Jak powiedzieć narzeczonemu, że mnie nie pociąga?

Masakra, jak go nie ma przy mnie to myślę o seksie z nim, ale jak jest blisko mnie to nic nie czuje. Leżymy nago, a mnie się nie chce, jego pocałunki mnie w ogole nie podniecają, kompletnie mnie nie pociąga. Ja zrezygnowana mówię, że chce mi się spać, odwrcam się na bok i śpię, albo rycze w milczeniu. Kiedyś było inaczej. Nie umiem z nim o tym porozmawiać, on chyba też nie. Jak on by mi powiedział, ze go już nie pociągam zadałby mi duży cius, dlatego nie chce mu tego mówić.

To jaki zamierzacie tworzyć związek?fikcyjny?

I ukrywając przez nim tak ważną sprawę świadomie skazujesz go i siebie na wieloletnie późniejsze cierpienia (po ślubie). W tym wypadku lepiej powiedzieć prawdę i coś z tym zrobić (wizyta u seksuologa) - no chyba że Ci nie zależ na narzeczonym (czytaj: nie kochasz go). Bo miłość, to nie chęć bycia z tym kimś, ale pragnienie by był szcześliwy. Niekoniecznie z Tobą... :(

Tosziba, a jak długo jestescie razem i od kiedy zauzważyłas,ze cos sie w Tobie zmieniło w stosunku do neigo? Był jakis konkretny powód? Moze on cos powiedział? albo zrobił coś, co Cie zniecheciło? Spróbuj sobie przypomniec?

Tosziba a czy Ty czasem nie wychowalaś się na cyberkach ;OOOOO

5 lat, już od dawna tak jest. nie przypominam sobie, żeby on mi coś mówił lub zrobił.

na jakich cyberkach

Nie wiesz co to cyberek???

nie wiem

A moje drugie pytanie: masz tę niechęć tylko w stosunku do niego czy może odczuwasz ogólny spadek zainteresowania sfera seksualna. Czy czasem nie jest tak,ze w ogóle seks mógłby dla Ciebie nie istniec i już nie ważnie z kim? Jeśli to drugie, to warto byłoby sie przebadać, chodzi o poziom prolaktyny, moze masz zbyt niski.

szcze powiem, że seks nigdy nie przynosił mi dużej przyjemnosci. Ale nawet jak jemu chce zrobic dobrze to mi się kompletnie nie chce, odpycha mnie.

Koniecznie sie przebadaj, to naprawde może byc wina hormonów.

tosziba-to odpuść go sobie...sex w związku zajmuje bardzo ważne miejsce, gdy nie ma tej iskry to związek się powoli gasi...aż wygaśnie do końca...

Każdy lekarz zaczał by przyczyn hormonalnych, jesli one sa ok, to szuka sie dalej.

nie mogę sobie odpuścić, to nie jest byle jaki związaek, ale poważny

nie wydaje mi się, że hormony, on mnie ewidentnie przestał fizycznie pociągąć, ale nie umiem mu tego powiedzieć.