą słyszeć że z Nim jestem ... Dla nich on nie istnieje...

jak dla mnie to PATOLOGIA .. kreujesz sie na jakąs 20latke to nawet nie chce wiedziec jak ty musisz wyglądac:O jak wymalowana niunia,albo niewiadomo co jeszcze..masz pstro w głowie i aż mi sie wierzyc nie chce,ze są jeszcze takie głupie dziewczyny ... sama mam 18lat ,ale w życiu sobie nie wyobrazalam takiego związku,bo nie biore sie za starszych,dla mnie to jest równoznaczne z sorry,ale "puszczalską" ..mowisz,ze nie masz nic przeciwko chodzenia z nim do łóżka itp. no,a on to bierze..pewnie mu sie podobasz,dobra w łózu,moze lubi cię uczyc nowych rzeczy,ale nic poza tym...marnie skończysz jak tego nie urwiesz..i juz nie chodzi o to,ze w tym wieku powinnas myslec tylko o nauce,a miej sobie chłopaka,ale na litość boską zgodnie z naturą wg mnie to tak dla ciebie max 20lata chłopak...to juz jest góra! inaczej jak dla mnie to jest CHORE:]

i Ty widocznie także nie istniejszesz. :O W Twoim wieku mogłam sobie pomarzyć, żeby gdzieś ze znajomymi na koncert pojechać. A najpóźniej o 22 miałam być w domu i rodzice wiedzieli gdzie jestem, z kim i kiedy wrócę. A to tylko dlatego, ze bylam dzieckiem.

a widzisz..mówisz,ze twi rodzice nie chcą słyszec o waszym związku tu masz kolejny dowod ,ze masz patologiczną rodzine ! co znaczy "nie chcą słyszec?" to co róbta co chceta nas w to nie wciagajcie? jak słowo daje ja bym wzieła i tego 28-letniego MĘŻCZYZNE do sadu podała:O kazałabym go wykastrowac ,a ciebie do jakiejs szkoły specjalnej oddać bo jestes nie dość ,ze nie dojrzała to jeszcze głupia jak but !:O "ohh ja go kocham,nawet nie wiecie jak mnie to boli,oh przeciez on mnie nie chce przedstawiac kolegom" ...żałosne

Nie chodzę wymalowana. Po prostu mam dojrzały wygląd i rozwinięte kobiece kształty. Nie można mnie nazwać dzieckiem z wyglądu a z zachowania też nie. Uważam że jestem odpowiedzialna i np. za 2 czy 3 lata nie stanę się nagle kimś innym.