Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ritatita__

chłopak ''nieuk'' proszę o pomoc

Polecane posty

Gość Ritatita__

witam, mam problem. Otóż chodzę do szkoły średniej. Mój chłopak również. Problem tkwi w tym, iż on nie uczy się... Nie zależy mu na ocenach... w tym roku najprawdopodobniej się nie przejdzie Jestem załamana, bo wiem że stać go na więcej. Nie jest głupi, naprawdę. Nieraz zaskakuje mnie czymś, czego aj nie wiem,. Tyle razy z nim juz o tym gadałam, prosiłam, zeby się uczyl, poprawil te oceny. On nie robiw tym kierunku prawie nic. kocham go, ale czy nie uważacie że powinnam z nim zerwać? Traktuje nasz związek poważnie.... jesteśmy ze sobą od 5 lat . Ja wkładama bardzo dużo pracy w naukę, mam bardzo dobre oceny, zależy mi na mojej przyszłości . Tymbardziej zastanawiam się czy ja powinnam z nim być. Macie jakieś pomysły jak go zmobilizowac do nauki? Bradzo proszę Was o pomoc, bo jestem kompletnie bezradna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falski
Niech idzie do zawodówy na matoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tez olewa. Jak nie zda w tym roku to mu chyba wpierdolę. :classic_cool: Albo sam sie zmobilizuje, albo... nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritatita__
Macie propozycje jakich argumentów użyć, żeby go przekonać do nauki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fesfrhyjkhy,h,
może,, że jeśli nie zda to koniec z wami :> ?? skuteczny szantarz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritatita__
szantażowałam go tak nieraz.... on mówi że to nie fair i że on by na pewno tak ze mną nie postąpił,gdybym była w takiej sytuacji. Jestem kompletnie bezradna :( pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco starsza
Odpuść. Nie zbawisz świata, nie rozwiążesz za niego jego problemów. Zrobiłaś, ile mogłaś, tłumacząc i prosząc. Nie zmiesz drugiego człowieka, możesz zmienić tylko siebie. Jeżeli nie jesteś w stanie sobie w tej sytuacji wyobrazić waszej wspólnej przyszłości, to lepiej się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritatita__
ale ja go kocham i tak bardzo chciałabym żeby się zmienił! Wiem, że bez niego będe bardzo nieszczęsliwa, a wiem też że jeżeli bedzie tak ''dbał'' o sowją przyszłość - też nie będę szczęśliwa :( i co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funkypunky
powiedz mu że jest inteligentny i da sobie rade trzeba tylko lenistwo pokonać i zagroz mu że jak zawali to będzie gryziony i będzie bez ucha latał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogolony
NIE MA LEKARSTWA JEZELI SAM NIE ZROZUMIE TO NIC Z TEGO NIE BEDZIE JEST TYLKO JEDEN PROBLEM KIEDY TO BEDZIE JA ZROZUMIALEM JAKA MIAŁEM 35 I ROBIŁEM STUDIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritatita__
i co? osiągnąłeś teraz jakiś cel? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×